reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
marbus gratuluję :)
U nas tez piękne słoneczko i zapowiada się naprawdę ciepły dzień, chyba na plażę pojedziemy z dziećmi bo co tu robić, poza tym małż do pracy na popołudnie to tym bardziej trzeba go wyciągnąć bo ja niestety prawka nie mam a rowerem nie pojadę.

Oj jak bym chciała miec plaze blisko domu. A tu do morza 500 kilochów:dry:

Idę kupić troszku truskawek i parę dżemików zrobię na zimę...wiem ,ze sie nie opłaca,ale swojskie to swojskie....nie robię tego na duża skalę więc jeszcze można zrobić....poza tym te sklepowe czasami są nie dobre sama żelatyna z sokiem:sorry2:.A czereśnie takie drogie...u nas te duże są aż po 17zł za kilo:szok:.

Masz racje z tym dzemem, ale u mnie mało dzemów zjadamy, wiec nie robie wcale. A jak mam ochote to kupuje brzoskwiniowy w biedronce-polecam. Tylko troche truskaweczek zamroziłam. A co do czeresni to naprawde cena szokujaca. U mnie wczoraj widziałam po 12, i tez mi było szkoda kaski.


Dzięki wielkie... nigdy wcześniej nie słyszałam o tym imieniu, a nawet jak słyszałam to nie weszło mi tak do głowy jak teraz. Wcześniej jak nie byłam w ciąży to marzyłam o Majce, jednak jak już się dowiedzialam że będzie dziewczynka gdzieś mi obilo się o uszy "Igunia" i od tamtej pory tak nazywam swoją córunię :-)

Oj Mycha ale gusta co do imion to mamy identyczne:-D. Mi tez Majka sie podoba. Ale jak w zeszłym roku byłam w ciazy to mówilismy od poczatku do brzuszka Majka, a potem sie porobiło...i teraz juz to imie odpada. Wiec jak córcia to na 100% Iga.

A ja właśnie wybieram się na spacer, zakupy i do mamy. B pojechał kosić działkę swojej mamy, a ja w tym czasie prasowanie, generalne porządki (co robię przynajmniej co 2 dzień) ;-)i mam dość. Muszę się dotlenić. Też bym pojeździła na rowerze, ale jakoś się boję. Udanego wieczora mamuśki.

Tez bym na rowerze pojeździła, ale raczej odpada. Jakby mnie ginek na rowerze zobaczył to by padł:szok:, pewnie by powiedział "córcia, polegiwac, polegiwać".

Małgos u mnie tez duzo trawki do koszenia, ale jak jestem w ciazy to nie pozwalaja mi tego robic. Chociaz porzadki w ogródku to lubie robic. A potem rozłozyc sie na lezaczku z ksiazeczka:blink:

Ja tez dzisiaj troche posprzatałam, az miło popatrzec:-). Jeszcze musze zdjac pranie, zrobic sałatke i wsio. I moze siebie dorowadze do ładu, ale jak mi starczy siły. Znajac mnie to skonczy sie na szybkim prysznicu:tak:

Miłego wieczorku (i słoneczko dalej świeci:szok:)
 
Onionek jeśli czujesz się pewnie na 2 kółkach i wybierzesz jakąś wygodna ścieżkę rowerową to czemu nie.
Ja jechałam kawałek, bo akurat T. swój rower zabrał od swojej mamy a ja lubię taki rower jak on ma i nie mogłam się powstrzymać nawet pomimo faktu,że siodełko było mega wysoko i czułam się trochę niepewnie to sobie kawałek pojechałam :)
Na dłuzszą wyprawę zabrakło by mi kondycji zapewne.
 
