reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
no bo fakt jest taki ze nie jedna kobieta z dużym biustem ma problem zeby wykarmić swoje dziecko,a za to co niektóra kobieta z małymi piersiami mogłaby wykarmić pół oddziału noworodkowego;-):-):-)
 
To jest nienormalne... właśnie znów mnie mdli ... to nie są poranne nudności ale jakieś południowo - nie wiadomo ...


Zła wiadomość...to jest normalne. Tyle, że debil, który wymyślił termin " poranne mdłości " powinien pójść do odstrzału.W moim przypadku były one całodobowe. Ranki mdliło, popołudniami " wydalanie poprzez początek układu pokarmowego". Nigdy nie zapomnę jak kiedyś obudziłam się o 4 w nocy i cudem zdąrzyłam do łazienki:no::no::no:
Na szczęście każda ciąża jest inna i teraz nie mam zameldowania w łazience:tak:


w końcu zwlekłam się z łóżka, ile to jeszcze będzie trwało?? Ja zawsze pełna energii, ledwo żyję. Umysł juz wyrywa się do pracy, robienia czegoś pozytecznego a ciało odmawia posłuszeństwa. jak ja bym chciał chociaż z dwa dni poczuć się świetnie

Teoretycznie czy praktycznie? Teoretycznie do 12 tyg. ( plus minus 3 tygodnie), a praktycznie...któż może to wiedzieć? U niektórych ta słabowizna trwa kilka dni , a u niektórych całą ciążę. Są jeszcze szczęściary na których ciąża działa jak red bull i mają turbo przyspieszenie- myślę, że powinny grać w totka, bo to wyjątkowe szczęście.
W pierwszej ciąży spałam o każdej porze i w każdej pozycji. W autobusie do pracy i w praku na ławce...i tak w kółko przez regulaminowe 12 tyg. Teraz jest nieźle bo w zasadzie nie jestem uśpiona, tylko troszkę bardziej osłabiona, ale nadal działam na normalnych obrotach.

niom...... A powiedzcie mi babki ile razy byłyście badane paluchami??? bo nie bardzo chcę, żeby ginka znow mi tam grzebała....i jak do niej pójde za dwa tyg to pewnie znowu karze mi siąść na fotel

To można inaczej?:shocked2::shocked2::shocked2:Całą ciążę z Hanią byłam macana, czasem w gratisie były i wzierniki, a 3-4 razy USG. Nawet nie wiedziałam , że są inne metody badania że wszystko ok:sorry2:

Karolina84 wiem bo sama trzese tylkiem ze strachu, ale musimy byc dobrej mysli i wspierac sie. Dobre nastwienie to polowa sukcesu :).
Święte słowa!!!! Dziewczyny pomyślcie logicznie...Jeśli wszystkie miałybyśmy mieć kłopoty, zagrożone ciąże, chore maleństwa.... to skąd te przepełnione porodówki, przychodnie, żłobki i przedszkola? statystycznie rzecz ujmując rodzi się znacznie więcej dzieci zdrowych niż chorych. Znacznie więcej ciąż kończy się porodem niż poronieniem. Wiem, że wokół nas wiele nieszczęścia , a i część z nas bezpośrednio ono dotknęło, ale skoro powołałyśmy do życia dziecko to mamy obowiązek dbać o jego prawidłowy rozwój. Czyli nie schizować , nie stresować się, nie zadręczać. To zabrzmi dziwnie ale stres jest równie szkodliwy jak alkohol i fajki. Używki jakoś się automatycznie odrzuca, a ze stresem nie próbuje się walczyć sposobami relaksacyjnymi....

kobietki własnie wyszłam z wanny i sie przeraziłam moje piersi sa całe w grubych i sinych żyłach
co jest grane,z tego co pamiętam w poprzednich dwóch ciazach tez tak miałam ale znacznie póżniej

Oj pamiętam jak się przeraziłam jak to u siebie zobaczyłam w ciąży z Hanią. I jeszcze zmienił mi się kształt i kolor sutków. Nie wiedziałam wtedy jeszcze że jestem w ciaży ( 2 tydzień chyba) więc wpadłam w depresję, że pewnie mam jakiegoś raka piersi i dlatego:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Teraz mi się tylko trochę powiększyły i ujędrniły... Na razie nie wyglądają jak mapa rzek i jezior. Ale być może NA RAZIE;-)
Wczoraj rozmawiałam ze swoją przyjaciółka (ma 7 miesiecznego synka), mówiła ze przez całą ciążę starała sie być radosna i szczesliwa i niedopuszczała zadnych złych mysli do siebie . Wierzy ze dzięki temu wszystko dobrze przebiegło i dzieciątko jest spokojne i radosne

A w to wierzę!!! Ciąża z Hanią to była jakaś szalona karuzela: ślub , przeprowadzka , remont...ciągle coś się działo, ale na wesoło. Był straszny młyn ale z jajem , nie raz w bezsilności śmialiśmy jakby nas głupawka dopadła. Hania jest baaaaardzo aktywnym dzieckiem ale pomijając ekstremum( ząbkowanie, skrajny głód czy zmęczenie) nie płacze. Wkurza się, tupie nogami, próbuje coś zrobić po swojemu, ale nie płacze- wręcz przeciwnie, baaaardzo dużo się śmieje.
Od 4 miesiąca co noc budziłam się między 3-5 w nocy i nie mogłam spać.Potem gdy Hania w brzuszku już była starsza budziła mnie w tych godzinach kopniakami. Przyzwyczaiłam się na tyle, że po 3 robiłam ciepłe kakao , jakieś ciasteczko i czytałam książkę.... I wiecie co? Odkąd tylko Hania jest z nami wstajemy między 3-5 bo młoda je. Jak była noworodkiem to wstawała tylko raz w nocy właśnie w tych godzinach. Teraz jest dużym szkrabem, " powinna przesypiać noce" ale za nic na świecie nie potrafimy jej tego oduczyć. Zbieg okoliczności??? Ja stawiam na nawyki prenatalne:-p
 

To można inaczej?:shocked2::shocked2::shocked2:Całą ciążę z Hanią byłam macana, czasem w gratisie były i wzierniki, a 3-4 razy USG. Nawet nie wiedziałam , że są inne metody badania że wszystko ok:sorry2:
no inne metody czyli brak badania. Słyszałam, że grzebanie wcale dobre nie jest...ja nie byłam w ogóle badana paluchami, nikt mi tam nie zaglądał. Robiłam badania i USG. Fakt tylko od czasu do czasu ktoś mógłby mnie upewnić że jest ok. Ale tak często.....no nie wiem sama.
Witam się porannie , mój M zajechał do domu w końcu po długiej nieobeności więc w domu święto. Mnie naszły wieczorne mdłości ale póki co luzik:tak: A dokładnie poranne mdłości to jakiś mit:sorry2::sorry2::sorry2: ja miałam całodobowe w tym nawet jak spałam .....
 
reklama
Moja mama ma duuzo wiekszy biust po ciazach, a karmila nas wszystkich dlugo, i jedrny ma, wiec nie wszystko stracone;-)
Witam wszystkich przede wszystkim nowe mamusie-gratulacje
Wiesz mi tez zostaly wieksze przed ciaza milam jedrne 75 B , karmilam 9 m-cy teraz mam 80 D ( haszi mi nawet wyliczyla 75 H) ale juz mniej jedrne. :baffled:
Te niebieskie zylki tez mam i to od 5 tyg, dotego sciemnieja jeszcze brodawki i na brzuszku pojawi sie brazowa kreska (to tak dla nowych mamus)
Co do badan palcami tez sie spotkalam (lekarka mowila mi ze sprawdza w ten sposob czy macica jest zamknieta(okropne)
A co do mdlosci mam calodobowe, a najlepszym lekarstwem na to dla mnie jest ciagle jedzenie ( juz mam 1 kilo do przodu i brzuch jakbym byla w 4 m-cu)
Wiek ciazy tez mam liczony od pierwszego dnia ostatniej@ czyli od 5.12.2009.A le z suwaczkiem sie wstrzymam .

A gdzie sie podzialy nasze kolezanki Elesia i Padme byly na poczatku . Dajcie znac dziewczyny.
 
Ostatnia edycja:
Do góry