A ja pomimo faktycznie ostrych mdłości przez prawie cały czas, miałam dziś w nocy pierwszą okazję nie wytrzymać i wstać z łóżka do lodówki
o wpół do czwartej w nocy po prostu musiałam coś zjeść... fasola głośno krzyczała, że nie zaczeka do rana... ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja tak miałam w trzech pierwszych tygodniach teraz ten nocny głód zaniknął,A ja pomimo faktycznie ostrych mdłości przez prawie cały czas, miałam dziś w nocy pierwszą okazję nie wytrzymać i wstać z łóżka do lodówkio wpół do czwartej w nocy po prostu musiałam coś zjeść... fasola głośno krzyczała, że nie zaczeka do rana...
![]()
co do deseru to miałam tak kilka dni temu o godzinie 20 wybrałam sie do sklepu żeby kupić sobie lody mrożone truskawki i bitą śmietane,co sie nie zrobi dla swojej fasolkiA ja mam ochote na jakis deser z bita smietaną, wsumie juz chodzi za mna od kilku dni![]()
u nas też tak jest ze lekarz nawet nie może byc przy porodzie gdy nie ma dyżuru,ale wiadomo ze jak dostanie coś w prezencie to zawsze sie znajdzie wyjście z sytuacji, wnioskuje tak poniewaz moja koleżanka rodziła w grudniu i tak też ta sprawe załatwiła,ale w gruncie rzeczy to przecież najważniejszą role przy porodzie pełnią położne wiec po co kase wydawac na wizyty prywatne jak mam super ginke na kase chorych,musze sie nad tym głęboko zastanowićKarolina84 w naszym szpitalu jest tak ze rzadko przy porodzie jest ten lekarz który Cie prowadzi przez ciąże, chyba ze ma akurat dyzur. Ale panie połozne i pielęgniarki, które są przy porodzie sa wszystkie super z tego co słyszałam, wiec obawy nie mam.Teraz wazne zeby ciąza była dobrą i fachową opieką![]()