Tradycyjnie, jak co sobotę, wybraliśmy się w poszukiwaniu wózka. Niestety trafiliśmy na legendarny w moim mieście sklep, który na dobrą opinię chyba tylko ze względu na to, że znajduje się w tym miejscu od zawsze. Rozczarowała nas zarówno obsługa (ziewanie i odpowiadanie podczas ziewnięcia :/, znudzenie i ogólna niechęć do kupujących) jak i mikroskopijna powierzchnia sklepu, co nie pozwalało zbytnio na przetestowanie wózka, a nawet na jego spokojne obejrzenie :/
Niemniej jednak udało się spojrzeć na modele wózków, których do tej pory nie widzieliśmy nigdzie indziej.
Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie
Hartan top line s. Do tej pory zupełnie, ze względu na wygląd, nie brałam go pod uwagę. Teraz trochę się zastanawiam. Ładnie się prowadzi, ma bardzo dobre amortyzatory, jest mięciutki i dobrze wykonany. W sklepie była tapicerka s. Oliver, która jest naprawdę porządnej jakości. Dla mnie to taki praktyczny brzydal
Drogi, ale stosunek jakości do ceny bardziej wyrównany niż w przypadku innych.
Jane Reverse MUUM bardzo fajny wózeczek, też bardzo dobrze się prowadził, świetne zawieszenie, mięciutka rączka (wydaje się bardzo delikatna), intuicyjny. Gondola wykonana z dobrego materiału. Naprawdę zrobił na mnie chyba najlepsze wrażenie, biorąc pod uwagę także przystępną cenę. W sklepie był na promocji za 1999 zł (3w1), ale widzę, że na allegro można go kupić 250 zł taniej (zestaw 3w1). Ma jeden minus, gondola na adapterach chybocze znacznie bardziej niż w innych wózkach. Trochę jak na bujaczku czy huśtawce :/ Jeszcze postaram się go obejrzeć w innym sklepie, bo może to feler wynikający z intensywnego testowania w sklepie.
Cybex Balios i Priam wózki wydają się całkiem ciekawej urody, są zwrotne, jednak dla mnie największy grzech to ich twardość, są bardzo sztywne, muszę mieć słabiutkie amortyzatory. Ujął mnie materiał, z którego jest wykonany. Niestety biorąc pod uwagę cenę Balios-2500 zł (2w1) Priam-3999 zł (2w1) nie zachwyca, a wręcz rozczarowuje.
Potem zobaczyłam jeden z najbardziej rozreklamowanych wózków
Bugaboo Cameleon. Od razu rzuciła mi się w oczy ogromna gondola, zapinana na suwak. Materiał pierwsza klasa. Dostęp do kosza na zakupy, przy założonej gondoli, bardzo słaby. Jest skrętny, całkiem dobrze się prowadzi, niestety amortyzacja nie powala (przy czym najgorsza też nie jest). Mam z nim problem, nastawiłam się na wielkie wow i smutek, że nie stać mnie na taki zakup, a trochę byłam nim rozczarowana. Płacąc 4500 zł za wózek 2w1 liczyłabym na więcej.
Pani z obsługi bardzo promowała
Mutsy Evo. Wcześniej znałam ten wózek, wydaje się naprawdę uniwersalny i dobry w prowadzeniu. Mam tylko wrażenie, że jest sporo szerszy (tylna oś) od konkurentów. Miarki "przemiła" pani nie miała, więc pewności nie mam.
Jeszcze widziałam Peg Perego i zrobił całkiem dobre wrażenie, niestety było tak ciasno, że mogłam nim ruszyć tylko do przodu i do tyłu :/ Będę starała się przetestować go w innym sklepie.
Trochę wkurzył mnie sklep. Obsługa swoją drogą, bo zazwyczaj mało pytam, raczej sama testuję. Nie za bardzo rozumiem sens sprzedawania takiego asortymentu jak wózki na 20 m2. Tak jakbym do swojego salonu wstawiła 30 modeli wózków i jak Klient przyjdzie to wow bo taki spory wybór, ale nie ma gdzie się ruszyć. To chyba normalne, że kupując wózek chce się go obejrzeć z bliska i daleka, pojeździć nim, najlepiej pojeździć po różnych powierzchniach, spróbować złożyć i rozłożyć samodzielnie. A tutaj jak udało mi się wyciągnąć wózek z szeregu na "alejkę" to nie dałam rady stanąć obok żeby np. wypiąć gondolę. I to nie zasługa mojego brzucha, rano był malutki
Nie wiem jak oni coś tam sprzedają, przecież w takich warunkach nie da się wybrać, a to nie jest zakup gumy do życia za 30 gr.
Muszę poszukać jakiegoś dobrego sklepu z modelami, które mnie interesują.