Też mam paciorkowca. Dostałam na 10 dni Duomox, żeby przeleczyć ale przy porodzie i tak mam sie domagać antybiotyku.
Ten duomox to chyba dają w ciąży na wszystko
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Też mam paciorkowca. Dostałam na 10 dni Duomox, żeby przeleczyć ale przy porodzie i tak mam sie domagać antybiotyku.
ja własnie jestem w trakcie ..cipienia![]()
elena nie każdy lekarz robi posiew na paciorka. kilka lat temu w ogole jeszcze tego nie robili. wiem, że jak się nie ma tego badania a jest szansa, że kobieta wytrwa w szpitalu przed porodem jeszcze minimum 4 godziny to podają zastrzyk, żeby z maleństwem było ok. ale jak już jest duże rozwarcie i akcja w pełni to za późno. wtedy po porodzie badają maluszka czy wsio ok.
ja czekam na wyniki i się stresuje. mam nadzieję, że będą ok.
poza tym to raczej większość nie podaje już teraz antybiotyków bo najważniejszy jest podany w szpitalu. teraz to chyba niewiele daje skoro tak mało lekarzy coś na to zapisuje.
ja też nie miałam, bynajmniej nie kojarzę ale nawet doczytałam gdzies że to standard od 2007 r. więc raczej na pewno nie miałam....ja przed porodem Ninki ponad cztery lata temu wogole nie mialam badania na paciorkowca...