reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Beniaminko już ci kiedyś pisałam ,że mądra babka z ciebie!Potrafisz wesprzeć!Cenię sobie twoje słowa, mam nadzieję ,że kiedyś cię poznam...
zgadzam sie w 100% :-)
Bardzo mi miło Dziewczyny :-) Wiecie, bo z wiekiem to człowiek ciut mądrzeje ...na starość. Żartuję :-D Ale fakt, że najlepiej uczy sięna własnych błędach ale słuchając innych, którzy już to przeżyli. Ja posłuchałam, odrobiłam lekcje, także pokory i jakoś mi się teraz dobrze układa. Pomimo problemów, bo tak sielankowo to w życiu nie jest.

ja również z wielką ochotą chciałabym Was poznać, tak w realnym świecie. Może za przykładem wcześniejszych Mamuś także uda nam się zrobić jakieś spotkanko?Obyśmy dobrze się trzymały, to może jakis letni weekend się uda? Może jakieś morze latem ? :-)

A wiecie co mi dzis sasiad Niemiec powiedzial dowiedzial sie , ze jestem w ciazy i pyta sie mnie czy mam mi zlozyc gratulacje czy kondolencje i wspolczucia ( doslownie tak, Ci Niemcy sa porabani). Kurna,rozumiem , ze nie wszyscy lubia dzieci ale w ten sposob wyrazic swoje odczucia to juz przesada, ten narod niemiecki to nie jest do konca normalny. A ja mu na to, ze powinien mi pogratulowac bo tylko dzieki nam obcokrajowcom ich Panstwo jeszcze jako tako funkcjonuje , ale jak tak dalej pojdzie to rodowitego Niemca ciezko bedzie spotkac na ulicy.
Saara zuch dziewczyna, bardzo trafna riposta! :-) Wiele krajów europejskich- zachodnich boryka się z problemem niżu demograficznego, gdyby nie imigranci nie miałby kto pracowac na emerytów już dzisiaj. Poza tym wspólczesne panstwa dobrobytu i ich obywatele są nauczeni wygody, luksusu, konsumpcyjnego trybu zycia- więc komu się chce bawić w wychowywanie dzieci, to tyle kosztuje czasu i...pieniędzy. Lenistwo i konformizm, wygoda. Na szczęście Polki zrobiły ostatnie lata powszechne ruszenie i dzieciaczków przybywa, to się nazywa patriotyzm ;-)Bo i nam groził mega niż demograficzny.

Byłam u lekarza, raczej azdowolony niż nie z moich dzisiejszych wyników. Hmm, pochwalił moją dietę i kazał badać przez ten tydzien cukry 4 x dziennie i stosowac dietkę dalej. Do środy - zobaczymy i zdecydujemy , co dalej. Chcial badac w szpitalu, ale że ja z pokolenia na pokolenie rodzinna służba zdrowia , to ufa że będę dbać ja i rodzinka o mój stan. Fajny jest :-) Ufff.

Wolfheart serdecznie gratuluję ! Ale duży synuś! :-) A z tą rączką, aż się uśmiechnęłam na głos :-D
 
Ostatnia edycja:
Tak Wam powiem że jak Was czytam to robi mi się lżej na duszy :-) Wiem że każdej z nas jest ciężko ale patrząc na te wszystkie historie to wiem że zawsze w końcu wychodzi słońce i to naprawdę dodaje otuchy :-) czasami warto poczytać kogoś z doświadczeniem ;-)
 
Jasne dziewczyny ze milo sobie pogadac z wami i sie podniesc na duchu:)

Ja sama nie wiem tak chcialam i chce drugiej dzidzi ,a jak zaszlam w cize to panika jakas we mnie weszla i chyba jak niunia sie urodzi to mi sie unormuje ,ale jak was czytam to widze ze nie tylko ja mam swoje dylematy-kazda ma jakies :)
 
Wolfheart serdecznie gratuluję ! Ale duży synuś! :-) A z tą rączką, aż się uśmiechnęłam na głos :-D
Ja to jeszcze nie mogę się oprzeć wrażeniu, że on z tą swoją rączką to podczas badania naśladował mamusię, bo ja trzymałam prawą rękę przy głowie prawie cały czas, bo leżałam blisko prawej krawędzi kozetki i nie miałam jak ręki położyć - tylko przy głowie - a ten mały skubaniec robił dokładnie to samo! nawet zabrałam w końcu rękę i śmiałam się do małża, że może teraz i mały się odsłoni ;-) niestety... on miał własny plan :-)
A co do wpychania, to od kilku dni codziennie czuję takie śmieszne właśnie przepychanki z prawej strony gdzieś pod żebrami, a że poprzednio synek był ułożony główką w dół, to byłam przekonana, że jak nogi prostuje to trafiają pod żebra... a to ta jego rączunia po prostu ;-)
Czy duży to właśnie nie wiem, podobno w normie ;-) ale możliwe, że go ostatnio podpasłam, bo nie powiem - nie odmawiam sobie za bardzo nawet tych mało przydatnych kalorii :-D ja z natury łasuch jestem, a że teraz jeszcze małża nie było przez tydzień, to musiałam zagryźć tęsknotę słodkościami. Usprawiedliwiam się, że mogę, bo przytyłam od początku ok. 5-6kg, to nie tak dużo, więc jak coś mi się chce "dobrego" zjeść to zwalam winę na Maluszka :-D oczywiście bez przesady z tymi pustymi kaloriami... ale pozwalam sobie na np. 1 batonika czy kawałek ciasta każdego dnia. Kolejną moją wymówką jest to, że po urodzeniu dziecka to nie będzie można tak hop siup jeść wszystkiego, na co przyjdzie ochota :-D

