reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

Odswiezam watek ;-):-)
Jak tam z sezonowymi owocami?
Ja sie ciesze, bo Sara w koncu je polubila :tak: Zajada sie jagodami (przede wszystkim dlatego, ze potem podziwia swoj fioletowy jezyk :-p), malinami i truskawkami :tak:
A najlepsze jest to, ze kupilam jej jagody amerykanskie i powiedziala, ze sa niedobre i ze woli te mala brudzace :-D
 
reklama
Aluta owoce je ostatnio symbolicznie, truskawek wcale, ale dobrze, bo dwa dni pojadła i zaraz dziwna kup była:tak:
a reszta potraw bez zmian, no może takie, że w knajpie poje więcej niż zupę:-p
 
Jagoda truskawki wpiernicza u tesciow na dzialce najchetniej prosto z krzaka :-)

Kupnych jesc nie chce poza koktajlami z jogurtem i miodem :-)

Wie dziecko co dobre ;-)
 
My niestety tylko na kupnych lecimy ;-)
Jak bylysmy wczoraj w Realu na zakupach to Sara siedzac w koszyku zjadla pol woreczka jagod (nie chce juz pisac jak wygladala :-p).
No i kupilam morele, ale powiedziala, ze jej nie smakuja :-p
 
U mnie z synem i owocami to tragedia... tylko zeszłoroczne jabłka i banany jada... truskawek nie tknął w tym roku, ani całych, ani w postaci koktailu... :dry: Teraz długo stawiał veto na czereśnie, ale w końcu się przekonał :dry: Kilka dni temu kupiłam arbuza, spróbował i powiedział, że bleeee :dry::sorry2:
 
u nas nadal owoce tylko w postaci soku, ja nie wiem kiedy ona sie przełamie:no:

ten sam problem mam, z tymże soczki muszą być jasne, bo ciemnych nie tknie :-( z owoców Piotrek toleruje banana, czasami łaskawie zje jabłko czy gruszkę, ale jabłka teraz są paskudne a gruszek dobrych jeszcze nie ma.
truskawki, czereśnie są ble.

podobnie jest z warzywami. nie moge go przekonać. choc ostatnio uznał, że lubi kalafior. no i czasami tknie żółta fasolkę. reszta jest wg niego "blee".
 
reklama
Do góry