reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

Ketsa ja bym spróbowała z innej firmy, kup Gerbera albo Bobovita chyba też ma słoiczki ...

A ja mam kilka pytanek do mam karmiących sztucznie bo zaczynam karmienie mieszane ( niestety nie dam rady dłużej doić się co 3 godziny-wykańcza mnie to psychicznie, szczególnie kiedy jestem sama w domu a Kamilek płacze, a ja zamiast go wziąć na ręce walczę z laktatorem :( ). Tak więc od kilku dni daję mu na noc Bebiko i zamierzam je dawać jak będę miała mało mleczka albo pojawi się kryzys ( nie laktacyjny ;) ) albo jakieś dłuższe wyjście z domu albo gdy po prostu nie będę miała czasu żeby odciągać. Dlatego potrzebuję paru info :
- czy faktycznie zawsze gotujecie wodę przez 5 minut ?
- czy sterylizujecie butelkę i smoczek przed każdym karmieniem ?
- ile dajecie tego mleczka ( czy zgodnie z tym co pisze na opakowaniu ) ?
- czy jak Wasze dzieciaczki skończą 4 miesiące to przechodzicie na mleczko następne ( 2 ) ?
- czy dodajecie do tego mleczka coś takiego jak kleik kukurydziany ? ( o czymś takim wspomniał dziś nasz pediatra, ale nie wiem czy dobrze zapamiętałam, żeby dodać płaską łyżeczkę do przygotowanego już mleczka ) ?
- kiedy zamierzacie zacząć podawać kaszkę ( też coś pediatra dziś o tym wspomniał ) ?

Ale dużo pytań ::) Nie wiem, czy to nie powinno być na karmieniu  :-[

Jsorbek, Joeey Wy coś wspominacie o kleiku ...( ? )
 
reklama
bartyś pisze:
- czy faktycznie zawsze gotujecie wodę przez 5 minut ?
- czy sterylizujecie butelkę i smoczek przed każdym karmieniem ?
- ile dajecie tego mleczka ( czy zgodnie z tym co pisze na opakowaniu ) ?
- czy jak Wasze dzieciaczki skończą 4 miesiące to przechodzicie na mleczko następne ( 2 ) ?
- czy dodajecie do tego mleczka coś takiego jak kleik kukurydziany ? ( o czymś takim wspomniał dziś nasz pediatra, ale nie wiem czy dobrze zapamiętałam, żeby dodać płaską łyżeczkę do przygotowanego już mleczka ) ?
- kiedy zamierzacie zacząć podawać kaszkę ( też coś pediatra dziś o tym wspomniał ) ?
po kolei
- nie gotuję pieciu minut, bo daje wodę przefiltrowaną
- nie sterylizyję bo nasłuchałam się że dziecko byłoby bardzo mało odporne gdyby tak robić a majutek na szczescie nie chorowała jeszcze (od specjalistów to wiem i odradzaja taka sterylizację)
- zgodnie z opisem na opakowaniu
- po 4 mcu stopniowa na 2
- daj troche kleiku ryzowego
- a kaszkę jak skończy 4 m-ce taka od 5 m-ca
 
Dzięki jsorbek :) Rozumiem, że tylko wyparzasz butelkę i smoczek ? A jaka jest różnica między kleikiem ryżowym a kukurydzianym, bo ten pediatra coś o kukurydzianym mówił ???
 
bartys odpowiadam na pytania:
-nie gotuje wody przez 5 min.na poczatku gotowalam mineralke ale potem co sie pytalam kolezanek to one normalna wode uzywaja/ly wiec gotuje normalnie w bezprzewodowym czajniku az sie wylaczy,wlewm pol butelki a drugie pol mineralki zimnej i gotowe!!
-nie wyparzam butelki po kazdym karmieniu tylko raz na kilka dni chyba ze dluzej postoi resztka mleka w butelce
-daje tyle mleczka ile zyczy sobie moj maly.na opakowaniu jest ze od 5 miesiaca 150 a moj juz teraz dostaje od czasu do czasu 150 bo 120 nie zawsze sie naje a nie bede go glodzic przeciez.zreszta nawet lekarka sie pyta ile juz zjada czyli wychodzi na to ze dawac ile wlezie :D
-na 2 przejde jak mi lekarz powie bo nie mam pojecia kiedy sie przechodzi.musze sie spytac lekarza :p
-mi dzisiaj pediatra powiedziala ze zadnych kleikow.kaszek do 5 miesiaca przynajmniej bo to jest dla chudzinek,wczesniakow zeby przybraly na wadze
CHYBA WSZYSTKO ROBIE NA ODWROT :)


a w ogole chcialam powiedziec ze mam podawac malemu jabuszko :) surowe,starte. dzis juz dostal i wciagnal z apetytem choc troche go kwasilo
 
