aniam- tak, przygotowuje tylko tyle ile podejrzewam, ze zje czyli np 2 lyzeczki hehe, ale na poczatku tym sposobem jeden sloiczek starczal by mi na jakis tydzien, a to juz za dlugo, wiec wyrzucalam.
teraz spoko, bo dzisiaj znowu Julcia zjadla na jedno posiedzenie pol sloiczka i jeszcze otwierala dziubka, wiec teraz bede miala jeden na dwa dni, albo w ogole na jeden obiadek.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
w ogole juz zalapala o co w tym chodzi i otwiera pyszczka i az piszczy i prycha ze szczescia przy tym jedzeniu
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
aniach- dzisiaj nasza pediatra powiedziala, ze najlepiej zaczynac jednak od sloiczkow, a pozniej kaszki i kleiki, ale ja tez juz kaszke i kleik podaje.
mowila, ze te kleiki to troche za bardzo rozpychaja zoladek dziecku, a takie jablko lub marchew ze sloiczka nie zatykaja tak bardzo no i sa lepiej strawne.