reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***Wprowadzamy nowe papu dla Naszych Bobasów***

Inga je wszystkie warzywa. Fasolkę jadła już w czerwcu. Pomidora też jakoś tak. Jajecznicę ze szczypiorkiem wcina aż się uszy trzęsą. Ja jej zresztą daję absolutnie wszystko, nawet bigos już jadła (bez grzybów, samą kapustę z mięsem).

Lilka, jakich owoców nie można dawać, bo u mnie leci co jest:baffled:

ja też owoce daje jakie mam. Manadarynki i pomarańcze też już jadł. :tak:
Zresztą soki itp też pije z truskawką czy tam pomarańczowe, nawet grejfrutowe;-)
Oczywiście na początku jak dawałam to tylko na spróbę po troszce. Ale generalnie na nic nie ma uczulenia więc to jest duży plus:tak:
 
reklama
Hmmm...Pusia....wydaje mi się że jeśli młody jedzie tylko na słoiczkach to im później tym gorzej będzie mu się nauczyć jeść cokolwiek innego. Tak jak piszesz np z tymi ziemniaczkami. Kacperek teraz uważa że normalne jedzonko to to ze słoiczka a jak nagle zacznie dostawać coś innego to będzie się buntował bardziej bo nie będzie znał innych smaków. No niewiem takie moje skromne zdanie.
Także uważam ze tak jak sama mówisz :tak:powinnaś mu rozszerzyć i urozmaicić diete.
Tak mi się wydaje patrząc na mojego Pitera że jak ma coś nowego to na początku różnie do tego podchodzi ale zaraz potem je. tylko w sumie on mało jadł obiadków i innych rzeczy ze słoiczka i chyba dlatego nie ma problemu z przyswajaniem nowych rzeczy.

Także kochana jak moge coś zaproponować to ugotuj małemu np. ryż i mięsko. Polej jakimś sosikiem z mięska a między ryż wrzuć zmiażdżonego ziemniaczka może Kapikowi zasmakuje.

Napewno trzeba zaczać urozmaicać to pewne :), tylko że ziemniaki to on już dawno próbował i od razu mu nie podeszły co było dla mnie dziwne bo za zwyczaj dziecią chyba smakuja takie z masełkiem i za każdym razem jak mu dawałam to konczyło sie na tym że pierwszą łyżeczkę zjadła z prawie odruchem wymiotnym :) a następna juz wypluł :baffled:.

No ale nie ma co sie poddawac mam nadzieje że ziemniaczki zasmakują prędzej czy puźniej :)) po za tym jest jeszcze ryż, makaron itd.itp :))

Dziękuję Ci za rady :tak::-)
 
Napewno trzeba zaczać urozmaicać to pewne :), tylko że ziemniaki to on już dawno próbował i od razu mu nie podeszły co było dla mnie dziwne bo za zwyczaj dziecią chyba smakuja takie z masełkiem i za każdym razem jak mu dawałam to konczyło sie na tym że pierwszą łyżeczkę zjadła z prawie odruchem wymiotnym :) a następna juz wypluł :baffled:.





No ale nie ma co sie poddawac mam nadzieje że ziemniaczki zasmakują prędzej czy puźniej :)) po za tym jest jeszcze ryż, makaron itd.itp :))

Dziękuję Ci za rady :tak::-)

dokładnie nie smakuje dziś a zasmakuje jutro.
Mówią nie a w międzyczasie i tak jedzą.:-D
Tak już mają te nasze dzieciaczki;-)
 
Lilka, nie wiedziałam, ja tak jak Elbra daję mandarynki. Inga da się pokroić za nie. Zjadła by ze skórką chyba. Zresztą zaczyna sobie obierać te mandarynki... nestety pomaga sobie zębami. Truskawki z bananami wcina aż się uszy trzęsą czy w klusce zalepione. I u nas jest ok.

Pusia, zacznij Kacperkowi urozmaicać dietę, bo te słoiki mają jednakowy smak, a im późnej zaczniesz dawać coś innego to młody będzie protestował. Jak nie lubi ziemniaków to mu ich nie dawaj. Może zje za to knedla z jabłkiem czy truskawką. Daj makaron z sosikiem i mięskiem. Na pewno mu szybko posmakuje. Powodzenia.
 
Bira jedna mandarynka czy pol pomaranczy jest ok
ale daj 5 mandarynek i prawdopodobnie wyladujecie w szpitalu...
nie chodzilo mi o to ze nie wolno cytrusow podawac dzieciom,ale o to,ze trzeba uwazac z iloscia;-)
 
Lilka, właśnie chodzi o to, że Inga je naprawdę dużo mandarynek. Pięć to jest minimum... Muszę jej ograniczyć. Ale skoro do tej pory nic jej nie było, to może jest ok.
 
No ale z cytrusami chyba chodzi głownie o to,ze mogą uczuliac.Jeśli Inga nie wykazuje alergii na nie to można podawac.
Pusia wydaje mi sie,że codziennie musisz próbowac podac ziemniaczka.Młody po kilka próbach zakuma i pewnie zasmakuje mu te warzywo.

Mój młody na szczęście zje chyba prawie wszystko.Nawet racuchy ostatnio wcinał.
Pomidora jakoś nie podawałam i nie wiem czy lubi :dry:
 
Bira to ladnie Ingusia wcina mandarynki:happy: skoro jej nic nie jest to ok :-)
no ja tyle bym nie dawala,mimo ze Hania żarłacz wszystkiego i nic ją nie uczula :-D
poprostu kolezanki przypadek mnie nastraszyl wystarczajaco,pozatym w gazecie dzieciowej czytalam,zeby do 2 roku zycia nie podawac tych owocow za duzo,a po 2 roku zycia to juz ok,dziecko moze jesc ile chce

ale tak sobie uzmyslowilam,ze Hania mandarynki nie jadla jeszcze,ani pomaranczy,ewentualnie w deserkach sloiczkowych...no wiec dzisiaj poprosze K. by kupil nam te owoce :-)
ciekawe jak Hania zareaguje:-)
 
reklama
Pusia ja też polecam ryżyk:-) Kapik go uwielbia:-) zresztą czego on nie lubi ehh je prawie wszystko i z nami... a ziemniaczki z mięskiem mniam mniam:-)jedno danie je ze słoiczka a 2 zawze gotowane przezemnie... co do owoców to ja też cytrusy daje...mandarynki, pomarańcze...Kapik też uwielbia ale aż 5;-) hehe nie zjadł jeszcze za to winogrno i codziennie jabłuszko całe wcina;-)
Lilus daj znać jak podeszły Hani mandarynki;-)
 
Do góry