reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza :)

myślę , że była zazdrosna, albo jest jakąś pania dla której ciąża i dzieci to coś obrzydliwego, na szczęście mam kochającego fantastycznego męża , który z zachwytem mi się przygląda, obdarowuje nowymi ciuszkami maluje mi paznokcie u stóp przytula całą noc do rana ... ona musi być nie szczęsliwa:) to tyle w tym temacie...moja waga 82 też tego tak nie widze za to waga widzi bardzo wyraźnie, ale myslę , ze to dużo wody zatrzymanej w organiźmie, bo jestem mega zapuchnięta, moje stopy nie maja juz stawów , sa unieruchomione:( ta więc przeraziłam się wskaźnikiem , ale jestem dobrej mysli , że zrzucę...tylko co z tym cellu
 
reklama
Danuś, gosha gratuluję udanych wizyt :).

Aia moja przyjaciółka miała umówiony termin cc z uwagi na położenie pośladkowe i ... urodziła sn 3 tyg przed terminem pośladkowo synka. Nie zdążyli z cc ale nie żałuje.
trzymam kciuki za fikołka sn jest jednak fajniejszy

Dzięki za kciuki, przydadzą się :). Codziennie ją namawiam, że jednak główką w dół fajniej się siedzi i ma ostatnią szansę na takie doświadczenie ;).
Właśnie wiesz, baaaardzo zależy mi na porodzie sn, jakoś ta cesarka do mnie nijak nie przemawia, nie dostrzegam żadnych plusów, wręcz przeraża mnie myśl, że nie ja sama urodzę, a ktoś po prosu wyłuska jak z łupinki ze mnie małą i z całą błyskawiczną brutalnością wyjmie na świat.
Z kolei poród pośladkowy sn to straszne ryzyko...Nigdy z własnej woli bym go nie podjęła. Jestem jednak świadoma, że jak będę czekała na rozpoczęcie akcji porodowej, to może się tak stać, że będzie za późno na cięcie. To mnie poraża jeszcze bardziej o_O Wolę nie myśleć o tym na razie i karmić się myślą, że malusia zrobi jednak fikołka :).

Ach, a ostatecznie i tak najważniejsze, żeby zdrowa była :).

exotic nie przejmuj się przyrostem wagi, widocznie "ten typ tak ma" i już. Słusznie mówią, że szybko zrzucisz. Spokojnie :). Zostało Ci już niewiele czasu, więc do prawdziwie monstrualnych rozmiarów i tak się nie zdążysz rozrosnąć.

Danuś głupia kwoka. Takimi naprawdę nie należy się przejmować...Brak słów.
 
Ostatnia edycja:
Aia, widzę, że Marysia równie uparta jak mój Miłosz, też do niego gadam, ale jakoś od małego się nie słucha ;-)

Dziewczyny nie przejmujcie się tak tą wagą, wszystko ładnie zejdzie, a połowa kg już pewnie w szpitalu zostanie :tak:
 
No to ja się melduje po wizycie...
I wychodzi na to ze nie jestem na tym etapie co wy, Błonka i Aia.... moja ginka kazała mi brac pod uwage bardziej termin z pierwszego usg - 8 sierpnia. wiec zaraz zrobie drugi suwaczek:baffled: choc nie usmiecha mi sie to wcale, ja sie ledwo ruszam a tu tydzien wiecej przede mną...

Morfologia oczywiscie wzorowa:-p zadnych bakterii w moczu nie ma, posiewy juz byly wczesniej robione wiec jestem czyściutka :-Di cos czuje ze to wlasnie lactacyd mi pomogl bo tak to ciagle powracaly jakies infekcje, pieczenie... choc niby mocz byl czysty.
Moja szyjka oczywiscie jest wyjebiście długa :baffled: i ani mysli sie rozwierać. ale za to jest mieciutka, a wiec super do porodu:p ginka mnie dzis pocieszyla ze powinnam miec lekki porod, bo wlasnie ta szyjka jest swietnie przygotowana no i dzidzia mała :)
ale powiedziala ze w normie, i ze wlasnie powinnam jej odejmowac tydzien, i ze wedlug tego ma dobrą wage:) ale tak czy siak, powiedziala ze jak juz sie umowilam na to usg i chce na nie pojsc, to mi da skierowanie:) choc wskazan nie ma. a wiec jutro jade skontrolować mojego bobasa:-D wizyt juz zadnych nie mam do konca. tylko ktg na 1 sierpnia. mowila mi tylko kiedy mam sie zglosic do szpitala, ale zapomnialam i tak wiec jak cos bede musiala w necie szukac informacji czy to juz To.
i mam liczyc ruchy w dwoch najbardziej aktywnych porach dnia malutkiej.
 
mala.di i całe szczęście, że wszystko ok. Od początku Ci mówiłam, że masz ciążę młodszą ;-) i nie ma co panikować z wymiarami.
Spokojnie uzbrój się w cierpliwość i ciesz, że możesz jeszcze chwilę posiedzieć w dzień w spokoju i myśl sobie, że dzidzia jest już z Tobą bo przecież jest i odczuwasz niedogodności związane z jej posiadaniem a po porodzie zmieni Ci się wachlarz dolegliwości ale mniej ich nie będzie;-) Ot macierzyństwo wymaga poświęceń od poczęcia aż do śmierci.
Jak nic się nie będzie działo ( w sensie nie zaczniesz wcześniej rodzić) powinnas udać się do szpitala 8 sierpnia w terminie porodu. Pooglądają, zrobią ktg i albo zostawią albo każą przyjść za tydzień (bardziej prawdopodobne) a do tego czasu urodzisz.
 
karolinka, ja wiem, ale wolalam jednak uparcie wierzyć ze to 1sierpnia minie 40tygodni ciąży :-D
teraz to sie czuje jakbym sie cofała. i na to wskazuja wpisy w karcie ciąży też... bo 13czerwca był 33tydzien ciaży, 26czerwca 34/35, a dzis, rowne dwa tygodnie pozniej 35 tydzien ciąży wpisany jak byk :eek: czyli w ogole chyba jednak nawet nie jestem w tym 9 miesiacu, choc juz przeciez swietowalam wkroczenie w niego.
 
Ostatnia edycja:
mala.di, głowa do góry, najważniejsze, że u Twojej córeczki wszystko ok, a Ty młoda jesteś to co masz nie dać rady tydzień dłużej ;-)

ja dziś byłam na ktg, w ciągu 10 minut miałam 27 ruchów, aż mnie pęcherz rozbolał od tych kopniaków, poza tym ok :-)
 
Ja też już po wizycie. Stresa miałam okropnego ale na szczęście wizyta udana. Ginka zadowolona z morfologii, powiedziała że mogę wybrać żelazo do końca opakowania i odstawić. Odnośnie moczu - na ketony w ogóle nie zwróciła uwagi, a o białku powiedziała że w takich ilościach to może sobie być i nic złego się nie dzieje szczególnie że ciśnienia mam dobre. Ale kazała jeszcze raz mocz powtórzyć na wszelki wypadek na kolejną wizytę. Pobrała mi wymaz na paciorkowca. A w badaniu na fotelu szyjka powoli się przygotowuje i mam rozwarcie na opuszkę palca. Ale stwierdziła że to nic złego na tym etapie i że właściwie to dobrze że już się coś powoli zaczyna dziać. Następna wizyta za 2 tygodnie i będę miała ktg. W usg okazało się że moje picie w dużych ilościach pomogło bo wód mam więcej, nawet AFI mi policzyła i wyszło 11. Łożysko młode. A synuś.... rośnie jak szalony :-) waży ok. 2750, a trzy tygodnie temu było 1900. Jeżeli dotrwamy do terminu to może być całkiem spory. Aa i przed następną wizytą mam zmniejszyć dawkę fenka i po wizycie już zupełnie odstawić. No to chyba na tyle moich wieści.

Mała.di nie przejmuj się tymi tygodniami. To wszystko przecież i tak tylko umowne terminy a dzidzia sama będzie wiedziała kiedy jest jej czas na wyjście.
 
Mala.di, Marcia, gratuluję Wam udanych wizyt. Bo przynosicie naprawdę dobre wieści więc nic tylko się z tego cieszyć. Im dłużej dzieciaczki u nas pobędą, tym lepiej dla nich.Życzę pozostałym Sierpnióweczkom dobrych wiadomości :-)
 
reklama
no ja też po wizycie :-) gin powiedziała, że szyjka się ładnie przygotowuje i że wyniki dobre (hemoglobina poszła ładnie w górę :-)). następną wizytę mam 31 lipca a termin wg OM na 6 sierpień a wg usg na 31 lipca. powiedziała że nie zapowiada się żebym w lipcu urodziła
 
Do góry