reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

ja wyznaję taką samą filozofię co Ty :-) prasuję tylko stroje wizytowe i tylko raz (przed założeniem) odpuszczam sobie nawet prasowanie pościeli bo specjalnie kupiłam sobie aką co nie trzeba prasować... czasami się zdarzy że wyprasuję ręczniki... a co do prasowania ubranek maleństwa- na szczęście są małe i z tym to idzie szybko ;-)


trzeba było widzieć babcię M jak kiedyś zdjęłam ze sznura pościel i dawaj zaczynam zakładać..a Ona.. to co nie prasujesz??? a ja "a po co"??? no i jak ubrałam mówi... Ty wiesz, faktycznie nie widać, ze nie prasowana :-D
 
reklama
witam popludniowo ,
juz po wizycie u gina Krystianek rosnie wazy juz 1370 ,ja od poczatku tylo 5,5 na plusie ,najgorsze ze szyjka sie prawie o cm skrucila i mam zakaz robienia czegokolwiek

a co do przepuszczania w kolejkach to mi sie zdarzylo kilka razy ze ktos ustapil,a np w supermarketach sa nieraz kasy z pierszenstwem to sie pcham,np dzisiaj bylam carrfour i chcialam kupic zeberka a tam jakas promocja na miecho ,kolejka normalnie przez caly sklem a wtej kolejce sami emeryci i rencisci no i podeszlam do lady patrze sie co i jak a jak mnie pewien dziedek zobaczyl z przodu to tak sie pchal i krzyczal sepleniac teraz ja teraz ja nagle cala kolrjka na mnie wielkie oczy ,babcie jak by mogly to by mnie tymi laskami pobily a ekspedietka mnie sie pyta czy cos poac bo pani pozakolejnoscioa to mozecie sobie wyobrazic tych wszystkich emerytow :-) zaraz zaczela sie dyskusja ze one tez chore i niedolezne a ta ekspedietka do tej babki jak by byla pani tak bardzo chora to niebiegla by pani do tej kolejki tak szybko ,a ja wzielam swoje zeberka podziekowalam grzecznie i poszlam dalej robic zakupy.

Wiec dziewczyny pchac sie do kas z pierszenstwem nie patrzec na nikogo jak sie nalezy to czemu nie kozystac;-)


muszę Wam powiedzieć że z tą życzliwością jest różnie... w czasie studiów dorabiałam sobie w jednej z olsztyńskich knajpek z szybkim jedzeniem i któregoś dnia weszła do nas strasznie blada kobita w wieku mojej mamy (50 l.) kupiła tylko sok jabłkowy i ledwo doszła do stolika... wyglądała naprawdę jak upiór i ja niewiele myśląc podeszłam i spytałam czy wszystko jest ok a ta babka tak mnie opierniczyła że szok normalnie aż mi głupio było jak ona się na mnie wydzierała... więc teraz już podchodzę do takich ludzi z dystansem ale jak bym widziała kobitkę w ciąży to na pewno bym pomogła....

Dzisiaj byłam na wizycie i nawet słuchałam serduszka mojego szkraba :-) z szyjką jest wszystko ok i mam już odstawić luteinę, dostałam skierowanie na badania i mam się zgłosić za 3 tygodnie... mam dodatkowe 1,5 kg na plusie, z ciśnieniem też ok...

Gratuluje wizyt dziewczyny :-)
Od wczoraj juz zbieram informacje, ile maja Wasze szyjki.. bo moja tez krotsza..
 
Z tym prasowaniem to ja też podchodzę do niego jak pies do jeża:-)
Tylko rzeczy wizytowe i tuż przed założeniem:)
Resztę ładnie rozwieszam a później siup do szafy i po problemie:-)
Na szczęście mój M ma pracę nie wymagającą galowego stroju więc jest ok:-)
Jednak coś mi się wydaje, że jak się urodzi dzidziuś to będę się musiała przeprosić z żelazkiem i deską do prasowania:zawstydzona/y:
Ale póki co nie wyprzedzam faktów i obijam się w tej kwestii:-)

Kurcze normalnie nażarłam się jak wieprz:szok:
Boli mnie cały brzuch a wszystko przez nieziemskie łakomstwo:-p
Kilo truskawek i 0,5 czereśni na raz:-(
 
hehe a myślałam, ze jestem sama :-D no przy Dzidziu będziemy sie przepraszać z żelazkiem... ale jeszcze czas.. :-)
 
ja niestety z prasowaniem to mam przerąbane..mój codziennie do pracy w garniturku, w koszuli..masakra..ale poscieli tez nie prasuje bo po co i tak sie zemnie hehehe
 
Witam Was kochane :D Ja juz po wizycie :) Niesty nie ogladalam maluszka zbyt dlugo bo sluchalismy tylko serduszka i babka stwierdzila ,ze wszystko jest super i bedziemy dokladnie badac i mierzyc na kolejnej wizycie tak by maz tez mogl sobie popatrzec :) Wogole wziela mnie dzis na fotel zbadala i za chwile mowi "Ale ma Pani fajne skarpetki ja mam bardzo podobne " I podciaga nogawke i tylko kolory byly inaczej poprzekladane (takie w paski hehe ) Wiec poprostu myslalam ,ze spadne ze smiechu z fotela tak mnie tym rozbroila :) I zaczelo sie ,ze skarpeciaki w paski sa fajne :) I dopiero pozniej przeszlismy do zaswiadczen pottrzebnych na oboz i na wylot samolotem. Tak mi sie dzisiaj dobrze gadalo i jej chyba tez ,ze prawie 45min u niej siedzialam :) A badanie razem z suchaniem srduszka trwalo moze z 10 min :D AAaaa i co najwazniejsze w koncu zaczelam tyc i po spadku wagi w koncu przytylam i od poczatku ciazy przytylam 0,3kg :D Normalnie jestem z siebie dumna hehe ,a moj maz sie smieje ze teraz moze mnie nazywac sloniatko skoro w koncu waze wiecej :) A co do przepuszczania w kolejce to powiem Wam ,ze bylam dzisiaj w szoku. Stalismy z moim mezem w kolejce i taka starsza babcia sie wepchnela przed nas(w kolejce jakies 8osob ,a taki mlody facet widzac to (mial juz kasowac swoje produkty) mowi "prosze niech pani idzie przedemnie " to babucha ruszyla zadowolona jak maratonczyk ,a on w tym momencie z usmiechem na twarzy " nie pani, ja wpuszczam ta pania przed ktora sie pani wepchnela, ta pania w ciazy" Wiec myslalam ,ze wszyscy oprocz babci padna ze smiechu.Ja podziekowalam slicznie panu ,a moj maz sobie z nim pogadal i okazalo sie ,ze jego zona niedawno rodzila i tak samo jak nas wkurzala go obojetnosc ludzka i znieczulica. No tak sie nasmialismy z miny babci i jeszcze to jej marudzenie pod nosem :D Ja uciekam na spacer ,poki jest pogoda i mam czas na chwile relaksu :) Milego popoludnia.
 
Hej dziewczyny!
Korba - ale fajna historia z tymi skarpetkami! :-) no i dobrze zrobił ten koleś, który Was przepuścił w kolejce!
Ja niedawno na uczelni miałam taką sytuację, że stałam w kolejce i przede mną były dwie osoby, a podszedł jeden z wykładowców i załatwił mi wejście do sekretariatu bez kolejki :-)! Raz mnie też przepuściła jakaś kobita w kolejce w Biedronce - ale nie wiem, czy to przez ciążę czy dlatego, że miałam tylko 3 bułki do skasowania, a ona cały koszyk towaru, ale zrobiło mi się miło ;-).
Poza tym to się trochę martwię, bo od dwóch dni coś mnie od czasu do czasu kłuje pod brzuchem, tak bardziej z prawej strony... A wizytę mam dopiero na 5 lipca i zastanawiam się, czy nie iść wcześniej, jeśli to nie przejdzie... 1,5 miesiąca temu miałam skróconą szyjkę (ale na szczęście zamkniętą), 2 tygodnie temu bez zmian (czyli nie skróciła się bardziej), ale martwię się, jak będzie teraz... Acha, któraś pisała, że zbiera informacje o skracających się szyjkach - moja miała 3,5 cm (1,5 miesiąca temu).

PS. A jak już wszyscy piszą, co mieli na obiad, to ja dodam, że u mnie był filet z kurczaka z pieczarkami, kartofelkami i kapusta pekińska z ogórkiem zielonym i rzodkiewką (minisałatka). :-)
 
a mi sie zdażyło dwa razy w piotrze i pawle ze mnie obsłużyli poza kolejnoscia no i kilka razymi ustąpili miejsca w autobusie i to przeważnie kobiety starsze,bo te młodziutkie sie wogóle sie nie ruszą i jeszcze sie glapią jak wół na malowane wrota:-)
dziewczyny wy tk tu piszecie o tych kilogramach 8,6 korba 0,3 a wiecie ile ja mam na plusie????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
boshe 16 kg ,i tak jak was czytam ze jecie to i owo i ze nie nawpychacie tego jedzenia i tyjecie zaledwie 2 kg na miesiac to mi sie płakac chce:-(ja niestety chcąc czy nie chcąc musze sie ograniczać (cięzko!!! mi to idzie) a i tak tyje po 4-5 na miesiąc i zaczynam sie obawiac czy ja to zgubie:-( z drugą córeczka przytyłam 29 ale rodzac miałam 76 kg a teraz jeszcze 2,5 mc a ja juz waże 80kg-a przy moim wzroscie to tragedia!!! czy ja to zgubie po porodzie czy nadal bede taka gruba:szok::-(jestem załamana
 
reklama
Witam,
po wizycie zadowolona jestem, szyjka twarda i trzyma. Te skurcze które miałam stwierdziła że macica mi się rozciągała bo mam ją bardzo wysoką jak w 32-34 tc. Zrobiła USG i synek pozostaje synkiem :) Waży 1420g czyli nie jest jakimś wielkoludem ale też nie jest poniżej średniej :) Pewnie z 3-3,2 kg będzie miał.
No i kolejna wizyta za 4 tygodnie i szczegółowe USG - mam zabrać małża jeśli będzie chciał :)
A ja mam 4,5 kg na plus czyli dobrze jest, może uda mi sie 10 kg nie przekroczyć? ;)
 
Do góry