reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

ochłodziło się- i jula znowu zaczęłą jeść "normalnie" - tzn:

6 - cycuś
9 - 200 ml kaszki kukurydzianej z owocami
10 - 50-60 ml soczku
12 - 90 ml mleczka
15 - 16 - 190 g obiadku + 50 ml soczku
19 - 220 ml kaszki

i w nocy cycus na rządanie (czyt. 2-4 razy)
 
reklama
ostatnio Oliwce kupilam deserek Bobovity ale nie w sloiczkach tylko w takich kubeczkach jak jogurt...nazywalo sie to fruta pura (czy jakos tak)...normalnie rewelacja-lepsze niz to w sloiczkach...nie ma cukru, mleka tylko autentycznie same przetarte owoce...jadla az jej sie uszy trzesly...narazie tylko jablko-gruszka ale musze poszukac inncyh smakow. Naprawde polecam!
 
ostatnio Oliwce kupilam deserek Bobovity ale nie w sloiczkach tylko w takich kubeczkach jak jogurt...nazywalo sie to fruta pura (czy jakos tak)...normalnie rewelacja-lepsze niz to w sloiczkach...nie ma cukru, mleka tylko autentycznie same przetarte owoce...jadla az jej sie uszy trzesly...narazie tylko jablko-gruszka ale musze poszukac inncyh smakow. Naprawde polecam!
racja pyszne są, znalazłam już ze 4 smaki która Alka może jeść i codziennie przed dopołudniową drzemką jeden taki wcina, a na zmianę podaję słoiczkowy deserek z utartym sucharkiem i też jej smakuje:-D
 
Chyba skończe spacjalnie gotować dla małej, dziś mielismy na obiad warzywka pieczone na oliwie , kuskus i miesko z wczoraj i mała chciała sie zapalic tak wcinała:baffled:warzywa były pokrojone w paseczki i dała radę pogryźć :confused: jedynie to mięska jej nie dałam bo zje w swoim obiadku, jeżeli sie chyci bo coś jej obiadki od jakiegoś czasu jej niepodchodza a ze my gotujemy z mała ilością soli i pieczemy tylko na oliwie to myślę że może już jeść nasze jedznko:-)oczywiście nie wszystko ale większość na pewno:-)
 
wiecie co, te nasze dzieci to chyba same wiedzą co chcą jeść, Alka dzisiaj dostała na drugie śniadanie żołnierzyki z chleba z masłem, pół kromeczki, miała to wszystko w miseczce, pięknie zjadła i rozglądała się czy jeszcze nie ma, a przy obiedzie, pizza własnej roboty była, dałam jej jedno ziarenko kukurydzy, i spokój miałam przez cały obiad, cieszę się, że taka chętna do jedzenia:tak:
 
a moja chce się wściec jak widzi 0,5 litrowa jogobelle kóra pije K. :-Dwięc zawsze jej poda pare łyczków czym Ami jest zachwycona, więc wczoraj na podwieczorek zjadła 2 danonki i dziś też a że żadnych efeków ubocznych nie widze wiec chyba na podwieczorek już zsotaną danonki:tak:
 
Oj jak ja wam zazdroszcze, ze Wasze pociechy jedza takie rzeczy jak danonki.
Ja uwielbiam wszytskie przetwory mleczne. Moglabym je jesc litramy. Niestety od 3 m-ca musialam wszystko odstawic, bo mojemu dzieciokowi wylazla jakas nietolerancji laktozy.
Mama nadzieje, ze wyjdzie z tego szybko. A jak ja skoncze karmic, to jak wpadne do sklepu, to chyba oszaleje w dziale z nabialem.

Dzisiaj Mateuszek dostal do raczki ogorka kiszonego, wlasnej roboty, ogorki z ogrodka, i oszalal. Tak wyssysal sok i gryzl tymi swoimi dwoma zebulami, ze az wszyscy zaniemowili przy obiedzie. A jak zjadl , i nie dalam mu drugiego to zrobil taka histerie, ze musialam odejsc z nim od stolu.

Generalnie, co jakis czas dostaje cos z naszego talerza, w ramach eksperymentu. Jak do tej pory, wszystkim byl zachwycony.
 
Alka też juz próbowała Danonka, tylko dla niej jeden duży to za mało:szok: dzisiaj kupiłam jej miśkopty (od 10 miesiąca:-D) dostała jednego i bardzo jej się podobał, najpierw się pobawiła a później zjadła, tyle że następnym razem to za 8zł nakupię jej petitków:-D
 
reklama
Ja już kilka razy przechodziłam przy półkach z nabiałem ale jakoś zawsze strach mnie ogarnia że to jeszcze za wcześnie na danonki, ale jak piszecie że dajecie to jutro chyba kupię i zobaczę co będzie.
 
Do góry