reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

na dodatek mamy piękne zdjęcie jajec z siurkiem :-D pokazał nam ślicznie wspomniane klejnoty, pokazał nóżki, plecki, brzuszek, rączki, tył głowy i uszko prawe... niestety buzi nie chciał pokazać nawet przez moment :-(za to cały czas fikał i wiercił się, aż się lekarka śmiała co on tam wyprawia. Wiercipięta po tatusiu, on też nie umie spokojnie usiedzieć na miejscu, ja się zawsze z małża śmieję, że ma ADHD.
i :-D
Wrzuc to zdjecie jajec i siusiaka na watek z fotkami, powiem szczerze , ze u mojego mi umknelo i nie widzialam
Jasne dziewczyny ze milo sobie pogadac z wami i sie podniesc na duchu:)

Ja sama nie wiem tak chcialam i chce drugiej dzidzi ,a jak zaszlam w cize to panika jakas we mnie weszla i chyba jak niunia sie urodzi to mi sie unormuje ,ale jak was czytam to widze ze nie tylko ja mam swoje dylematy-kazda ma jakies :)
Wiesz ja mam tak samo, tak strasznie chcialam druga dzidzie przez 4 lata staran, a jak stanelam przed faktem dokonanym to panika.
 
reklama
Hejo dziewuszki


Jestem po wizycie u gina. Maly wazy juz 960 g i jest piekny. Dostalismy dzis plytke 4d. Ma wydete usteczka, jakby caly czas do calowania :-) Jest ulozony glowka do dolu a lozysko na tylnej scianie - wiec wszystko gra i jestem mega happy :-)


HEY
A JA DZIŚ dzień- pidżamowy, od rana w łóżku, mam lekkiego stresa bo mojemu M mieli dziś przedłżać umowę na stałe i co się z tym wiąże -podwyżka, mój mąż powiedział,że jak mu nie dadzą takiej jak chce to rezygnuje z pracy:szok: a ,że mała suma to nie jest to się trochę obawiam, w ciąży z mężem na bezrobociu, a on taki troszkę w gorącej wodzie kąpany, no nic zobaczymy...
Apropos kaski też się zastanawiam kiedy mi przeleją gotówę na konto, no chyba też ZUS bo już trzeci miech prawie na zwolnieniu jestem, ktoś się orientuje w tym temacie?

Cześć mamusie, proszę przekazać swoim brzuszkom życzenia wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka :-)


O ile mi wiadomo, to nie idzie z automatu - musisz w ZUSie złożyć jakiś papier, żeby płacili Ci na konto, bo inaczej po prostu listonosz będzie przynosił kaskę.
Ja w każdym razie po pierwszej takiej wizycie listonosza składałam jakieś papiery (no... prawdę mówiąc zrobiła to za mnie kadrowa w firmie, w każdym razie coś tam się wypełnia z podaniem numeru konta i dopiero wtedy mogą na konto przekazywać).
A jeszcze jest druga sprawa, wielkość firmy w jakiej pracujesz. Jeśli firma zatrudnia (o ile się nie mylę) do 20 osób, to po pierwszym miesiącu zwolnienia płaci już ZUS. Jeśli powyżej 20 osób, to cały czas dostajesz kasę normalnie od swojej firmy, a oni się później jakoś z ZUSem rozliczają.


Hehe, a wiesz, tak mi się to ślicznie kojarzy z Warszawą - mało tu rodowitych Warszawiaków... Nawet mamy tu takie powiedzenie, kiedy miasto pustoszeje np. na długi weekend - mówi się, że "Warszawa wyjechała do domu" :-D

Ja wiem dziewczyny, że mało tu piszę ;-)i właściwie odzywam się tylko po wizytach. Żeby tradycji stało się zadość, chciałam się pochwalić dzisiejszą wizytą :happy2: byliśmy dziś na USG 4D, wszystko z dzidziem jest w porządku, synek pozostał synkiem - na dodatek mamy piękne zdjęcie jajec z siurkiem :-D pokazał nam ślicznie wspomniane klejnoty, pokazał nóżki, plecki, brzuszek, rączki, tył głowy i uszko prawe... niestety buzi nie chciał pokazać nawet przez moment :-(za to cały czas fikał i wiercił się, aż się lekarka śmiała co on tam wyprawia. Wiercipięta po tatusiu, on też nie umie spokojnie usiedzieć na miejscu, ja się zawsze z małża śmieję, że ma ADHD.
Miesiąc temu mały był ułożony główkowo, teraz niestety miednicowo :-( ale jak wiadomo jeszcze może się obrócić i taką mam nadzieję. Pomiary wszystkie są w normie, wiek ciąży wyszedł dziś idealnie zgodny z terminem OM ;-) a junior waży ok. 992g. Jednym słowem rośnie ślicznie i oby tak dalej :tak: A ja teraz wiem, że to co próbuje mi od niedawna wepchnąć pod żebra, to rączka, a nie noga... :-D

