w końcu przeczytałam wszystkie zaległe posty ale niestety nie pamiętam co miałam komu odpisać :-( W każdym bądź razie gratuluję wszystkim udanych wizyt... mamy z małymi smutkami głowa do góry problemy kiedyś znikną ... trzymam kciuki za wszystkie ważne sprawy
U mnie nic się nie zmieniło pozatym że mam coraz większego doła ale tym to nie będę Was zadręczać bo i tak nie ma rozwiązania na moje problemy... niestety... strasznie chce mi się płakać dlatego żeby nie przynudzać znikam na pewien czas...
U mnie nic się nie zmieniło pozatym że mam coraz większego doła ale tym to nie będę Was zadręczać bo i tak nie ma rozwiązania na moje problemy... niestety... strasznie chce mi się płakać dlatego żeby nie przynudzać znikam na pewien czas...