A jeszcze miałam Wam napisać, że obejrzałam obydwa filmiki z porodu, i chociaż kołatała mi się kiedyś w głowie myśl, że może fajnie byłoby mieć cesarkę z konieczności, to teraz absolutnie zmieniłam zdanie... film z cc mnie przeraził i zniesmaczył (rany, tyle cięcia!), za to ten z porodu naturalnego wywołał u mnie płacz ze wzruszenia... może jestem nienormalna, ale naprawdę się popłakałam :-D
 
Ja jestem i cały czas podczytuję ale jakos dziś na płatności z allegro sie wkurzyłam i nie miałam humoru aby pisać :/
Mam nadzieję że do jutra rozwiązę problem, ale już ostatni raz korzystam z tej opcji, niby łatwiej a potem sie okazuje że połowa sprzedających nie umie zaakceptowac płatności :/ Do tego drugi przelew w ogóle nie poszedł i nie wiedziałam co jest i czy jak zrobię ponownie to potem sie nie okaże że podwójnie mi policzą :/ No ale ponoć bank miał jakies dziś problemy i nie doszło nawet te zlecenie przelewu z allegro do nich, bo już zadzwoniłam bo do jutra usiedzieć bym nie mogła.

Co do pogody, u nas też szaro. Cały dzien prawie w domu przesiedziałam :/
 
Hej :-)
Byłam dzisiaj u mojego gina. Jutro z rana robię obciążenie 75 gr glukozy i potem znowu do niego z tym, zobaczymy jak teraz bedzie i czy pojde do szpitala czy tylko do poradni cukrzycowej dla ciężarówek. Od czwartku schudłam 1 kg, ale powiem Wam że chodzę głodna, jednak się pilnuję z ta dietą. Na razie cukrów nie mierzę, wszystko tylko zgodnie z dietą.
A Wy mi tu smaka robicie truskawkami ze smietaną, ech... Ale bym wszamała loda, truskawy z cukrem i smietanka, a tak jedyne kawałek jabłka i arbuza, tyci, tyci.
Korba, super poszło, zobaczysz ! :)
Agim , fajnie że już wróciłas, cała i podleczona :-)
I wszystkie Ws pozdrawiam i dobrej nocki życzę !

co do diety to przytylam do 3 tyg wstecz 7 kg,w pare dni na diecie schudlam 1 kg wiez mam 6 kg na plusie
glukozy wspolczuje
serio
a do diabetologa jade w poniedzialek wiec dam znac co i jak,a jak Ty sie umowisz to tez pisz

Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:

Gizelko ja tez nie uwazam ze uzywane to cos zlego,co do wozka,to stac nas na zakup nowego,ale mam 3 letni nie zniszczony po corci i nie zamierzam nowego kupowac
poza tym pierwsza wyprawka jest zawsze drozsza,ja mam sporo rzeczy po corze i naprawde niewiele pozostaje mi do kupienia
tule mocno i nosek do gory

My też prawdopodobnie będziemy mieli wózek używany i nawet juz czaję się na rózne takie aukcje bo chętnych nie brakuje ......... dla dziecka najwazniejsza jest miłośc rodziców a nie nowe markowe ubranka czy wózek za pare tysięcy
i tez dostanę ubranka tylko na takiego starszego już łobuziaka i bardzo sie z tego cieszę :-)

zgadzam sie ,milosc rodzicow jest najwazniejsza a nie markowe ciuchy i wozki

Witajcie, ja po wizytach juz. Wszytsko ok, jeden maluch wazy 650 drugi 700 g, i wszytsko byloby by sppoko gdyby nie to ze lekarka powiedziala mi ze za duzo przytylam. Przytylam 10 kg w ciagu ostatniego miesiaca, poltorej, kazala mi zrobic jak najszybciej obciazenie glukoza bo podejrzewa cukrzyce albo ze za duzo jem.... dobila mnie tym bo wcale nie jem duzo, nie obzeram sie jem noralnie jak wczesniej, i teraz to bede miec juz obesesje.Co najdziwniejsze mam tylko brzuch bo nic innego mi nie przytylo..no i cycochy :D

gratki Kasiona
a twoja gin chyba przesadza,10kg na 2 maluszkow,a cukier moze Ci zawsze sprawdzic