Trzymam kciuki za Was wszystkie (zwłaszcza te "problemowe") i życzę dużo zdrówka i spokoju. Uciekam na serniczek czekoladowy z wiśniami :-D

Monia - tak, jak pisze wolfheart musisz zlozyc w ZUSie na papierze swoj numer konta. Jesli firma zatrudnia powyzej 20 osob to placi Ci sama, jesli mniej niz 20 to wtedy ZUS. Niestety na kase z ZUSu trzeba czekac. Ja dzwonilam do nich - kobitka tlumaczyla mi, ze maja kilka przelewow w ciagu miesiaca i ten na moje konto uzalezniony jest od momentu przekazania przez moja firme zwolnienia. Strasznie to pokrecone, bo przyzwyczailam sie do jednego terminu pensji, wtedy moge zaplanowac wydatki a teraz nie wiem, kiedy dokladnie kasa wplynie :-( Moze sprobuj zadzwonic do swojego ZUSu, popros z dzialem zasilkowo-zdrowotnym i popros o naswietlenie terminu przeplywu pieniedzy.

Wolfheart - gratuluje pozytywnej wizyty :-)

Bardzo mi miło Dziewczyny :-) Wiecie, bo z wiekiem to człowiek ciut mądrzeje ...na starość. Żartuję :-D Ale fakt, że najlepiej uczy sięna własnych błędach ale słuchając innych, którzy już to przeżyli. Ja posłuchałam, odrobiłam lekcje, także pokory i jakoś mi się teraz dobrze układa. Pomimo problemów, bo tak sielankowo to w życiu nie jest.

ja również z wielką ochotą chciałabym Was poznać, tak w realnym świecie. Może za przykładem wcześniejszych Mamuś także uda nam się zrobić jakieś spotkanko?Obyśmy dobrze się trzymały, to może jakis letni weekend się uda? Może jakieś morze latem ? :-)


Saara zuch dziewczyna, bardzo trafna riposta! :-) Wiele krajów europejskich- zachodnich boryka się z problemem niżu demograficznego, gdyby nie imigranci nie miałby kto pracowac na emerytów już dzisiaj. Poza tym wspólczesne panstwa dobrobytu i ich obywatele są nauczeni wygody, luksusu, konsumpcyjnego trybu zycia- więc komu się chce bawić w wychowywanie dzieci, to tyle kosztuje czasu i...pieniędzy. Lenistwo i konformizm, wygoda. Na szczęście Polki zrobiły ostatnie lata powszechne ruszenie i dzieciaczków przybywa, to się nazywa patriotyzm ;-)Bo i nam groził mega niż demograficzny.

Byłam u lekarza, raczej azdowolony niż nie z moich dzisiejszych wyników. Hmm, pochwalił moją dietę i kazał badać przez ten tydzien cukry 4 x dziennie i stosowac dietkę dalej. Do środy - zobaczymy i zdecydujemy , co dalej. Chcial badac w szpitalu, ale że ja z pokolenia na pokolenie rodzinna służba zdrowia , to ufa że będę dbać ja i rodzinka o mój stan. Fajny jest :-) Ufff.

Wolfheart serdecznie gratuluję ! Ale duży synuś! :-) A z tą rączką, aż się uśmiechnęłam na głos :-D

Benjaminko, ja juz kiedys pisalam o tym spotkaniu po porodzie - ze super byloby zorganizowac jakies party, gdzies po srodku Polski :-) Tylko najlepiej, jak skonczymy karmic - zeby jakies piweczo walnac :-D