Dziewczyny ja juz kiedys pisalam ze mam dom nad jeziorem..wogole to moja mala miejscowosc polozona jest tak ze ciagnie sie wzdluz jeziora i domy maja swoje zejscie na brzeg..wiec ja z racji tej mam juz przesyt wody..a do plazy mam ok 200m. latem tu jest pelno ludzi. a do morza mam ok 150km :)

pojadlam troche rybki i leze teraz bo ledwo sie ruszam..tymbardziej ze dopchalam sie zjadajac kisiel:D

KasikN82 ja kosze zawsze z koszem i moj E ciagle przy mnie pomagajac mi..jak mi ciezko to zabiera kosiare..ale wie ze gdyby mi zabronil to i tak bym nie sluchala bo kosic bardzo lubie:)
 
Malgos to podejrzewam ze w pieknej okolicy mieszkasz

my po spacerku i 2 h na dworku w piaskownicy,cora wykapana,ale jakos usna c nie moze

Kerna ciesze sie ze sie odezwalas

milego wieczoru dziewczyny
 
Dorotka spodobaloby Ci sie u mnie..kazdy kto przyjedzie jest zachwycony..czyste przejrzyscie jeziorko..lasy..stadnina koni..i nie wiem jak to mozliwe ale ludzie tak dbaja o swoje domy i trawniki ze poprostu jak sie wjedzie do mojej miejscowosci to sam urok..dlatego nigdy stad sie nie wyprowadze:)
 
Małgos tylko pozazdrościć pięknej okolicy.
Ja tam swojego domciu z widokiem na Zatokę, żeglaży, widsurferów i kitesurferów także nie zamienię na nic innego :)
Właśnie oglądałam pogodę zapowiadają upalny tydzień uhhhh.
Mykam już trochu się zrelaksować w wannie a potem zapodam sobie sok pomarańczowy z lodem i obejrzę cosik w tv.
Tak się objadłam frytek,że nie mogę się ruszać a jeszcze mnie ciągnie na lody, które z zamrażarki kuszą.
Miłej nocki i udanej niedzieli
 
No ja mam do plaży około 1-2 km zależy do której bo są 2 jeziora w moim mieście a właściwie na obrzeżach :) No ale to zawsze jakas alternatywa dla dzieci na upalne dni :)
Pysia Tobie w ogóle zazdraszczam bo ja uwielbiam morze :) I mam nadzieję , że uda nam sie w tym roku pojechac choć na kilka dni :( Bo z kaska kiepsko bo za naszą 4 to tak 120 zł/doba minimum :(
 
Dorotka spodobaloby Ci sie u mnie..kazdy kto przyjedzie jest zachwycony..czyste przejrzyscie jeziorko..lasy..stadnina koni..i nie wiem jak to mozliwe ale ludzie tak dbaja o swoje domy i trawniki ze poprostu jak sie wjedzie do mojej miejscowosci to sam urok..dlatego nigdy stad sie nie wyprowadze:)

Małgos tylko pozazdrościć pięknej okolicy.
Ja tam swojego domciu z widokiem na Zatokę, żeglaży, widsurferów i kitesurferów także nie zamienię na nic innego :)
Właśnie oglądałam pogodę zapowiadają upalny tydzień uhhhh.
Mykam już trochu się zrelaksować w wannie a potem zapodam sobie sok pomarańczowy z lodem i obejrzę cosik w tv.
Tak się objadłam frytek,że nie mogę się ruszać a jeszcze mnie ciągnie na lody, które z zamrażarki kuszą.
Miłej nocki i udanej niedzieli

oj dziewczyny ale sie rozmarzylam,mowie Wam

co do planow na wakacje to my mamy zamair jechac do gdanska od 17 lipca,w sumie to juz 34-35tc bedzie ale damy rade chyba
no i wiele od pogody bedzie zalezec

milego wieczoru
 
reklama
Dorotko zazdroszcze :-)
Ja to juz chyba nie dam rady powakacjowac, ani rowerem pojezdzic ( Pysia mnie tu namawia ) - mam od lekarza zakaz przemeczenia sie, podrozowania.. Poszlam dzis na chwile na koncerty do klubu i od razu w zasadzie zawrocilam - masakrycznie glosno. Nie wiem, na co ja liczylam - ale mam dosc siedzenia w domu.. ehh...
 
Do góry