I ja wróciłam z glukozy
Samo wypicie nie takie złe, potem zaczęło mi się robić niedobrze, ale obyło się bez atrakcji typu wymioty czy omdlenia no i za pierwszym razem musiałam się wbić w kolejkę, bo byłam co prawda 5 minut przed czasem a już czekało chyba 5 osób! Potem sama babka wychodziła po mnie, także nie musiałam się stresować, że ktoś mnie nie wpuści.
Tak jak myślałam, za wszystko płaciłam 97 zł.
Aha i po wszystkim poszłam z mamą (była ze mną jako kierowca) kupić bułeczki, szybko wziąć tabletki i do domu na śniadanko, ale na słono, już na słodko chyba nic nie ruszę... No a potem spałam jeszcze 1,5 godziny.
Goferek, też byłam 3 razy kłuta za każdym razem w tę samą rękę Wyniki jutro po 11 dopiero.
Oby płytki mi nie spadły, to mnie najbardziej stresuje.
Kciuki za wizyty :-)
Samo wypicie nie takie złe, potem zaczęło mi się robić niedobrze, ale obyło się bez atrakcji typu wymioty czy omdlenia no i za pierwszym razem musiałam się wbić w kolejkę, bo byłam co prawda 5 minut przed czasem a już czekało chyba 5 osób! Potem sama babka wychodziła po mnie, także nie musiałam się stresować, że ktoś mnie nie wpuści.
Tak jak myślałam, za wszystko płaciłam 97 zł.
Aha i po wszystkim poszłam z mamą (była ze mną jako kierowca) kupić bułeczki, szybko wziąć tabletki i do domu na śniadanko, ale na słono, już na słodko chyba nic nie ruszę... No a potem spałam jeszcze 1,5 godziny.
Goferek, też byłam 3 razy kłuta za każdym razem w tę samą rękę Wyniki jutro po 11 dopiero.
Oby płytki mi nie spadły, to mnie najbardziej stresuje.
Kciuki za wizyty :-)
Ostatnia edycja: