oj, dziewczyny jaka zła jestem.
Wściekłam się na mojego małża, bo wczoraj i dziś kładł teściom panele, dzis iał być max 2 godz wrócił po 4,5. Nie o to chodzi że im pomógł ale o to że przez cholerne półtora roku nie znali naszego nr tel, w dupie mieli nas i wnuki, maja w dupie jak sie czuję w ciąży i czy nie potrzebuję czasem pomocy a jak trzeba darmowego robola to od razu wiedzieli gdzie zadzwonić. Do tego wracał przez 2 dni głodny bo nawet kolacji mu nie zaproponowali. Nosi mnie jak cholera, normalnie mam ochote im wyrzygać że niech biorą zięciulka od córeczki bo stara im za darmo córkę bawi to niech oni sie odwdzięczają.
Nie mam na to siły, zawsze tak jest tylko jak coś chcą i jak następny remont będzie lub potrzeba aby do lekarza zawieśc to wtedy zadzwonią.
Nawet sie go przez 2 dni nie spytalij ak ja się czuję jak dzieci - nic!!!
Chyba mam prawo być zła.
Głupia siedzę od godziny i ryczę
Wściekłam się na mojego małża, bo wczoraj i dziś kładł teściom panele, dzis iał być max 2 godz wrócił po 4,5. Nie o to chodzi że im pomógł ale o to że przez cholerne półtora roku nie znali naszego nr tel, w dupie mieli nas i wnuki, maja w dupie jak sie czuję w ciąży i czy nie potrzebuję czasem pomocy a jak trzeba darmowego robola to od razu wiedzieli gdzie zadzwonić. Do tego wracał przez 2 dni głodny bo nawet kolacji mu nie zaproponowali. Nosi mnie jak cholera, normalnie mam ochote im wyrzygać że niech biorą zięciulka od córeczki bo stara im za darmo córkę bawi to niech oni sie odwdzięczają.
Nie mam na to siły, zawsze tak jest tylko jak coś chcą i jak następny remont będzie lub potrzeba aby do lekarza zawieśc to wtedy zadzwonią.
Nawet sie go przez 2 dni nie spytalij ak ja się czuję jak dzieci - nic!!!
Chyba mam prawo być zła.
Głupia siedzę od godziny i ryczę