ja tez mam ciagle chcice na cos-zwlaszcza slodkie... ale ograniczanie chleba powoduje ze waga stoi-tyle dobrego ze nei rosnie... no ale te slodkosci to bym chciala odstawic a tak bardzo nie chce... jeszcze ostatnio kolezanka odkryła fenomenalna czekoalde milke z karmelem i migdałami-noz kur... taka pyszna i jeszcze w takim mega duzym opakowaniu..Bodzinka chcoiaż u ciebei dobre wieści. Gratuluję!
U mnie dół za dołem... nie mam ochoty sie odchudzać. Chyba NIGDY NIE SCHUDNĘ! Do wagi z przed ciąży 6 kg czyli w sumie muszę schudnąć 11 kg. Ciągle mam jakieś zachcianki i nad nimi nie panuję... buuuu Do d.py to wszystko
reklama
krolcia
Fanka BB :)
U mnie waga ciupinkę w dół. I uważam to za sukces po takim obżarstwie na chrzcinach i tygodniowym odstawieniu ćwiczeń(bieganina przed imprezą).
u mnie koniec pierwszego okresu, trwał 4 dni, był skąpy no ale to można łatwo wytłumaczyć tymi zabiegami czyszczenia i późniejszymi problemami z odbudowaniem endometrium
a moja waga waha się miedzy 63 a 65 kg, nie mogę się pozbyć tych kilogramów do 60 bo też kuszą mnie słodkości, zwłaszcza w pracy (szafa zawalona ogólnodostepnymi smakołykami )
aha no i mam strasznie przerzedzone włosy, przestały tak strasznie wypadać ale nadal lecą, wcinam drugi listek Belissy (nie jestem przekonana do takich suplementów diety i nigdy kuracji nei kończę, ale chyba nie mam wyjścia teraz) i zaczęłam sotsować szampon Neril i czekam na efekty
a moja waga waha się miedzy 63 a 65 kg, nie mogę się pozbyć tych kilogramów do 60 bo też kuszą mnie słodkości, zwłaszcza w pracy (szafa zawalona ogólnodostepnymi smakołykami )
aha no i mam strasznie przerzedzone włosy, przestały tak strasznie wypadać ale nadal lecą, wcinam drugi listek Belissy (nie jestem przekonana do takich suplementów diety i nigdy kuracji nei kończę, ale chyba nie mam wyjścia teraz) i zaczęłam sotsować szampon Neril i czekam na efekty
Ostatnia edycja:
U
użytkowniczka r
Gość
aha no i mam strasznie przerzedzone włosy, przestały tak strasznie wypadać ale nadal lecą, wcinam drugi listek Belissy (nie jestem przekonana do takich suplementów diety i nigdy kuracji nei kończę, ale chyba nie mam wyjścia teraz) i zaczęłam sotsować szampon Neril i czekam na efekty
Oj to witaj w klubie łysolków,ja nic nie wcinam tylko wcieram we włosy Loxon 5%,ale wiadomo efekty będą po kilku miesiacach dopiero.Używałam przed ciążą i pomagał mi,minus to suche włosy ale da sie cos z tym zrobic,odżywki itp :-).Daj znać jak Neril zadziała :-)
U
użytkowniczka r
Gość
renczysia - na razie też suche włosy i ciężko je rozczesać bez odzywki, więc jest ona niezbedna, zobaczymy co będzie dalej.
też mam suche nawet jeśli nie stosuje Loxonu.Z tym że bez loxonu to końcówki a z Lox to całe :-/
krolcia
Fanka BB :)
Obserwuję się ze śluzem i już mam mętlik w głowie. 3.06 była @ przez 6 dni(w sumie razem z tą śluzową końcówką), biorąc pod wzgląd cykle takie jak przed ciążą czyli około 25 dniowe, to płodny okres przyszedł jak trzeba. Tylko, że ten płodny śluz mam do teraz a w zasadzie za tydzień powinna być już kolejna @. To co teraz? Czyli, że mam płodne cały cykl? Ech. Szyjka wskazuje na to, że od dwóch dni powinno już być sucho. Nie ogarniam tego.
Krolcia, a który to Twój cykl? Ja w pierwszym po miesiączce miałam śluz płodny tylko w dniu owulacji, a potem pojawił się jeszcze na kilka dni przed spodziewaną miesiączką - która opóźniła się w końcu o 13 dni (i tuż przed nią też pojawił się śluz). Teraz mam drugi cykl i jest już "idealnie". Kilka dni po mies. sucho, potem śluz mało płodny, przez kilka dni płodny, w ostatnim dniu jego występowania ból owulacyjny, a potem sucho i podwyższona temp. - od trzech dni, więc od jutra wchodzę w fazę niepłodności poowulacyjnej
Śluz i temp. po porodzie mogą trochę szaleć, więc - jeśli nie stosuje się innej antykoncepcji - bezpieczniej przyjąć jakieś zaburzone objawy jako objawy płodności. Albo obserwować szyjkę - dlatego zaleca się to właśnie szczególnie po porodzie. I stan szyjki jest zawsze decydujący.
A jesteś pewna, że to śluz płodny? Jest przezroczysty, rozciąga się, nie zrywa? Bo bardzo podobny jest śluz lepki, kleisty, ale on jest mętny, często żółty - i ten jest niepłodny.
Tak szczerze mówiąc, to po samych objawach śluzu, ja bym się na sobie nawet nie odważyła mówić o płodności albo niepłodności. Mierzysz też temperaturę? NPR dlatego jest nazywane metodą objawowo-termiczną, że te dwie rzeczy (albo trzy - jeszcze szyjkę) trzeba brać pod uwagę razem...
Śluz i temp. po porodzie mogą trochę szaleć, więc - jeśli nie stosuje się innej antykoncepcji - bezpieczniej przyjąć jakieś zaburzone objawy jako objawy płodności. Albo obserwować szyjkę - dlatego zaleca się to właśnie szczególnie po porodzie. I stan szyjki jest zawsze decydujący.
A jesteś pewna, że to śluz płodny? Jest przezroczysty, rozciąga się, nie zrywa? Bo bardzo podobny jest śluz lepki, kleisty, ale on jest mętny, często żółty - i ten jest niepłodny.
Tak szczerze mówiąc, to po samych objawach śluzu, ja bym się na sobie nawet nie odważyła mówić o płodności albo niepłodności. Mierzysz też temperaturę? NPR dlatego jest nazywane metodą objawowo-termiczną, że te dwie rzeczy (albo trzy - jeszcze szyjkę) trzeba brać pod uwagę razem...
reklama
krolcia
Fanka BB :)
Nie mierzę temperatury. Przed ciążą z Danielem mocno poznałam siebie, właśnie po to, żeby utrafić w odpowiedni moment. Brałam pod uwagę śluz i szyjkę. U mnie leci teraz drugi cykl. Śluz jest właśnie przeźroczysty i ciągnący, idealnie płodny. Szyjka za to od kilku dni już twardsza i zamknięta. Ból podbrzusza miałam dwukrotnie, czyli tak jakby dwie owulacje w tym czasie. Według szyjki i cykli sprzed ciąży to powinny być już niepłodne mniej więcej od czwartku, piątku, ale śluzu nadal jest dużo i jest niezmienny. Poprzedni cykl był bardziej normalny.
Dopytuję tak bo sobie poskakaliśmy z M w sobotę i mam nadzieję, że nic z tego nie będzie.
Dopytuję tak bo sobie poskakaliśmy z M w sobotę i mam nadzieję, że nic z tego nie będzie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 937
- Wyświetleń
- 53 tys
Podziel się: