Witam się i ja
Wczoraj ok 19 net mi zwiał przez tą pogodę.Wiało u nas padało brrr.
Wstałam dziś dopiero o 10,30 szok.
Pogoda taka sobie trochę słonka chmury ciemne wiaterek lekki.
Wstawiłam pranie z nadzieją, że mi wyschnie zanim się rozpada deszcz.
Ogarnęłam trochę dom, zostały schody do umycia z góry aż Na dwór bo przez tą pogodę na schodach same błotniste psie łapki.
Troszkę za późno dziś wstałam i ominęłam ranna porcję nospy. Brzucholek mój zastrajkował stawiając się i mu7siałam prędko wziąć nospę.
Plecy coś mnie dziś bolą.
Powietrze ciężkie aż nie ma czym oddychać nie lubię takiej pogody.
Onionek- czekamy na same dobre wieści.
Beniaminko- nie stresuj się tak napewno syn sobie z maturą doskonale poradzi.
Ja zdawałam maturę 7 lat temu na matematykę byłam przygotowana perfect i jakoś poszło pisemny a ustny doskonale za to j. polski tragedia nie lubiłam babki od polskiego no "leczyła" większość uczniów, ciągle marudziła,że zdadzą maturę może 3-4 osoby reszta nie.
Wogóle nie chciałam iśc na ustną z polskiego.Byłam w ciąży ok 24 tydzień wogóle nie czułam sie przygotowana poszłam pokibicować koleżankom i kolegom na ustnym a oni mnie siłą wepchnęli do sali egzaminacyjnej i chcąc nie chcąc zdawałam.Pani od polskiego podeszła do mnie jak się już zapoznawałam z wylosowanymi pytaniami powiedziała mniej więcej o cho chodzi stanęłam przed komisją i jakimś cudem zdałam na 3 a przez całe liceum ani jednej książki nie przeczytałam.
Pisemny też zdałam na 3 dzięki mini sciądze od kolegi co miał opracowane, różne tematy i wydrukowane takie mini kartki złożone w harmonijkę, jakos jeden jego opracowany temat podpasował mi do tematu na maturze więc go spisałam ze ściągi i zdałam na 3
Twój syn napewno był pilniejszym uczniem niż ja więc zda lepiej
Maja trudniej bo maja język obcy.
U mnie dodatkowa trudnością był mega lęk przed występowaniem przed tą komisją.
Matematyka ok bo wiedziałam,że umiem i napewno sobie poradzę a i tak z nerwów zapomniałam jak sie zamienia ułamek dziesiętny na zwykły no wiecie taki np 3,755555 na 3/4.Wyleciało mi to z głowy przez stres a inne trudniejsze rzeczy pamiętałam.Z polskim było gorzej myślałam, że nic nie wyjąkam a jakoś poszło nawet