Witam "porannie"!
Dziewczyny oszczedzajcie sie ile mozecie.
Asiek a ja wczoraj myslałam o Tobie...gdzie sie podziewasz, a Ty urlopujesz...fajnie:-)
Ja tez bardzo bym chciala nad morze, ale u mnie problem jest taki ze mój ciagle w pracy nawet w niedziele na pare godz. i do tego tylko ja mam prawko, ale dałabym rade bo od nas najblizej nad morze to ze 3h jazdy i droga w miare dobra.
Co do porodu to ja tez narazie luzik totalny i co ma byc to bedzie...jedynie co mozemy zrobic w tym kierunku to sobie troche ulzyc ćwiczeniami róznymi...na wiekszosc nie mamy niestety wpływu.
A jezeli chodzi o szkołe rodzenia to ja sama juz nie wiem czy isc czy nie, tym bardziej ze jak juz to sama bym musiała bo mój z ta jego praca to nie mam co liczyc ze bedzie na kazdym spotkaniu ze mna...A ostatnio mnie kolezanka namawia (miesiac dłuzej odemnie jest w ciazy) zeby sie przejechac do tej szkoły i nie wiem (ona zreszta ma taka sama sytuacje ze bedzie jezdzic sama). Powiem wam szczerze ze ja jakos sie nie boje co bedzie i z porodem i potem przy maleństwie, mysle ze tak jak Dorotka pisze samo przyjdzie i instynkt zadziała. Jestem bardzo spokojna ze dam sobie rade;-)Mam nadzieje ze takie uczucie mi ozostanie..hahaha
Dziewczyny oszczedzajcie sie ile mozecie.
Asiek a ja wczoraj myslałam o Tobie...gdzie sie podziewasz, a Ty urlopujesz...fajnie:-)
Ja tez bardzo bym chciala nad morze, ale u mnie problem jest taki ze mój ciagle w pracy nawet w niedziele na pare godz. i do tego tylko ja mam prawko, ale dałabym rade bo od nas najblizej nad morze to ze 3h jazdy i droga w miare dobra.
Co do porodu to ja tez narazie luzik totalny i co ma byc to bedzie...jedynie co mozemy zrobic w tym kierunku to sobie troche ulzyc ćwiczeniami róznymi...na wiekszosc nie mamy niestety wpływu.
A jezeli chodzi o szkołe rodzenia to ja sama juz nie wiem czy isc czy nie, tym bardziej ze jak juz to sama bym musiała bo mój z ta jego praca to nie mam co liczyc ze bedzie na kazdym spotkaniu ze mna...A ostatnio mnie kolezanka namawia (miesiac dłuzej odemnie jest w ciazy) zeby sie przejechac do tej szkoły i nie wiem (ona zreszta ma taka sama sytuacje ze bedzie jezdzic sama). Powiem wam szczerze ze ja jakos sie nie boje co bedzie i z porodem i potem przy maleństwie, mysle ze tak jak Dorotka pisze samo przyjdzie i instynkt zadziała. Jestem bardzo spokojna ze dam sobie rade;-)Mam nadzieje ze takie uczucie mi ozostanie..hahaha