Monia~ ja nie robię. W ostatecznym rozrachunku i tak zdecydowałabym się urodzić naszego Maluszka, więc w tym momencie nie ma dla mnie znaczenia, czy będzie niepełnosprawne, czy nie. Chcę ciążę zapamiętać, jako radosny stan, a nie ciągłe zamartwianie się "czy wszystko w porządku", zwłaszcza, że ze względu na ryzyko poronienia nie zdecydowałabym się na amnio, więc jedynie dysponowałabym "szacunkową" oceną - jakie jest prawdopodobieństwo, że urodzę dziecko z ZD. Dla mnie to niepotrzebny stres.
A orientujecie się czy musi być robione badanie usg przezierności karku itp? Można je sobie odpuścić? Chętnie bym zrezygnowała z tak długiego męczenia Maluszka i tak za często do niego zaglądam (jestem w 10tc i już 5 razy był podglądany - w przyszły wtorek będzie po raz 6).
A orientujecie się czy musi być robione badanie usg przezierności karku itp? Można je sobie odpuścić? Chętnie bym zrezygnowała z tak długiego męczenia Maluszka i tak za często do niego zaglądam (jestem w 10tc i już 5 razy był podglądany - w przyszły wtorek będzie po raz 6).