Ja tam nie jestem wrogiem wprowadzania nowych pokarmów. Każda matka najlepiej wie, co jest najlepsze dla jej dziecka, a czasami mleko matki nie wystarcza, np niektóre dzieci mają niedobory żelaza, a to świadcy o tym, że mleko matki nie jest doskonałe, mimo tej nagonki propagującej karmienie naturalne. Najważniejsze każdorazowo jest dobro dziecka, a to zdaje się najlepiej oceni każda mama, więc nie rozumiem po co te glosy krytyki. Nikt nikogo nie zmusza do wprowadzania nowych pokarmów. Ja osobiście karmię persią, ale nie mam jakiejś obsesji na tym punkcie, wiem że jest to zdrowe dla mojej córki i oceniam to jako właściwe dla niej. Gdyby było inaczej bez wahania wprowadzilabym mieszankę. Za tydzień wracam do pracy i byc może wprowadzę już zupkę - za zgoda i poparciem pediatry, zwolenniczki karmienia piersią- bo nie chcę rezygnować z piersi, a nie dam rady zapewnic małej mojego mleka na cale 8 godzin. I nie uważam, że w jakikolwiek sposób skrzywdzę swoje dziecko, jeśli rozszerzę jej dietę przed ukończeniem 6 miesiąca życia.

Bartyś, i tak długo wytrzymałaś, naprawdę szczerze Cię podziwiam.
 
Bartyś nie wyparam tak jak cyprysiowa tylko myje gorąca wodą i nigdy nie miała plesniawek

Tzn ja daje zgodnie z opisem ale nie że jak ma 3 mce to np 150 tylko że na 150 wody np 5 miarek o to mi chodziło a majutek je juz 200 to o wiele wiecej niz w przepiesie

Nie wiem czym sie rózni ryzowy od kukurydzianego a na 2 powinno sie przejsć po 4 m-cu bo wytamin 1 ma za mało tak mi lekarz powiedział ;D
 
Ja wlasnie slyszalam zeby nie wyparzac,zeby dziecka nie wyjałowic,bo potem byle brudek w buzi i plesniawki sie pojawiaja natychmiast,wlasnie od sterylizacji ::) ::) ::)
 
Bartys ja nie karmie niby mieszanka ale zdarzalo mi sie butelka moim mlekiem. Nie gotowalam nigdy poza pierwszym razem. tylko zlewalam wrzatkiem. Styka.

Martula oczywiscie ze kazda mama wie co najlepsze, nikt nikogo nie krytykuje a jedynie wyraza swoje opinie. A jezeli chodzi o niedobory zelaza to np Lenka ma od urodzenia ale niedoborow u niemowlaka nie zlikwidujesz dodatkowym pozywieniem, musi byc preparat z zelazem. Zelazo trudno sie whlania i jest go malo w pokarmach ktore ew. mozemy podawac maluchom, za to jest w nich szczegolnie o tej porze roku mnostwo olowiu, pestycydow itp. Latem sprawy sie maja inaczej. zelaza jest duzo w burakach, wolowinie, watrobce....a tego nie dasz dziecku. W marchewce czy jablku nie ma go duzo....To juz jako uzupelniacz zelaza w diecie bardziej sie sprawdzaja mieszanki ktore sa o zelazo wzbogacane. Mleko matki nie ma go zbyt duzo rowniez niestety.

