reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza

Dziewczyny robiłyscie sobie ogolne badania takie jak morofologia, mocz itp?
ja dzis odebrałam i ten mocz cos mnie zmartwił, bo mam ph 7,5 czy to normalne, jak Wy mialyscie?
 
reklama
no ja sądzę że co szpital to obyczaj, szwagierka miała pierwszą cesarkę a 2,5 roku później sn a nic nie podpisywała
mi na razie gin nic nie mówiła, ja będę miała równo 2 lata różnicy :d bo pierwszy dzieć 06.05.2011 a teraz termin na 13.05.2013 :D
 
Jestem
wybaczcie ze dopiero teraz ale po przyjezdzie z wizyty i zjedzeniu spoznionego obiadu wzielam Apap na bol glowy bo dzis strasznie mi dokuczala pewnie ze wzgledu na cisnienie, padlam do wyrka i niedawno sie przebudzilam:szok:

U nas wszystko w porzadku, fasolek rosnie ma ok 1,5 cm serducho bije ladnie, niestety dzis nie dostalam fotki:no::-(. Dostalam recepte na zelazo bo hemoglobina u mnie kiepsciutka, poza tym straszne cisnienie 150/90:szok:, wiec znow dostalam doodatkowy Dopegyt, a juz biore Isoptin, masakra ehh, do powtorzenia mam badanie moczu bo leukocyty wyszly, no i za 2 tygodnie USG z ocena plodu/genetyczne. To chyba tyle
 
Chcialam sie pochwalic moja fasoleczka i jej serduszkiem bijacym 122razy na min ;)


2012-10-05 23.04.20.jpg2012-10-05 23.05.21.jpg
 
Zapominajka moze tak jak dziewczyny pisza co szpital to obyczaj inny. U nas kiedys pilnowalo sie przerwy 2 letniej teraz juz nie. Panuje zasada ze będac po cięciu masz prawo do kolejnego tak rozwiązanego porodu.
 
reklama
Dziewczyny, bardzo proszę o wsparcie! Już się przedstawiałam, jestem majówką termin na 11 maja. Do tej pory wszystko było ok, wczoraj zaczęłam leciutko plamic (śluz zabarwiony na różowo). Ilości śladowe, ale poleciałam do gina. On stwierdził,że wszystko ok, być może to z nadżerki, bądź pęknięte naczynko. Dzidzia się rozwija zgodnie z tygodniem (8w3d), ma 1,78 cm i serducho bije. Dał duphaston, ale nie nakazał brać, raczej "w razie by co". W nocy nic się nie działo, rano zaczłema delikatnie brudzić, śluz zabarwiony na kremowo, raz też kawałek na brązowo. Lecę po duphaston, mam zamiar leżeć i odpoczywać. Czy jest sens dziś znów udać się do lekarza? Wczoraj wieczorem (wizyta na 20:00) było ok. Czy któraś z Was też brudziła lekko i wszystko się dobrze skończyło? Czy to może po wczorajszym badaniu (wziernik, usg dopochwowe itd)? Co gorsze - brudzenie czy krwawienie (tego na szczęście nie było). Przestraszona jestem, ciąża wyczekana i wymarzona. Diagnozy nie oczekuję, ale o wsparcie i pozytywne historie tego typu proszę. Mam się nie przejmować, ale wiadomo jak to jest...
 
Do góry