Hej dziewczyny!!!!!!!!!
Ja nadal ze skurczami:-( wizytę mam o 17.00 nie mogę się doczekać....skończyła mi się luteina...cholerka wszystko na bakier....
Odpoczywam, leżę ale pozytywnie już nie mam siły myśleć:wściekła/y:
Dzięki kochane za słowa wsparcia i jeśli to nie przegięcie z mojej strony potrzymajcie za mnie kciuki jeszcze przez dzisiaj.....:tak:
Odezwę się po wizycie.....aha wszystkim mającym dzisiaj wizytki powodzenia kochane!!!!!!!
I jeszcze jedno jak mi dzisiaj znów powie, że to dziewczynka zacznę kupować już hurtowo różowe ciuszki bo nie mogę już wytrzymać...;-)

Lilu trzymam kciuki za wizyte,daj znac co i jak

Hej Dziewczyny , jestem już po dużej lufce- czyli po wypiciu 75 gram glukozy. Dziękuję za trzymane kciuki i słowa pocieszenia co do diety- to fakt, ja także widze tutaj małe plusy. Narazie małe, ale z czasem moga być całkiem duże te ujemne kilogramy ;-)
Wyniki z glukometru (te pierwsze ) mam takie :
na czczo- 89
po 1 h- 178
po 2 h- 150
Czyli nadal sporo, czeka mnie wizyta u diabetologa, ale najpierw ide z tym dzisiaj do mojego lekarza, nie działa dalej.
Dzisiaj po wypiciu tego ulepka, już po godzinie zrobiło mi się słabo, masakra. Musiałam dzwonić po mojego P, bo bym sama autem nie dojechała na uczelnię do Katowic, a potem do domu. Lektorat zaliczyłam na 5, hmmm to znaczy przepisali mnie ocenę z poprzednich studiów. ;-) Ale już jeden problem z głowy.



Beniamonko mysle ze powinnas to skonsultowac z diabetologiem,bo to jednak wyniki po diecie juz jakiejs
a co do posilkow to jedz male porcje niskoweglowodanowe ale czesto,zebys glodna nie chodzila

Co ma być to będzie grunt, aby mała była zdrowa.
Narazie wsio ok.Kopie co chwila jak szalona i mi żyć nie daje hi hi
Dziś znowu o 5 rano urządziła sobie maraton.

to super

Ja zmykam na jakiś czas z BB nie chcę wam tu smucić.
Będę was czytać i trzymać kciuki, aby u was wsio było ok.
Trzymajcie się cieplutko...

no co Ty,nie uciekaj z bb

Cześć dziewczynki :) Jestem nowa na forum, Mam 6letniego synka Adasia a teraz czekamy na Julcię, jeszcze trzy miesiące :)))) Też niedawno piłam glukozę...blee ;)
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SAMYCH RADOSNYCH DNI DLA NASZYCH POCIECH!


witaj i rozgosc sie u nas

PYSIA !!!! nawet nie probuj znikać !!!

Pysia posluchaj Trixi,bo jak nie to Ci do dupki nakopiemy zobaczysz

wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka dla naszych dzieciaczkow

no i milego wieczoru dla mamus
 
reklama
Jestem po wizycie....niestety dostałam skierowanie do szpitala...trzeba wprowadzić Fenoterol a to wymaga kilku dni hospitalizacji...miałam iść w piątek ale wyprosiłam po weekendzie:-:)-:)-( do tego dowiedziała się,że w poprzedniej ciąży gdzie brałam Fenoterol ginka zapisała mi go i już a według mojej obecnej ginki to niezgodne z zasadami etyki lekarskiej, prawa itd. i że tak się nie robi...dobrze, ze wtedy o tym nie wiedziałam bo nerw by mnie zjadł totalnie.....
agim ciążę mam wysoko, szyjka macicy też nie ruszona babka mówiła coś o 6 cm, ale jak to ujęła " jestem typem dziewczyny co rodzi w 3 minuty" i tu się zgodzę jednego dnia skurcze mogą doprowadzić u mnie do porodu więc dlatego Fenoterol...
nie wiem jak to będzie dzieci w domu beze mnie...tesciowa pewnie dumnie znów opowie mi jak to w 9 miesiącu przekopała łopatą ogródek....ale nieważne!!!!
Najmilsze było jak znów zobaczyłam moją córeczkę...ginka na 100% potwierdziła płeć, pokazała mi "tulipanka" czyli.....no wiecie:-D..........Mała ma 560g...śliczna....:tak:
Teraz będę myśleć że robię to wszystko dla niej...będzie dobrze....musi być:tak:
Mimo żalu że czeka mnie szpital jest mi jakoś lżej, że ktoś bedzie miał pod kontrolą te moje skurcze bo dłużej już tak nie mogło być...

DZIĘKI KOCHANE ZA KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry