reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza nasze i niebawem naszych pociech:):)

reklama
Lelek no właśnie, tak jak pisze Ewela... To jest bardzo nieprzyjemne, choć krótkie badanie... Ja też drugi raz bym się nie zdecydowała chyba... A na pewno nie w ciąży... Nie będziemy Cię straszyć, bo znam osoby, które nie wspominają tego jakoś bardzo traumatycznie, ale chyba nie ma nikogo, kto powiedziałby, że to badanie jest przyjemne... Może znajdź dobrego gastrologa, który pomoże Ci przetrwać te kilka miesięcy, a badanie zrobi po porodzie? Trzymam kciuki za Twój brzuszek!
 
Lelek, ja mialam kiedys robiona gastroskopie, nie jest to przyjemne badanie, ale nie powiem ze tez jakas trauma. 10 minut mi ta rure trzymal w zoladku, w tym czasie oddychalam spokojnie przez nos, wazne zebys kataru nie miala, bo mozna by sie wtedy udusic. Grunt to sie nie stresowac, podejsc do tego spokojnie, na poczatku jest paskudnie jak trzeba polknac ta rure a malej srednicy to ona nie ma, a potem lezalam i nawet wstawalam zeby poogladac sobie moj zoladek od srodka:D
 
gratuluję wszystkich udanych wizyt:)

moje usg dzis to porażka, tyle czekałam i jestem szczerze rozczarowana, lekarz tylko sprawdził wymiary, wody płodowe - ilość ok, położenie płodu i łożyska i tyle... powiedział że nie ma sprzętu zeby posprawdzać narządy dziecka, płci nie było widac bo dziecko wypięło sie dupką, mi go nie pokazał wcale i wyszłam szczerze zawiedziona i rozczarowana, chciałabym pojechac prywatnie, ale nie mam kiedy, już dziś miałam problem co zrobić z Mateuszem a w środe wizyta i nie chcę dodatkowo nikogo prosić, myślałam że mąż wróci szybciej tpo wieczorem podjade ale lekarz tylko do 18 i dziś na pewno nie zdążę, może jutro mu się uda wrócić szybciej....
zamiast wielkiej euforii i radości czuję okropny smutek i becze całe popołudnie...
 
reklama
no właśnie nie zobaczę bo nie mam usg na wizytach, tam nie ma sprzętu, tylko lekarz pisze skierowanie na usg i dzisiaj własnie je miałam.... następne w 30 tyg lub prywatnie na własną rękę
 
Do góry