Jestem po wizycie....niestety dostałam skierowanie do szpitala...trzeba wprowadzić Fenoterol a to wymaga kilku dni hospitalizacji...miałam iść w piątek ale wyprosiłam po weekendzie:-:)-:)-( do tego dowiedziała się,że w poprzedniej ciąży gdzie brałam Fenoterol ginka zapisała mi go i już a według mojej obecnej ginki to niezgodne z zasadami etyki lekarskiej, prawa itd. i że tak się nie robi...dobrze, ze wtedy o tym nie wiedziałam bo nerw by mnie zjadł totalnie.....
agim ciążę mam wysoko, szyjka macicy też nie ruszona babka mówiła coś o 6 cm, ale jak to ujęła " jestem typem dziewczyny co rodzi w 3 minuty" i tu się zgodzę jednego dnia skurcze mogą doprowadzić u mnie do porodu więc dlatego Fenoterol...
nie wiem jak to będzie dzieci w domu beze mnie...tesciowa pewnie dumnie znów opowie mi jak to w 9 miesiącu przekopała łopatą ogródek....ale nieważne!!!!
Najmilsze było jak znów zobaczyłam moją córeczkę...ginka na 100% potwierdziła płeć, pokazała mi "tulipanka" czyli.....no wiecie:-D..........Mała ma 560g...śliczna....:tak:
Teraz będę myśleć że robię to wszystko dla niej...będzie dobrze....musi być:tak:
Mimo żalu że czeka mnie szpital jest mi jakoś lżej, że ktoś bedzie miał pod kontrolą te moje skurcze bo dłużej już tak nie mogło być...

DZIĘKI KOCHANE ZA KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Duzo zdrowka i gratuluje slicznej, zdrowej corci :-)
 
Ciesze się ,że wasze malenstwa zdrowe i wizyty poszly ok. Lilu ,a Ty sie nie martw bo potrzymaja Cie chwile ,a pozniej cale zycie bedziesz sie cieszyla z dzieciatka i zapomnisz ile musialas sie nastresowac. Ja uciekam juz dzis do wyrka bo bylam na dlugim spacerku ogladac Warte ,a po powrocie moje kochanie zrobilo przepyszny deser wiec jestem objedzona i padnieta. Zycze kolorowych i usmiechu :)
 
A ja chciałam powiedzieć, że podoba mi się tu na forum. Niby tyle bab w ciąży, a jak wiadomo baba w ciąży kojarzy się z rozhuśtaną emocjonalnie istotą a tyle wsparcia tutaj wszyscy otrzymują. I można wszystko powiedzieć i nikt nie skrytykuje, a jedynie przedstawi swój punkt widzenia. Więc dziewczyny piszcie, nie uciekajcie i... głowa do góry, brzuchy do przodu ;-)

Gratuluję wizyt i dobrych wieści.
Lilu - trzymam kciuki, żebyś szybko wyszła ze szpitala i, żeby się wszystko w domu poukładało i nie zawaliło bez Ciebie.

Moja mała dzisiaj kopie jak szalona, pewnie odreagowuje te hałasy od sąsiadów. Wczoraj zobaczyłam wreszcie jak przy ruchach brzuch się rusza - wzruszyłam się jak głupia :-) Życzę wszystkim udanego wieczoru i słodkich snów i do jutra!
 
Gratuluje udanych wizyt brzuchatki!

Lilu będzie dobrze i nie denerwuj sie. Będziemy tu na ciebie czekać i trzymać kciuki za szybki powrót.

Nie mam siły już nic więcej robić. Została mi tylko sałatka i jutro zrobie ją i malutkie kotleciki w panierce. Teraz leże sobie i wcinam owoce.
Dobranoc dziewczyny.

 
Hejo dziewuszki


Jestem po wizycie u gina. Maly wazy juz 960 g i jest piekny. Dostalismy dzis plytke 4d. Ma wydete usteczka, jakby caly czas do calowania :-) Jest ulozony glowka do dolu a lozysko na tylnej scianie - wiec wszystko gra i jestem mega happy :-)






Monia - tak, jak pisze wolfheart musisz zlozyc w ZUSie na papierze swoj numer konta. Jesli firma zatrudnia powyzej 20 osob to placi Ci sama, jesli mniej niz 20 to wtedy ZUS. Niestety na kase z ZUSu trzeba czekac. Ja dzwonilam do nich - kobitka tlumaczyla mi, ze maja kilka przelewow w ciagu miesiaca i ten na moje konto uzalezniony jest od momentu przekazania przez moja firme zwolnienia. Strasznie to pokrecone, bo przyzwyczailam sie do jednego terminu pensji, wtedy moge zaplanowac wydatki a teraz nie wiem, kiedy dokladnie kasa wplynie :-( Moze sprobuj zadzwonic do swojego ZUSu, popros z dzialem zasilkowo-zdrowotnym i popros o naswietlenie terminu przeplywu pieniedzy.

