reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza

Strasznie, strasznie mi przykro perełko:no:
Też uważam, że jakoś da się "przeżyć", gdy traci się ciążę bardzo wczesną, taką kuleczkę tylko (sama tak miałam, straciłam w 8tc, ale było rozwinięte na 4-5). Większa kruszynka to większy ból i przerażenie...
Ja też drżę i zewsząd łaknę pocieszenia, bo znów zaczęłam plamić. Dzwoniłam do lekarki, kazała wrócić do luteiny i jutro mam iść do niej po południu. Mój maluch miał ostatnio ok 1,5 cm i zarys rączek i kręgosłupa. Ja nie dam rady, jak coś będzie nie tak:no:



Przepraszam, oczywiście wieeeeeelkie gratulacje dla pozostałych ciężarówek :) Oby u Was było zawsze dobrze!!!
 
reklama
wróciłam....ale tak w ogóle to sama nie wiem czy dobrze zrobiłam że tam polazłam:-(
no więc wiadomo że nic nie wiadomo, dziecko malutkie, pęcherzyk też malutki serca nie widać i nie słychać:-(tyle że w moim przypadku to nic nie znaczy bo dziecka nie można właściwie w całości zobaczyć przez inne dolegliwości które mam....ale i tak jestem załamana, wyć mi się chce bo liczyłam że będzie wiadomo co i jak...
póki co dostałam do luteiny jeszcze duphaston, no i zrobiła mi bete żeby sprawdzić czy ciąża jest czy jej nie ma....wyniki dopiero w przyszłym tygodniu....
 
Dziewczyny ! Przerażona jestem :szok:
Najpierw Lori - po jej informacji nie ukrywam załamałam się trochę (dlatego m.in. nie było mnie tak długo)... a teraz perełka... dziewczyny jak ja Wam serdecznie współczuję. Utuliłabym Was gdybym mogła tylko...

Sama zaczynam się martwić... nudności nie mam właściwie żadnych od 3 dni, a jak mam to takie, ze bardziej wydaje mi się, że z głodu... Może siusiam więcej... dzisiaj wogole nie bolą mnie piersi... mam lekkie zawroty glowy ... mam nadzieję, że moja kochana fasolka tam jest i ma się bardzo dobrze... nie jestem w stanie sobie wyobrazić nic innego ... nawet nie chcę !!! :wściekła/y::wściekła/y: ja mam chyba za słabą psychikę na takie wieści...:zawstydzona/y:
 
Na Wyspach zupełnie widzę inaczej niż w Pl

przede wszystkim wszystko jest na słowo, jeśli powiesz że uważasz że potrzebujesz skan to ci wierzą. Dziś dzwoniła do mnie położna ze szpitala który wybrałam żeby uzupełnić dane. Potwierdziła że skan będzie plus badanie krwi, będzie też zebrana historia chorób z mojej i M rodziny. Wolne już zaklepaliśmy. Nie mogę się doczekać skanu <3 W sobote urodziny M. co prawda pierwszy prezent już dostał tydzień temu ale drugi też już mam przygotowany :p
 
ja tez I cesarka i też liczę na druga ;p
zobaczymy...

a czarnych myśli proszę nam tu nie mieć, :no: bo każda się obawia i po co się nawzajem nakręcać?
Grunt to pozytywne myślenie,
 
dziewczyny jesli mialyscie juz 1 cesarke to jest to wskazanie do kolejnego cięcia cesarskiego chyba ze bardzo byscie chcialy rodzic naturalnie to wtedy podpisujecie zgode na probe porodu silami natury z ktorej mozecie zrezygnowac w kazdej chwili. no:D Koniec dyskusji-wszystko jasne.
 
reklama
Noelle a z cesarkami nie jest tak, że to wskazanie tylko przez 2 lata jest ważna? Czy w każdym czasie? Ja też jestem po cesarce, ale w 2008 roku ją miałam, czyli bardzo dawno.
 
Do góry