reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza nasze i niebawem naszych pociech:):)

Moze ktoras wyjasni co to jest USG genetyczne, bo nie mam pojecia o co chodzi, nie slyszalam o takim badaniu, po co sie je wykonuje? Tworek podala ceny i jestem w szoku, co moze az tyle kosztowac.

Takie usg są chyba 3 podczas ciąży. Pierwsze wykonuje się między 11, a 13,6 tygodniem ciąży (dalej nie wiem). To pierwsze ma na celu wykrycie czy maluszek ma Downa. Kiedyś wykonywały je jedynie kobiety, które były w grupie zwiększonego ryzyka, a teraz jest to normalne badanie dla wszystkich.

 
reklama
ziewaczka-super że wszystko dobrze wyszło na usg :-)

Ja razem z wizytą jak byłam z Nati w ciąży płaciłam 180zl,wizyta kosztuje 80zl,czyli usg wyniosło mnie 100zł
 
Dzieki Tworek:)

Czyli badania prenatalne 1:) Ja wczoraj mialam takie badanie, trwalo dosc dlugo, bo samo USG 20 minut! Bylo USG brzuszne i dopochwowe. Lekarz mierzyl wszystko i serce i glowe i zoladek i liczyl paluszki. Do wykluczenia zespolu Downa i innych tego typu chorob lekarz mierzy przeziernosc karku dziecka i czy jest nosek. Ja za to badanie dalam 150 zl.
 
Czyli utwierdzacie mnie w przekonaniu, iż dobrze robię zmieniając lekarza. Nie dość, że zdzierca, to jeszcze rozmowa z nim do walka z wiatrakami. Czy wiecie, że podczas ostatniej wizyty powiedziałam mu, bardzo zaniepokojona, że podczas ostatniego stosunku pociekło mi troszkę krwi. A on nawet nie obejrzał mnie pod tym względem!! Na odczepnego powiedział, że to mogły być jakieś skurcze i abym normalnie się kochała, a jeżeli to będzie się powtarzać, to abyśmy zrobili sobie przerwę na 2 miesiące. Dopiero sama w necie się doczytałam, że to mogło być obtarcie, a nawet wczesna oznaka poronienia!!! Obstawiając na obtarcie, które częściej się zdarza u nas ciężarówek, wpadłam na pomysł, aby zacząć używać wazeliny. Teraz jest wszystko ok, ale po tej odpowiedzi mojego gin. postanowiłam, że zmieniam lekarza. Teraz wizytę z nowym mam w przyszły piątek, ale ma on reputację życzliwego i cierpliwego w odpowiadaniu na WSZYSTKIE pytania.
ps. a jak potwierdziłam u gin ciążę, to na odchodne zapytałam się czego nie mogę jeść, pić... To powiedział, żebym jadła tak jak jadłam, abym nic nie zmieniała. Ćwok nic nie wspomniał o kawie, alkoholu czy papierosach. O tych rzeczach wiedziałam sama, ale o rzeczach dla nas zakazanych, np. o surowych rybach dowiedziałam się dopiero z książki.
 
Tworek, moj lekarz tez sprawia troche dziwne wrazenie, ale poki co mi pasuje to zmieniac nie bede. Co do krwi, to tez zalezy od rodzaju krwiawienia. Moja mama miala plamenie na poczatku ciazy ze mna i lekarz od razu polozyl ja na 3 tygodnie do szpitala, ale to byly dawne czasy. Moze rzeczywiscie to bylo tylko obtarcie przy stosunku. My uzywamy specjalnych zeli intymnych, zeby w razie czego nie bylo powodow do paniki i wszystko jest w porzadku. Co do jedzenia picia itp to powiedzial, ze jesc moge to na co tylko mam ochote. Papierosow raczej nie palic, chyba ze zaczne wariowac z braku nikotyny, a jesli chodzi o alkohol to lampka wina od czasu do czasu moze jeszcze pomoc dziecku (!), a to ze nie mozna pic w ciazy to jeden z wielu mitow. Co lekarz to inne opinie...
 
a propos alkoholu i papierosów to też spotkałam się z takimi teoriami co ziewaczka i uważam że są niegłupie :)
 
Az mnie dreszcze przeszły jak przeczytałam że kieliszek wina może pomóc...brrr, co za pajac, o zespole FAS nie słyszał? Co do produktów zakazanych to są to np tatar, łosoś wędzony sery plesniowe, jeszcze by sie tego pewnie sporo zebrało...
 
Az mnie dreszcze przeszły jak przeczytałam że kieliszek wina może pomóc...brrr, co za pajac, o zespole FAS nie słyszał? Co do produktów zakazanych to są to np tatar, łosoś wędzony sery plesniowe, jeszcze by sie tego pewnie sporo zebrało...
Julianko spokojnie, żeby dziecko miało zespół FAS to naprawdę trzeba tego alkoholu pić dość dużo, a lampka czerwonego wina była kiedyś polecana w walce z brakiem żelaza u kobiet ciężarnych :)3/4 naszych mam je piło a osobiście nie znam nikogo z FAS także lekarz nie pajac a do każdej nagonki trzeba podchodzić rozsądnie :)
 
reklama
Ja osobiście uważam że nie wiadomo ile dokładnie alkoholu może zaszkodzić dziecku wiem u mnie nie ma mowy żebym coś wypiła.Nawet ostatnio kupiłam sobie neospasminę na uspokojenie,lekarz mi zalecił ale na ulotce jest napisane że ten lek zawiera alkohol i jedna dawka odpowiada 60ml piwa lub 25ml wina i nie biorę tego.A ja właśnie zetknęłam się z dzieckiem chorym na ten zespół podczas praktyk w szpitalu,matka po porodzie zostawiła to dziecko i ciągle przebywa w szpitalu z powodu różnych wad,jest karmione przez PEG-a,dziewczynka ta miała 3 latka a wyglądała jak roczne dziecko,jak wtedy byłam to dopiero nauczyła się chodzić.To było straszne :-( Ja nawet coca-coli nie piję :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry