Witam.
A ja już po dentyscie
Wiecie, że dalej mi robi tego zęba
I jeszcze w lipcu i chyba dopiero koniec:-) to juz chyba 7 wizyta
Ale na szczęście babka bierze od żeba a nie od wizyty
Lilu to mamy widzę tak samo
Miłość do "samochodowania"
JA to mogłabym w aucie zamieszkać...uwielbiam prowadzić i najbaridzje lubiedługie trasy..np. wycieczka z Hiszpanii do PL to prawie 3tys km a ja przejechałam 2/3 trasy
Najciekawiej miałam osstatnio jak jechałam na wizytę do ginki i zapierdzielałam okropnie bo oczywiscie musiałam się wracać do domu bo jak zwykle zapomniałam sobie zabrać portfela...A ja uwielbiam szybkajazdę i wyscigi na krzyżówkach. Zajeżdżam do ginki, ona mi ciśnienie chce mierzyć no to ja już z góry tłumaczę, zę pewnie bedę mieć skok bo miałam ostrą jazdę i adrenalinka jeszcze trzyma..a ta jka mnie nie ochrzani
Że w ciąży nie wolno szybko jeździć bo progesteron obniża koncentracjerefleks i dlatego zapominamy i jesteśmy takie....rozlazłe
No ale co ja mogę jak ciężką nogę mam;-)
Co do pasów to zapinam chociaż miałam dylemat przez niską ciażę..ale ginka powiedziała, że absolutnie zapinać!
Coś mała od wizyty dentysty nie daje znać