reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:

Gizelka - nie przejmuj się! Myślę, że ta osoba nie chciała Ci zrobić przykrości. Może po prostu chciała Ci kupić nowy wózek i była zdziwiona tym, że znalazłaś sobie używany? Ja akurat to rozumiem, bo też planowałam zakup wózka używanego, podobnie jak Ty większość rzeczy mam używanych, które podostawałam od znajomych/rodziny i nie mam z tym problemu. Ale może ta osoba chciała ci zrobić wyjątkowy prezent i kupić superextrawypaśny prezent? Może się nie zrozumieliście? A jeśli nie mam racji to spokojnie, jest mnóstwo fajnych wózków, również tych z 2 ręki, wiec na pewno powoli zaoszczędzisz i kupisz coś co Ci się będzie podobało. Nawet bez zbierania jagód ;-)
 
reklama
Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:
Gizelko, głowa go góry!!!:-) Wszystko pomalutku, nie stresuj się-masz jeszcze dużo czasu. Mnie też przy drugim synku było bardzo ciężko-praktycznie już rozwodziłam się z mężem,miałam 2-letnie dziecko i żyłam tylko z wychowawczego(wówczas niewiele ponad 200zł),rodzinnego i alimentów na dziecko,a musiałam opłacać jeszcze mieszkanie i użerać się z mężem alkoholikiem,który wyrzucał mnie z mieszkania na każdym kroku:zawstydzona/y::-(. Ale wszystko się udało. Też dostałam wtedy dużo ciuszków po kimś,trochę pomagali mi rodzice, a wózek nawet jakimś cudem kupiłam nowy,bo się uparłam,że dam jakoś radę i dałam. Trzeba tylko wierzyć,że wszystko jakoś musi się poukładać i wierzyć,że są dobrzy na świecie,bo są-naprawdę! Teraz też nie jest mi tak lekko,ale wierzę,że wszystko ma swój cel i... że na mojej ulicy też kiedyś słonko zaświeci:-)
 
Witam dziewczynki,leze zaraz do lekarza na rutynowa kontrole ,chodze co dwa tygodnie mam problem z szyjka macicy raz sie zkurcza a raz rozkurcza moj gin mam mnie na oku i pod stala kontrole ,tak czytam i was podgladam to widze ze wy wszystkie po glukozie juz a ja dopieo bede miala przyniesc wyniki za dwa tygodnie wiec najgorsze chyba przedemna ale tak jakos dziwnie pozno mam ta glukoze???:confused: bo to wyjdzie okolo 28 tc .
Gizelka nic do glowy mi tez chcieli kupic wozek ale taki co im sie podobal ale po dlugich i meczacych negocjacjach poszlismy na kompromis zapytalam sie ile maja kasy przeznaczone na wozek i ze poszukamy takiego zeby obu stronom odpowiadal a dokladnie zeby im sie podobal a ja zebym byla nim zachwycona i doszlismy do porozumienia .
 
Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:

Tak mi przykro i smutno z powodu Twojej sytuacji. Ale jeszcze zostało trochę czasu do narodzin i choćby nawet za to becikowe to kupisz wózek dla maluszka.
A czy komuś z Was nie przysługuje jakieś ubezpieczenie z zakładu pracy tzn. wypłata z tytułu urodzenia dziecka?

Przez kilka dni nic nie pisałam, bo jakiś straszny smutek Mnie dopadł, nie wiem czemu. Starałam się czytać, ale trudno nadrobić zaległości i wszystko ogranąć.
Gratuję udanych egzaminów, powrotów ze szpitala.
Życzę szybkich powrótów ze szpitala z dobrymi wiadomościami tym, które musiały się tam udać a wszystkim mamusiom, które mają różne dolegliwości związane z ciążą i zagrożenie ciąży - aby wszystko dobrze się ułożyło. Mamusie uważajcie na siebie i odpoczywajcie.
Mnie badanie na glukozę dopiero czeka i jak ostatnio w ogóle się nie bałam tego badania, to teraz się boję się wyników i na dodatek jak mało słodyczy jadłam lub w ogóle to teraz ciągnie mnie strasznie do słodkiego. Pogodnia nie nastraja optymistycznie, moja Ania miała sypać kwiatki na Boże Ciało, przygotowałam jej sukienkę, koszyczek a tutaj chyba nic z tego nie będzie. A jutra czeka Mnie remont i też nic mi się nie chce z tego powodu. Zawsze ja zajmowałam się tymi trudnymi miejscami do tapetowania czy okolice okien, za kaloryferami a teraz to bedę się bała wejść na taboret i aż się boję jak to będzie, bo jestem pod tym kątem straszną perfekcjonostką i wszystko musi być dokładnie o równo co do milimetra. Trudno, mój mąż bedzie musiał znieść moje ewentualne słowa krytyki:-)
Miłego dnia:)
 
Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:
My też prawdopodobnie będziemy mieli wózek używany i nawet juz czaję się na rózne takie aukcje bo chętnych nie brakuje ......... dla dziecka najwazniejsza jest miłośc rodziców a nie nowe markowe ubranka czy wózek za pare tysięcy
i tez dostanę ubranka tylko na takiego starszego już łobuziaka i bardzo sie z tego cieszę :-)
 
Witam was kochane....teraz to tak mi smutno i czuję się strasznie....:zawstydzona/y:
muszę to wyrzucić z siebie....:ktoś zaoferował,że kupi mi wózek dla maleństwa,mam tylko wybrać...ok.wybrałam taki jak ja bym kupiła....chciałam kupić lepszej firmy ,używany do 500zł....znalazłam-wózek ok.roku-atlantic,szaro-niebieski...wysłałam link...a tu odpowiedż tej osoby:mnie się nie podoba i jest używany....po prostu cała radość ze mnie zeszła-zabolały mnie te słowa...bo i tak czuję się wybrakowana,że mojemu maluszkowi prawie nic nie kupuję...a ciuszki dostaję....to takie smutne.słowa bolą i to bardzo....wolę już jeżdzić na jagody i sama uzbieram na ten wózek...ale kupię to co ja chcę i nie ważne ,że jest używane.ważne ,ze w dobrym stanie...Wycofałam się z tej pomocy bardzo delikatnie,że dam radę sama kupić po becikowym....
Przepraszam was ale po prostu tak mi smutno....:zawstydzona/y:

gizelko nie martw się napewno jakoś sobie poradzisz. Wiem, że musi Ci być ciężko... Ja też jestem w nieciekawej sytuacji... Wiesz moja rodzina wcale nie ma zamiaru mi pomóc, z rodziny męża to moja teściowa chętnie by nam pomogła, ale sama nie ma lekko obecnie, a my też będziemy mięli większość rzeczy od kogoś dla maleństwa. Mój mąż był 2 miesiące bez pracy i wszystkie oszczędności jakie były odłożone na dokończenie remontu łazienki poszły na życie. Na wózek też musimy jakoś uzbierać, także doskonale rozumiem co czujesz. A osoba, która tak się zachowała, może zrobiła to nieświadomie, albo chce, żebyś wybrała coś co i jej się spodoba, a nie tylko Tobie...

U mnie pogoda dzisiaj straszna i humor też. Mnóstwo problemów i dół ogromny dzisiaj...
 
Hejo

Benjaminko - ktos juz napisal, ze dzieki tej diecie bedziesz miala super figurke - takze sa jakies plusy :-)
Gizelko - trzymaj sie dzielnie, nie mozna sie w ciazy zalamywac. Najwazniejsze jest malenstwo, Twoje i meza uczucie do niego a na wozek zdolasz jeszcze uzbierac - zobaczysz - kupisz, taki jaki Tobie najbardziej odowiada.

Ja mam dzis po poludniu wizyte u gina - trzymajcie kciuki :-)
W nocy dopadl mnie taki katar, ze od 3 nie spalam przez jakas godzine.. nie moglam oddychac.

Pozdrowionka.
 
reklama
Witajcie, ja po wizytach juz. Wszytsko ok, jeden maluch wazy 650 drugi 700 g, i wszytsko byloby by sppoko gdyby nie to ze lekarka powiedziala mi ze za duzo przytylam. Przytylam 10 kg w ciagu ostatniego miesiaca, poltorej, kazala mi zrobic jak najszybciej obciazenie glukoza bo podejrzewa cukrzyce albo ze za duzo jem.... dobila mnie tym bo wcale nie jem duzo, nie obzeram sie jem noralnie jak wczesniej, i teraz to bede miec juz obesesje.Co najdziwniejsze mam tylko brzuch bo nic innego mi nie przytylo..no i cycochy :D
 
Do góry