reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

Agnesa dobrze ze podeslalas ten artykul, o Zywcu wiedzialam juz wczesniej, zreszta tam sprawa byla jeszcze b zakrecona, bo Instytut dal te opinie juz prawie 10 lat temu jak na rynku byl maly wybor wod, przez ten czas jakosc Zywca tak sie pogorszyla, ze przestala spelniac jakiegolwiek normy a ciagle bazowali na starej opinii Instytutu. Od razu pomyslalam o Pamci, ktora daje surowego Zywca Lenie, a tam sie roi od bakterii.

Dziewczyny i nie myslce, ze ja schizuje przesadnie ze zdrowa zywnoscia i higiena, wiem, ze wielu rzczy sila rzeczy nie jestem w stanie uniknac, ale robie minimum i efekty sa: widze to chocby w pracy : dzieci kumpel co rusz maja biegunki, jakies bakterie w kupach i moczu, kilka razy juz braly antybiotyki itp, ale tez jedza byle co i pija byle co, nie mowie, ze te mamy sie nie staraja czy cos takiego ale po prostu troche niepowaznie podchodza do pewnych sparw zw. z zywieniem i higiena. Moim zdaniem do roku z tymi sprawami trzeba b uwazac, potem mozna zluzowac. I wcale nie trzeba trzymac dziecka w namiocie tlenowym ;D ;D ;D
 
reklama
martula pisze:
A ja uważam, że kaszki są git. I już ;D ;D ;D

Wanda, przychylam się - im mniej wiesz, tym lepiej sypiasz. Gdybym tak chciała wszystko analizować to musiałabym Nadię podłączać do aparatu tlenowego, bo powietrze jest zanieczyszczone. Nie ma co popadać w obłęd.

w dyche to bylo ;D ;D ;D
 
Kurcze musz e sie cofnac do tego co o tym zywcu pisalyscie!!! Zaniepokoil mnie post Any. Ja Lenie tylko niegotowanego zywca....dzisiejsze mleko tez na nim bylo....:(
 
Cyt. z "Chwili dla Ciebie"

Znakowanie produktów z certyfikatami to dośc powszechna praktyka.I tak :pasty do zębów mają atest Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. Kremy i mydła certyfikat Państwowego Instytutu Żywności i Żywienia, wody i odżywki dla dzieci - Instytutu Matki i Dziecka. Klienci traktują te certyfikaty jako gwarancję najwyższej jakości. Firmy starają się o nie bo w oczach konsumentów podnosi to rangę ich produktów.Klienci chętnie kupują takie produkty i są gotowi zapłacic za nie więcej.
Jednak sposób przyznawania certyfikatów budzi wątpliwości.Do ich uzyskania wystarczy ,że firma złoży dokumentację zawierającą dane dotyczące składu produktu, jego próbkę i wpłaci pewną sumę pieniędzy.
Jeśli towar zostanie pozytywnie oceniony,firma dostaje certyfikat, np. na rok czy na dwa.A kto zagwarantuje, że sprzedawany przez ten czas produkt jest tej samej jakści co próbka? Czy można zaufac tak przyznawanym certyfikatom?
Oznacza to, iż za jakoś produktu odpowiada producent.
 
no tak... i powiem jeszcze ze nigdy nie bedzie inaczej w naszym kraju... bo tu kazdy robi na ilosc a nie na jakosc, i tak bylo zawsze i tak bedzie... i nie da sie takich firm upilnowac i tyle... niestety...
 
dokładnie:

mi się chce smiac z tego ze paste reklamuje np Stowarzyszenie ochrony zdrowia (np. albo inne towarzystwo stomatologiczne albo instytu tego czy owego)
Stowarzyszenia te czesto sa powolywane tylko dla tego aby rekomendowac produkty za kase

kazdy glupi moze sobie zalozyc stowazyszenie i nazwac je Instytut Zywienia Niemowlat i dawac za kase certyfikaty
zwroccie uwage ile roznych takich "ciał" rekomenduje produkty

ale dziwi mnie ze powazne naukowe i medyczne jednostki tak sobie lekcewaza zdrowie dzieci!!

 
reklama
mnie najbardziej rozwalaja ekolodzy ktorzy protesty robia tylko po to zeby kase "zarobic" , a nigdy nie po to zeby chronic srodowisko !
 
Do góry