Wizyty u lekarzy, badania nasze usg

[marta_a26]

Ekstra dziewczyny, że wszystko dobrze, to najważniejsze :-) A następnym razem może maluszki uchylą rąbka tajemnicy :-)

 

[sylwia781122]

Kasia i Eve super ze wizyty udane

 

[Sylwia9]

eve dobrze chociaż że serduszko usłyszałaś, ale dziwnie że nawet pomiarów nic nie powiedzieli

 

[Monila]

Eve super ze wsio jest ok :-)

 

[Mama Stacha]

Ja też po wizycie i też, tak jak się spodziewałam, płci nie poznałam i za wiele się nie dowiedziałam. Ale było miło, bo chłopcy na usg widzieli dzidzię, tak twierdzą :-) hihihi. Ginka nawet nie próbowała podglądać płci twierdząc, że to za wcześnie, ponoć na następnej wizycie się dowiem, a mam szybciej niż zwykle, za półtora tygodnia, bo mi się już macica stawia i infekcja wykluczyła cytologię. W związku z tym albo poznam płeć 16.09 albo, mam nadzieję, najpóźniej 26.09 bo zapisałam się na 3d. Poza tym widziałam jak dzidzia smyra się po nosku, widziałam bijące serduszko, wydawało mi się, że wolno bije ale ponoć ok, i maleństwo czkało więc śmiesznie podskakiwało :-) Pomiarów też nie robiono . . . Ponoć narządy oglądała i jest ok. Aha, no i hit wizyty, jak dla mnie, myślałam, że macica pępka sięga a ponoć jest sporo niżej, zabawne bo brzuch mam pod piersi hihihihhi

 

[marta_a26]

Mamo Stacha najważniejsze, że wszystko jest w porządku i fajnie, że tak w zasadzie możliwe, że niedługo przyjdzie Ci czekać na odsłonięcie rąbka tajemnicy Fajnie, że dzieci trochę zaspokoiły ciekawość, to takie miłe kiedy wszyscy tak się angażują :-)

 

[Monila]

MamoStacha super wiesci :-) chłopaki musieli byc zachwyceni takim widokiem ;-)

 

[kerna]

Eve, mamo stacha gratulacje:-)
Najważniejsze, że jest ok!

 

[Sylwia9]

MamoStacha ważne że z maleństwem okej, i ze dzieci zobaczyły maluszka

 

[hai24]

Witam :-( Dawno mnie tu nie było .. ale niestety trafiłam do szpitala i dopiero wczoraj wyszłam i tak nie wiem ile bede w stanie być w domu :-( Generalnie trafiłam na odział ponieważ miałam skurcze zagrażające dziecku oczywiście przy tym wszystkim skróciła mi sie szyjka do 24mm i mam założony passer krążek podczymujący, oczywiście w ruch poszły kroplówki podtrzymujące ciąże(fenoterol) do tego fenoterol doustnie i duphaston oraz antybiotk, lluteina dopochwowo i wiele innych leków tak że co dwie godziny łykałam pełno tabletek :-( nikomu tego nie życze !! jestem załamana grozi mi przedwczesny poród do konca ciązy nie moge chodzić tylko do wc !! Jakoś poddłamałam sie psyhicznie jedynie swiadomość tego że robie to dla tej małej kruszynki mnie jakoś utrzymuje przy normalności !! nie chce też płakać przy Nikusiu on też to czuje !! :-( miałam zrobine usg i z dzidzią wszytsko okej .. to tylko ja jakaś nie taka !!

ps... nie wiem czemu mi sie tyg w suwaczku nie zmieniają :-(