marbus
Marzena
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 293
Witam serdecznie i ja! :-)
To mój pierwszy dzień wakacji, więc po małym sprzątaniu zamierzam leniuchować! :-) W przerwie odbiorę tylko wyniki morfologii i moczu...
Od dwóch dni jestem w małym szoku - moja koleżanka, która miała termin na 15 lipca, w sobotę urodziła!!! W piątek o 19 odeszły jej wody i o 13:20 w sobotę urodziła chłopczyka! Wiecie co, chociaż się naczytałam o tym, że można urodzić przed terminem, to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, że to się zdarza naprawdę i może zdarzyć się i mnie... Dlatego w tym tygodniu zamierzam się już wybrać na jakieś zakupy, bo nadal nie mam nic dla dzidziusia...
Poza tym mam za sobą ciężki weekend (w sobotę tak sobie dałam w kość ze sprzątaniem i myciem łazienki i kuchni, że jeszcze wczoraj cały dzień byłam padnięta) i ciągle sobie obiecuję, że muszę w końcu zacząć się szanować i więcej odpoczywać, ale w moim przypadku jest to naprawdę niełatwe, bo ja po krótkim czasie zaczynam kombinować - a co by tu zrobić, a co by tu posprzątać, a gdzie by tu iść... A muszę wreszcie więcej na siebie uważać, bo już raz mi się ta cała szyjka skróciła! Za tydzień mam wizytę i nie chcę, żeby się okazało, że znowu jest skrócona... :/ Tak więc - mam wakacje i zamierzam je odpowiednio wykorzystać! :-)
Życzę Wam wszystkich pięknego dnia! :-)
To mój pierwszy dzień wakacji, więc po małym sprzątaniu zamierzam leniuchować! :-) W przerwie odbiorę tylko wyniki morfologii i moczu...
Od dwóch dni jestem w małym szoku - moja koleżanka, która miała termin na 15 lipca, w sobotę urodziła!!! W piątek o 19 odeszły jej wody i o 13:20 w sobotę urodziła chłopczyka! Wiecie co, chociaż się naczytałam o tym, że można urodzić przed terminem, to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, że to się zdarza naprawdę i może zdarzyć się i mnie... Dlatego w tym tygodniu zamierzam się już wybrać na jakieś zakupy, bo nadal nie mam nic dla dzidziusia...
Poza tym mam za sobą ciężki weekend (w sobotę tak sobie dałam w kość ze sprzątaniem i myciem łazienki i kuchni, że jeszcze wczoraj cały dzień byłam padnięta) i ciągle sobie obiecuję, że muszę w końcu zacząć się szanować i więcej odpoczywać, ale w moim przypadku jest to naprawdę niełatwe, bo ja po krótkim czasie zaczynam kombinować - a co by tu zrobić, a co by tu posprzątać, a gdzie by tu iść... A muszę wreszcie więcej na siebie uważać, bo już raz mi się ta cała szyjka skróciła! Za tydzień mam wizytę i nie chcę, żeby się okazało, że znowu jest skrócona... :/ Tak więc - mam wakacje i zamierzam je odpowiednio wykorzystać! :-)
Życzę Wam wszystkich pięknego dnia! :-)