reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty, usg, zdjęcia itp

Ja tak samo chce sn. Cc to ostatecznosc i jak słyszę, że niektóre kobiety zabto płacą to mi się nóż otwiera.
 
reklama
Elutka u niektórych kobiet strach przed porodem jest tak wielki, że psychika wstrzymuje akcje. Nie oceniam - każda kobieta niech decyduje za siebie.

Ja przeżyłam strasznie to, że miałam cesarke - bardzo nastawiałam się na sn - chodziłam do szkoły rodzenia, miałam super położną, ćwiczyłam kegla, i oddychanie i wogóle innej opcji nie brałam pod uwagę - tak wydawało mi się chciałam świadomie do tego podejść. No ale cóż życie pisze swoje scenariusze i wyszło jak wyszło. Cięzko mi było sobie poradzić później z tym wszystkim :p
Teraz to mi obojętne, na nic się nie nastawiam, byleby maluch zdrowo i cało przyszedł na świat :-D
 
alecta dam wszystko by urodzic zdrowe dziecko SN, ale chce miec jeszcze w przyszlosci dzieci... nie chce skonczyc jak tesciowa. tylko dlatego wolalabym cc w przypadku duzego dziecka. u niej zwlekali bo da rade i dala... ale co z tego?
 
Agulqa trochę inne czasy były kiedy nasze teściowe czy mamy rodziły. Większość nie miała USG nawet. Ja urodziłam 3870 i popękałam. Siostra urodziła 4,5 kg bez żadnego szwanku. Więc nie porównuj się z teściową tylko patrz optymistycznie.


Ja po wizycie. Tym razem bez USG. Szyjka długa, zamknięta. Kolejna wizyta 2.09 i będzie to połówkowe:-)
 
Tasia dobrze ze wsxysyko ok

Agulqa_b tak jsk Tasia napisała czasy się zmieniły jeszcze nie tak dawno każda kobieta po cc umierala. Każda kobieta jest inna, jak pisałam kiedyś mam koleżankę która urodziła giganta 65cm i 5kg i to rodziła SN i nic nie popękała mi dla odmiany nacinali krocze bo wiedzieli że pękne (juz się tyle napatrxyli ze wiedzą) a miałam malutka kruszynke 51cm i 3030g
 
Agulqa ja też urodziłam SN i moja córa 4400 ważyła, pamiętam tylko jak położna powiedziała żebym przestała krzyczeć, a ja dalej swoje, ale jak się córka urodziła, to już nie były takie zdziwione tym, że krzyczałam :-D Też mnie nacinali, ale żadnych komplikacji nie było. Obok na sali leżała moja rówieśniczka, która urodziła córkę 2600, to to malutki kurczaczek był przy mojej :tak:
 
reklama
Unita ja nie kumam jak można powiedzieć kobiecie rodzącej ze ma przestać krzyczeć, krzyk pomaga jak boli moje położne mówiły "proszę krzyczeć ulży pani" bo ja zaciskania zęby zeny nie krzyczeć i jsk sobie krzyknęłam raz to od razu lepiej mi było i wtedy kiedy krzyknęłam Olka ze mnie wyfrunęła :)
 
Do góry