Witam się porannie dziewczyny.
nie śpię już od jakiegoś czasu niestety bo kochanie moje jak wczoraj po meczu wybyło na piwo z kumplami to wróciło dzis o 6 rano!
. a ja się głupia martwiłam i budziłam co pół godziny od trzeciej...chłopy paskudne!a teraz spi i chrapie tak że masakrrrrrrrrrrra!!!wrrrrrrr....
i jeszcze kwiatka mi przyniósł i marudzi nietrzeżwy jaka to ja kochana , śliczna, słodka , malutka itp, i jak to on całą noc o mnie myślał- JASNE!!!
Szkoda że tylko jak popije to taki wylewny...
Plus z tego taki że mam czas na nadrobienie waszych postów z kilku ostatnich dni, bo próbowałam na bierząco ale albo czas mnie gonił albo net siadał bo w moim bunkrze słaby zasięg.Zostały mi jeszcze z wczoraj, więc na razie odniosę się tylko do części.a na razie życzę miłego , słonecznego ale chłodniejszego dnia bez skurczy i opuchlizny.
Korba mam nadzieję że dobrze się bawisz nad morzem i że pogoda śliczna.
Co do łóżka to my mamy 140x200 i mieścimy się spokojnie nawet z kocią, mimo że mój chłop duży jest. Lubimy się przytulać, tylko nie jak jest taki poklubowy, fuj....
85Justyna mam nadzieję że szybko Cie puszczą ze szpitala i że wszystko się unormuje, nie martw się.
lilu witaj z powrotem, cieszę się że już lepiej u ciebie z tymi skurczami, że wszystko under controll
, no i gratuluję ciociu!
Anitas bidulko, naskładało ci się...spokojnie, poukłada się i będzie dobrze.a remont, to fakt- rzecz paskudna.