reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza :)

dzag82 z tygodnia na tydzien brzuszek coraz większy i coraz bardziej napięty ciężko mi jest złapać skórę ,żeby wbić tą igłę a tak bez trzymania boję się. I mój brzuch wygląda obrzydliwie już po tych dwóch miesiącach siniak na siniaku,krwiak na krwiaku:( Ale dla dziecka wszystko.
 
reklama
pocieszę Cię Malinkaizi, że też się kłuję w brzuch od początku ciąży i będę zapewne do 36 tygodnia - tak było też w przypadku Natalki, brzuch też mam posiniaczony i zrosty mi się już porobiły takie, że czasem igła w ogóle nie chce się wbić ale już się do tego przyzwyczaiłam - zastrzyki robię zawsze tuż po przebudzeniu, jak jeszcze jestem "pół-śnięta", czasem w drodze nasiku a potem jeszcze wracam do łóżka na krótką drzemkę - w ten sposób cały proceder przechodzi jakoś "bezboleśnie" - no a jak już brzuch będzie całkiem duży to się przerzucę na uda - tak robiłam z Nataką. Kłuję się Fraxipariną na rozżedzenie krwi i udrożnienie przepływu ja-łożysko-dzidzia.
 
Malinkaizi, ja spytam się gina czy mogę wbijać się w udo, bo ja nie mam co łapć już. Mi robi mąż, jak wbije się w zrost to boli jak cholera i potem jest krew i siniak, ale ogólnie zdarza się to rzadko. Najbardziej przeszkadza nam pies, bo on zawsze stoi obok i musi wszytko obserwować, a jak zdarza m się krzyknąć z bólu to leci na ratunek:-)
 
katjusza77 ja fraxiparine brałam w poprzedniej ciąży i mniej mnie bolało jakoś i siniak rzadko się robił a z fragminem porażka jak dla mnie:( A co to są te zrosty i od czego bo nawet nie wiem czy ja mam je czy nie.
asia.85 mój by mi w zyciu nie zrobił zastrzyku on nawet nie patrzy jak się kłuję. Też bym wolała w udo ale chyba większy strach jak się w mięsień trafi -już sama nie wiem jak się zapytasz to napisz dobrze czy lepiej to udo gdzieś z boku chwycić czy z przodu.




 
Malinkazizi, ja mam wrażenie, że to kwestia igieł. W pierwszym trymestrze miałam zastrzyki z HCG, jeden po 90 zl, może mają lepsze igły bo droższy lek? bo nigdy mnie nie bolało wbicie ani podczas wpuszczania substancji, a było jej znacznie więcej. No rzeczywiście w mięsień można trafić...ja bym nie zrobiła sobie sama nawet jak się nie oddzywaliśmy to przychodził wieczorem i robił mi zastrzyk:tak:
 
Hej kochane ja już po wizycie a dokładnie po USG;
Wizyta była koszmarna pani która wykonywała badanie nic nie mówiła tylko wpatrywała się w monitor jakby obcego ujrzała tak długo trzymała głowicę przy brzuchu że aż musiała rękę co jakiś czas na mnie oprzeć a ja myślałam,że zaraz zejdę . W końcu jak się pani odezwała to już wszystko na TAK-zdrowe , wielkość odpowiadająca 19 tc zdziwiłam się tylko kiedy zapytała o krwawienia i okazało się,że mam łożysko w dnie na ścianie przedniej dość nisko schodzące ,poza ryzykiem przodowania. No i nie znam płci bo leży miednicowo i nożki ma skrzyżowane.Ale ZDROWE!!!!
 
Malinkaizi, najważniejsze że zdrowe, uwielbiam lekarzy którzy zostawiają nas z taką informacją, a potem dziwią się, że się internet czyta. Zadzwoń do swojej lekarki po co masz się martwić na zapas, a może jak taka wstydliwa to dziewczynka:-)
 
reklama
Malinkaizi - no to generalnie gratulacje! :-) też z Natalką miałam nisko ułożone łożysko, podniosło się więc nie martw się - trzeba się tylko oszczędzać i monitorować regularnie ;-)
 
Do góry