reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

Witaj aga31. Marcel dostał czerwonych, takich szorstkich plam na policzkach dziś lekarz powiedział, że to skaza. Nie ma tego dużo, po maści pomału znikają. Zawsze jadłam dużo nabiału i nic dopiero teraz. Lekarz dał mi dużo ulotek o tej skazie i jak to przeczytałam to się przeraziłam ("pozbyć się psa bo uczula, wyrzucić dywany bo pełno w nich kurzu itp.") sama nie wiem co o tym myśleć.

mamamarcela- tez sądzę,że powinnaś wyrzucic te ulotki... a co do diagnozy- na Twoim miejscu udałabym sie jeszcze na konsultacje do innego lekarza:tak::tak: u mojej małej tez podejrzewano skaze białkową (miała szorstką, czerwoną wysypke na policzkach) jednak nic poza zmianami skórnymi nie wskazywało na skazę.... no i zostałam przy "starej" diecie, a policzki małej smarowałam bepanthenem... po jakimś czasie wysypka znikneła:tak:
 
reklama
Ewa, no wlasnie moja mala ma ostatnio szorstkawe policzki i nie wiedzialam czym to posmarowac i dzieki za podpowiedz - zaraz wyciagne bepanthen i bede smarowac :-D
 
Witam wszystkie Mamy. Na szczęście po maści (ja zastosowałam Hydrocortison) wysypka przygasła. Dziś jeszcze raz przeanalizowałam wszystko co jadłam przez kilka dni i doszłam do wniosku, że to poprostu uczulenie na czekoladę(pozwoliłam sobie na trochę większe porcje) a to przecież silny alergen. Na wszelki wypadek odstawiłam nabiał i zacznę go po mału wprowadzać ja wysypka całkiem zniknie i poobserwuje reakcję Marcela. Wydaje mi się jednak, że to ta nieszczęsna czekolada (zachciało się mamie osłodzić sobie życie:no:) a co do lekarza to myśle, że wcisneła mi te ulotki bo nie chciało jej się mi tego tłumaczyć, na małego też zarkneła kontem oka. Matki są najlepszymi lekarzami, przebywamy z dziećmi całe dnie i wiemy najlepiej co się z nimi dzieje choć czasem potrzebny jest lekarz;-)a co sądzicie o sepsie (chociaż to chyba temat na całkiem nowy post) ale byłam z niuniem na szczepieniu i wiele matek decydowało się na nie. Pielęgniarka oznajmiła mi, że jeśli zdecyduje się na szczepienie Marcela teraz to potrzebne będą mu cztery dawki szczepionki po 300 zł każda kurde wydaje mi się, że to dobry interes dla producentów takie wzbudzanie niepokoju u rodziców i media też go podsycają:dry:
 
Ipanema - możesz ju ż podać mu zupkę jarzynową, ale raczej nie zaczynaj od Gerbera (zawiera białka mleka krowiego). Polecam 1-szą zupkę jarzynową krem BoboVity na początek. Fajna jest też zupka jarzynowa Hipp'a.

mamamarcela
- nie ma szczepionki na sepse, sepsa to ogólne zakażenie organizmu, które może być wywołane przez różne czynniki, na przykład przez meningokoki, pneumokoki i inne bakterie. Nie sposób więc zaszczepić na wszystko, co może przy poiwikłaniu wywołac sepsę.
Pielęgniarka najprawdopodobniej miała na myśli szczepienie na penumokoki lub właśnie na meningokoki.
 
Tak Leika, pielegniarce chodzilo o pneumokoki. Leyna wiem, ze to moze byc niebezpieczne ale chyba nie ma sensu szczepic jeszcze takiego malca, wydaje mi sie, ze dopiero jak pojdzie do zlobka lub przedszkola
 
Karoo, Bepanthen naprawde pomaga na sucha skorke. Ja od jakiegos czasu smaruje Sarze tym buzki i jest gladziutka jak dupcia niemowlaczka :-D

Zgadzam sie w 100% z Leyna, ze praktycznie kazdy pediatra na jakakolwiek wysypke mowi, ze to skaza i przepisuje preparat mlekozastepczy, a to za przeproszeniem gowno prawda!

Sara ma znowu przepisane masci robione na dzien i na noc do smarowania tych miejsc zaczerwienionych na nozkach. A do tego 2 razy dziennie mam jej dawac po 1/2 lyzeczki Clemastinum - w ulotce jest napisane, zeby nie dawac dzieciom w 1 roku zycia, ale lekarka chyba wie co robi, prawda??
 
Mam pytanie czy któraz z Was moze zaopatruje sie w rossmanie(chyba Leyna) czy jest tak spory wybór słoiczkow z zarełkiem i jakie są ceny zblizone do tych w marketach??
 
JAAGA, moja kolezanka kupuje sloiczki w Rossmanie, bo mowi, ze tam jest najtaniej... Nie wiem na pewno, bo u nas nie ma Rossmana (u nas nic nie ma tak na dobra sprawe...).
 
reklama
do nas ostatnio przyszedł katalog z rossmana pocztą i faktycznie, cenowo nieźle stoją z produktami, ale nie ma aż takiego wyboru jak u nas w CH na przykład...
 
Do góry