reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

spoko spoko.. eli w dwupaku... wczoraj był pierwszy fałszywy alarm ale juz sie uspokoiło... na dniach powinnam sie rozpakować :-)

zaglądam do was ale jakoś nie mam weny na pisanie... tydzien spędzilam w szpitalu.. wrocilam w środę i jestem na lekach obnizjących cisnienie (wylądowalam w szpitlu z cisnieniem 160/100 tętno młodej było 200. ) od tych lekow jestem strasznie senna, ale dzis zabralam sie za pranie i prasowanie ostatnich rzeczy jakie mi zostały i układam juz wszystko tak jak ma być... wystraszylam sie tej nocy, że to już, a ja z rozsypce.,.. w dodatku remont trwa.... :-/

o kurcze to u Ciebie już bliziutko:-) a z tym ciśnieniem już dobrze?
trzymam kciuki:tak: i czekamy na wieści:-)
 
reklama
witam po nieprzespanej nocy... burza jak cholera byla, spac sie nie dalo, a ja jeszcze spie przy oknie... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

z przerazeniem stwierdzam ze u mnie juz rowno 38 tydzien, zostalo teoretycznie 2 tygodnie, a do mnie nie dociera ze na dniach bede rodzic :baffled::baffled::baffled:

masakra...


jutro mykam do fryzjera zeby jakos na tej porodowce wygladac :rofl2:
 
ja do fryzjera miałam iść ale jakoś zajść nie mogę. teraz to mi się nawet nie chce szczerze powiedziawszy. czuje się codziennie tak zmęczona, że ledwo herbatę sobie robię. i jeszcze te oko mnie nerwuje:wściekła/y: nie wiem jak to zlikwidować co mi się narobiło na ślepiu ale mnie to wkurza bo nawet porządnie oka nie mogę otworzyć:angry:
 
u mnie cisnieie balansuje od 130/80 do 140/90 czyli na takiej granicy gdzie mam pojawic sie w szpialu.. jesli przekroczy 140/90... i to wszystko na lekach! więc ja nie wiem jakie by bylo gdybym tych leków nie brała.... ale pociesza mnie fakt, że nawet jesli teraz wyląduję w szpitalu to raczej juz mi "pomogą" urodzić... to juz 39 tydzien jest.... ale liczę na to ze przyjadę prosto na poród... może dziś :-D po wczorajszym alarmie nocnym moge sie juz wszystkiego spodziewac:-D
 
witajcie

No ja tak jak pisalam - wrocilam do lozeczka i dopiero teraz wstalam-czuje sie wyspana:-)

Makta-dzieki za przypominanie-juz nawet w nocy snila mi sie ta torba:-) i dzis koniecznie musze sie za nia wziasc:tak: Ale jestem z siebie dumna bo wczoraj zaczelam bazgrolic plan porodu ....znieczulenie-narazie to paracetamol:-):-) smieje sie ze moze cos pomoze...bo tu na wszystko serwuja paracetamol....

eli88-fajnie ze sie odzywasz,-dasz rade:-)

princi-u mnie tez wlasny pokoj;-) nawet podobno z aneksem kuchennym:-D zobaczymy

Olgha-trzymamy kciuki, za szybki i bezbolesny:tak:
 
zanka-ja planuje fryzjera na czwartek:-):-)

eli-jejku juz 39 tydzien, a ja pamietam jak dopiero co pisalysmy ile do 100-nowki zostalo, ale ten czas leci:szok::szok:
 
I ja witam w to wtorkowe popołudnie.:tak:Wczoraj byłam na wizycie i usg i jak to lekarka powiedziała najpierw ciąża była zagrożona teraz zapowiada się na to że będzie przenoszona.Szyjka długa, zamknięta skurczów nie ma.Super bo wczoraj główka była na dole i niech tak już zostanie.Malutka ma już 3 kg!!!:-)
Lekarka pobrała mi wymaz z szyjki w piątek będzie wynik jak coś wyjdzie to od poniedziałku jeszcze antybiotyk.Mam już odstawić nospę i magnez i mogę zacząć się ruszać.Jaka to odmiana bo do tej pory miałam się nie ruszać.Zobaczycie jak to będzie najpierw martwiłyśmy się wszystkim ,brałyśmy leki ,oszczędzałyśmy się a teraz żeby się zaczęło będziemy stosować babcine sposoby:tak:.
Trzymajcie się !!!!!
 
reklama
Helo laseczki ciężaróweczki..

melduje sie po wizycie w szpitalu...od tego klucia dzisiaj juz moje zyły sa w tak kiepskim stanie, ze położna nie mogła mi krwi pobrać. Generalnie bez zmian...wyniki nadal kiepskie ale sie nie pogarszają. Cisnienie mimo zwiekszonej dawki lekow ok 150/95:szok::szok: wiec nie jest różowo...nadal czekam na decyzję. W piatek kolejne badania i kolejne analizy...ciekaawe kiedy wyznacza mi date wywoływania porodu...:baffled:
Kroptusia...trzymaj sie dzielnie i dbaj o siebie. A jak juz będziesz po porodzie to będzie czas na zrobienie porządku z tymi zyłami...
Jogobelka, Princi dzięki za info dot dawki tego wiesiołka...dzisiaj wskakuje ze swoim na 3*1.
Olinka...dzięki za skrót informacji o znieczuleniach. ja dopiero mam zajecia w czwartek więc sporo mi rozjasnilaś w głowie.
Poza tym nie jest tak do końca z tymi żadkimi wizytami w uk. Bo jak cos sie dzieje to latam do szpitala 2, 3 razy w tygodniu i uważam, że jestem pod rewelacyjna ochrona i do tego wszystkie leki mam za darmo:-D:-D:-D
Eli...a Ty z tym cisnieniem nie szalej. Odpoczywaj bo ja tez udawalam kozaka wczesniej mimo podwyzszonego cisnienia i skończylo sie tym cholernym zatruciem. Więc nie szalej kochana tylko DBAJ O SIEBIE!!!
Musze cos zjeśc bo zaraz padne normalnie...:-):-):-)
 
Do góry