reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

dziewczyny ja jestem 3 tyg. po cesarce i dziś boli mnie bardziej niz po odrazu po zabiegu:sorry: bylam dzis u gina ale nic złego się nie dzieje... poprostu przesadziłam z porządkami w tamtym tygodniu i dlatego tak boli... mam się oszczędzac:tak:
i nie smaruję niczym...
 
reklama
olinka no to mi powiedziala,ze mam miekka szyjke i widzi szanse,ze urodze wczesniej niz termin na wywolanie... a na wywolanie mam na 7 pazdz....:sorry: Tylko ja jakos nie wierze w to,ze samo sie ruszy... juz to przezywalam raz... mi sa chyba wywolywane porody zapisane...
 
Ja juz zmeczona jestem tym czekaniem-i tak juz nic nie bede robic-wszystko gotowe wiec juz bym mogla rodzic!!!!!!!
a czy jak glowka dziecka jest luzna to znaczy ze nie ma sans na porod bliski?
 
Witajcie z powrotem :-)
Miałam ostatnio chwilkę tylko na opisanie porodu,dopiero teraz mam wenę do pisania. Tak w skrócie,to malutka jest zdrowa,kochana,ładnie śpi i je. Przychodzi do nas codziennie położna,pokazuje jak kąpać itp.,za co jestem ogromnie dźwięczna.
Tatuś dziecka poczuwa się do roli jak najbardziej,zobaczymy tylko,czy to aby nie jest przejściowe...:sorry: Jestem troszkę zmęczona,ale nie jest najgorzej. Dzień po porodzie to było dopiero wyzwanie.:-D Powiem wam,że jest już prawie tydzień po,a mnie nadal boli i ciągnie tam na dole.:wściekła/y: W dodatku w szpitalu zaraz po porodzie okazało się,że straciłam bardzo dużo krwi,dlatego jestem słaba i ledwo stoję na nogach,aczkolwiek nikt się tym specjalnie nie przejął,; morfologia wyszła kiepska,dostałam jakieś tabletki,no i już mi jest lepiej. Pierwsze dni karmienia wspominam niekoniecznie miło,ale przyzwyczaiłam się i nie jest źle. Na razie jeszcze głównie leżę w łóżku z małą, bo dalej nie mam zbyt wiele siły na robienie czegokolwiek,ale z dnia na dzień czuję poprawę.:tak:
A widzę,że tutaj jeszcze niektóe dziewczyny dzielnie się trzymają w dwupakach...Już niedługo. Ale nie będę wam pisać "cierpliwości",bo po tygodniu słuchania tego słowa w oczekiwaniu na wywołanie porodu,mam pewność co do tego,że cierpliwa w żadnym wypadku nie jestem.:-D
Trzymajcie się,ja lecę się położyć koło mojej niuni. ;-)
 
Czesc
no jak maz wstal to juz mnie oczy sie otworzyly i nie zanosi sie , ze zalicze lozko .

mam do was pytanko-oczywiscie nic sie nie ruszylo chyba u mnie , poza tym ze sie maly rozruszal wieczorem i mialam bole w kroczu/miednicy bo mnie pewnie glowka obijal
a pytanko jest takie: jak pojde do szpitala na wywolanie porodu w czwartek to czego mam sie spodziewac?jestem zielona w temacie?co beda mi robic i w jaki sposob?

na razie
 
olinka wskakujesz na łóżko porodowe.. zakładają wenflon i leci ci oksytocynka... i przez godzinę może nawet 2 leżysz sobie i nie wiem.. gadasz z mężem, położną, dzwonisz, czytasz.. i uważasz że taki poród możesz miec codziennie :-D później przychodzą lekkie skurcze a później chcesz zabić wszystkich wyrwać sobie ten wenflon z ręki i biegać nago po ulicy z pianą w pysku :-D ty jednak nigdzie nie uciekasz... przychodzą położne grzebią wiadomo gdzie, dobijają tekstami ze ni H*JA nie ma rozwarcia, albo jest ale małe i sie nie powiększa... dają czopek rozkurczowy, czasami 2.. przychodzą znów... znów cie dobijają że nic się nie ruszyło (ty umierasz z bólu) one dają zastrzyk rozkurczowy idą sobie.. ty nadal cierpisz.. wracają po kilku nawet minutach i krzyczą.. "o kurde dziecko idzie!" rozwarcie piękne, chwila parcia, maluch na brzuchu, łzy, uśmiechy i takie tam... :-D

to było z autopsji...

acha wcześniej zrobią ci lewatywe o ile robią ją w Twoim szpitalu...
 
reklama
Eli

dziekuje ci bardzo - uswiadomilas mnie i niestety widze , ze to jest najgorsza wersja porodu;( o matko!!!!!! ale dam poczytac mezowi-niech wie co mnie moze czekac!!!!
 
Do góry