Wolfheart - gratuluje pozytywnej wizyty :-)



Benjaminko, ja juz kiedys pisalam o tym spotkaniu po porodzie - ze super byloby zorganizowac jakies party, gdzies po srodku Polski :-) Tylko najlepiej, jak skonczymy karmic - zeby jakies piweczo walnac :-D



Duzo zdrowka i gratuluje slicznej, zdrowej corci :-)
GRATULUJĘ suuper wiadomości, byczek z tego twojego synusia...
Co do Zusu to dzięki, ale już się zorientowałam ,kasę mi wysyła mój zakład pracy, średnią z ostatnich 12 miechów tak więc dziś już dostałam i się mile zaskoczyłam bo pieniążki większe niż pensja o w skład wchodzą nadgodziny, trzynastka itp.
 
Onionku, wielkie gratki! duży chłopczyk! jak masz zdjecie to wrzuć, żebyśmy mogły popodziwiac.. ja uwielbiam te zdjęcia, choć sama takiego nie będę miała..
Liluś, pobędziesz troszke w szpitalu, ale to dla Twojego słoneczka :-) będzie dobrze a my będziemy tu czekać na Ciebie :-)
 
Dobry wieczór!
Ja właśnie wróciłam z moimi chłopakami do domku po małej "randce". Byliśmy w kinie na "Niani McFee i wielkie bum",a potem w McDonalds na wielkiej wyżerce!!! Nie mam siły się ruszać ani nawet myśleć o jedzeniu, a już najmniej do gustu przypada mi czytanie o glukozie( jakoś po deserku chyba cukier mam ze 200 i czuję się tak, jak po wypiciu tego "magicznego napoju"). Spędziliśmy świetnie popołudnie i wieczór-chłopaki przeszczęśliwi i ja też:-).
Cieszę się,że wizytki się udały, a Ty Lilu nie przejmuj się-na pewno wszystko pójdzie dobrze, a dzieciaczkom czasem przyda się troszkę zatęsknić za mamusią:-).
Pysiu,uwierz mi ja też nie mam lekko:-(. Też nawet nie chcę pisać co mnie dręczy i co przeżywam, bo byłoby mi wstyd spowiadać się ze wszystkich dylematów i nie wiem, co mogłybyście sobie o mnie pomyśleć:sorry2:. Też na początku nie mogłam się tutaj znaleźć, więc tylko podczytywałam i nie mogłam się jakoś wgryźć w ten Wasz świat,który wydawał się idealny, a mój taki nie jest:no2: . Ale nie uciekaj nam stąd, proszę!!!
Gizelko, Ty też Słoneczko, nie czuj się urażona! Wiem,że czasem trzeba się po prostu wygadać i tak jest lepiej. I wiem, co czujesz,jak może być Ci źle z pewnymi uczuciami. Głowa do góry i uwierz,że dasz radę, bo na pewno dasz:-)
 
GRATULUJĘ suuper wiadomości, byczek z tego twojego synusia...
Co do Zusu to dzięki, ale już się zorientowałam ,kasę mi wysyła mój zakład pracy, średnią z ostatnich 12 miechów tak więc dziś już dostałam i się mile zaskoczyłam bo pieniążki większe niż pensja o w skład wchodzą nadgodziny, trzynastka itp.

Ale masz fajnie... mi wyplaca ZUS - tez srednia z 12 ostatnich miesiecy liczac od pierwszego w tym roku zwolnienia. A ze mialam takie w styczniu - to policzyli srednia za 2009 rok bez noworocznej podwyzki :-( Jutro do nich dzwonie i powiem, zeby nakreslili mi konkretny termin przelewow.
Dzieki za gratulacje :-)

Onionku, wielkie gratki! duży chłopczyk! jak masz zdjecie to wrzuć, żebyśmy mogły popodziwiac.. ja uwielbiam te zdjęcia, choć sama takiego nie będę miała..
Liluś, pobędziesz troszke w szpitalu, ale to dla Twojego słoneczka :-) będzie dobrze a my będziemy tu czekać na Ciebie :-)

Dzieki :-) Jak uda mi sie zrobic skan to wrzuce foto mojego przystojniaka :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry