a u nas:
po przebudzeniu mleko wymiennie z kakao (w kubku)
śniadanie i kolacja: chleb z czymś-wędlina, ser żółty, almette albo parówki-cielęce, jajecznica, słodka bułka z dżemem-swojskim, kaszka na krówskim mleku...
obiad: dwie chochle zupy z mięchem (sama gotuję), czasem jak ma jeszcze miejsce to coś z naszego obiadu,
codziennie jakiś owoc: najchętniej banan, jabłko... jogurt, danio albo monte...
picie: soki Kubuś, herbata owocowa, soczki tymbark z rurką...
czasem: chrupki kukurydziane, płatki, jakiś wafelek, za czekoladą nie przepada, ale wie gdzie prababcia ptasie mleczko trzyma
a jak babcia jakieś swoje ciasto przyniesie to jest do niego pierwsza:-)
no i zawsze jak wchodzi do mojej mamy to woła: JAJO!! czekolady nie zjada całej, ale zabawka jest super
po przebudzeniu mleko wymiennie z kakao (w kubku)
śniadanie i kolacja: chleb z czymś-wędlina, ser żółty, almette albo parówki-cielęce, jajecznica, słodka bułka z dżemem-swojskim, kaszka na krówskim mleku...
obiad: dwie chochle zupy z mięchem (sama gotuję), czasem jak ma jeszcze miejsce to coś z naszego obiadu,
codziennie jakiś owoc: najchętniej banan, jabłko... jogurt, danio albo monte...
picie: soki Kubuś, herbata owocowa, soczki tymbark z rurką...
czasem: chrupki kukurydziane, płatki, jakiś wafelek, za czekoladą nie przepada, ale wie gdzie prababcia ptasie mleczko trzyma
a jak babcia jakieś swoje ciasto przyniesie to jest do niego pierwsza:-)
no i zawsze jak wchodzi do mojej mamy to woła: JAJO!! czekolady nie zjada całej, ale zabawka jest super