hej dziewczynki, ja tak na chwilkę tylko po pracy zameldować się wpadłam bo ostatnio tylko poczytuję.remont ciągle w toku niestety, ale dziś sama światła pomontowałam, taka dzielna jestem!
Podziwiam, zuch Dziewczyna :-) Teraz już się nie wymigasz od męskich prac w domku ;-)
U mnie też wciąż remoncik, ale ja tylko nadzoruję i czasem coś pozamiatam, nie wolno to nie wolno :-)
Witam z rana.
Od godziny już nie śpie bo jakoś z nerwów zasnąć nie moge. Tyle jeszcze czasu do wyjazdu a ja sie snuje po domu a Maleńka mnie kopie jakby chciała powiedzieć " Mamusiu nie denerwuj sie". Ciężko mi z tą rozprawą ale moja matka sama sie prosiła o nią to niech sie teraz nie dziwi że brudy rodzinne sie pierze publicznie i to jeszcze przeciw niej. Po co jej był rozwód? Przecież ojciec jest fajnym człowiekiem. Ah dziewczyny ciężka batalia mnie czeka. Trzymajcie kciukasy żebym sie bardzo nie zdenerwowała.
Czy wiesz Skrzacie, że masz pełne prawo nie zeznawać w tej sprawie , gdyż jesteś spokrewniona z obojgiem....Ja powiem Ci, że odmówiłam bym zeznań. Było nie było, to moi rodzice. Chyba, że któres z nich używało by przemocy fizycznej czy psychicznej wobec drugiego a ja świadczyła bym za poszkodowanym. W innych kwestiach zostawiłabym te sprawy dorosłym w koncu rodzicom, wiesz...nic się nie dzieje bez przyczyny. Nic. I powiem cI, ze mój syn też miał do mnie mały żal, że złożyła pozew o rozwód, przecież On nie widział naocznie przemocy fizycznej, a dręczenie psychiczne- hmm, uznał że myślał że dorośli się tak po prostu kłócą. A ja go tak chroniłam,całe lata by w tym nie uczestniczył, by nie cierpiał, teraz nawet trudno mu było uwierzyć , że bardzo cierpiałam w tym małżeństwie.A że ojciec pije? Syn także myśli, że facet ma prawo...ech
Ciżęko mu będzie założyć swoją rodzinę z takim wypaczonym obrazem rodziny.
Skrzaciku wciąż masz prawo do odmowy zeznań. Przemyśl to jeszcze, i Tobie bedzie lżej bez stresu, a Oni jako dorośli sobie poradzą. Ale to moje zdanie i odczucia. Hej pozdrawiam i tzrymam kciuki za mądre wybory. :-)
hejka
mierez od soboty cukier i jestem na diecie
ide w srode do gina i bede walczyc o tym zeby sie nie klasc do szpitala bo to oznaczenie glikemi polega tu wlasnie na tym co robie sama w domu
wrazie co powiem zeby mi dal skierowanie do diabetologa do warszawy
od soboty mnie polamalo,boli mnie krzyz tak strasznie ze chodzic nie moge i ciagne po prawej stronie
ide na 9.30 na usg to 3d/4d,
dam Wam znac jak wroce
trzymajcie kciuki
milego dnia
acha i jeszcze jedno
Hausfrau,Msdracula,22marietta---gratulacje studniowek:-):-):-)
Dorotka kciukaski trzymane od zeszłego tygodnia. Nie daj się położyć, chyba nie jest tak źle z tym cukrem? A jak by coś, zawsze możesz jeszcze iść pozniej do szpitala.
I Zyczę Ci pięknych wrażen na USG 3d/4d super sprawa!
Daj znać jak było !
Pozdrawiam Was Brzuchatki Kochane i życże Wam pogodnego, dobrego dnia! :-)
Na Śląsku znowu leje, buuu.