A jezeli chodzi o karmienie piersia to ja jestem naprawde daleka od bycia zagorzala zwolenniczka. Zreszta jak bylam jeszcze w ciazy to mowilam ze pokarmie 3 miechy i koncze (zal mi bylo mojego biustu! :) ), a ze okazalo sie to baaaardzo wygodne (brak butelek, smoczkow, wyparzania, gotowania wody, przygotowan itp....) no a jednoczesnie zdrowe dla Leny to karmie nadal i pod tym wzgledem zalezy mi na tym zeby kontynuowac, ale na pewno nie dluzej niz do momentu pojscia do pracy. Nie bede sie w pracy doic, to ani miejsce ani czas na takie rzeczy. Jak sie uda utrzymac laktacje na wieczor i rano - ok. Jak nie - tez ok. Zreszta nie wiem czy na pewno mam ochote byc gryziona jak Lena zabki dostanie.....

Jak Lenka nie chciala jesc to postanowilam olac karmienei piersia (nie bez zalu - bo jak pisalam to ogromna wygoda dla mnie ;) ) i dac jej sztuczne skoro to mialoby zapobiec jej niejedzeniu, ale ona mieszanka plula dalej niz widziala...no coz....pozostalysmy przy piersi :) i dobrze nam tak! :)
 
reklama
Witam,
czytam ten watek, ale tez jestem zdania, ze najlepsze dla dziecka jest mleczko z piersi, jesli ono jest. Takze szkoda dziecka zapychac czyms mniej wartosciowym, bo ucierpi na tym dziecko i laktacja. Ale kazda mama ma wybor i kazda mama moze sie naczytac w necie o najnowszych badaniach na ten temat i zdecydowac.

Chcialam sie wypowiedziec w sprawie Bebiko. Moj Kubus byl dokarmiany Bebiko1 w ciagu jednej nocy, gdy moja laktacja byla jeszcze zbyt slaba, a maly stracil ponad 10% swojej wagi po urodzeniu. Pediatra gdy wlasnie zasugerowal mi, jako matce, ze powinnam dokarmic, bo mam za malo pokarmu to spytal czy ja mam na cos alergie i czy w rodzinie byly jakies przypadki. Gdy uslyszal, ze nie to wlasnie zapisal Bebiko1. Kubus wypijal po piersi wtedy gdzies po 20ml. Tylko ze tamto mleczko, ktore dostawalam dla Malego w szpitalu bylo inne niz to dostepne Bebiko1 w sklepach. To byl produkt gotowy, mial inny kolor (taki zoltawy) i inny lepszy smak. Chcielismy to z mezem kupic po powrocie ze szpitala i sie okazalo ze tego gotowego Bebiko1 nigdzie nie mozna dostac. Jedyna droga to zamowienie w aptece. Kuba dostal w domu jeszcze jedna porcje mleczka sztucznego Bebiko1 (takiego do rozrobienia) i pozniej juz nie chcial, bo u mnie laktacja juz byla wystarczajaca na potrzeby kilkudniowego dziecka. Takze ja sobie Bebiko chwale. Wiadomo jednak, ze to co sluzy jednemu dziecku nie musi sluzyc drugiemu.

jsorbek, a czy Ty czasami nie dopajalas czyms dziecka, ze ta laktacja Ci stanela? Troche mnie przerazilas, bo ja rzeczywiscie teraz w ciagu dnia nie miewam twardych cyckow, a w nocy sa twardsze, ale juz tez nie sa to takie kamienie jak kiedys. Malemu jednak wystarcza spokojnie i mam nadzieje, ze tak bedzie jeszcze przez wiele miesiecy.

Wanda, mnie jest teraz tez ciezko odciagnac mleko. Chociaz jeszcze niedawno miewalam z niewyjasnionych dla mnie przyczyn jakies kilkugodzinne nawaly, ze i odciagnelam i maly sie dobrze najadal. Teraz tak nie mam, ale mysle ze to dlatego ze laktacja mi sie unormowala do potrzeb dziecka, bo ja nie sciagam laktatorem na mrozenie regularnie. Mam problem, bo wybieram sie w swoje rodzinne strony - do Torunia, i musze sie wybrac na pol dnia w interesach do Bydgi :), malego chce zostawic w Toruniu u mamy, ale sie zastanawiam jak mi sie uda sciagnac pokarm na miejscu w Toruniu aby mama mogla go narkamic, bo przeciez z W-wy nie bede wiozla zamrozonego. Takze tak odsuwam i odsuwam ten wyjazd...

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Do góry