miss swietnie, ze wszystko gładkie i zamkniete - a tak sie martwiłas :* Świetnie!!
little pony no prosze, to wielka niewiadoma? Nasz skulił nóżki, złożył razem i ani myślał pokazać, ale cóż z Julcia dowiedzieliśmy się dopiero w 27 tygodniu więc nie ma powodu do narzekań
A ja miałam wczoraj wizytę z położną, jaka świetna babeczka. Tak się wyluzowałam i pogadałyśmy sobie, że jak mi ciśnienie zmierzyła to okazało się, że żadnego nadcisnienia nie ma, miała 118 /72 Ona sama sie zdziwiła, bo w karcie miałam wpisane nadcisnienie i podejrzenie stanu przedrzucawkowego... Potem pobrała mi krew i zaczęła się wypytać, a kiedy dostałam pierwszą miesiączke, ile krwawienia trwały, czy regularne cykle, jaka antykoncepcje stosowalismy ile po wyjeciu spirali zaszłam w ciaze czy kwas foliowy brałam 3 miesiace przed, uff 4 strony pytan Doszła do pytania jak zamierzam karmic dziecko, wiec jak powiedziałam, ze piersia to tak sie ucieszyla :-) no normalnie taka radosc tej kobiecie sprawilam, ze juz zastanawialam sie czy czasem nie dzwonic do niej raz w tygodniu i tego nie mowic, dawno nie widzialam kogos takiego uchachanego. Potem pokrecila tylko glowa i mowila, ze niestety nadal za mało kobiet karmi piersia w Irlandii. No coz, tak im wpajali, teraz robia co moga a i tak chyba moze z 20% kobiet karmi... Zwazyla mnie i zmierzyla ale nie znam wynikow, zrobila badanie siuskow, szybkie usg i nastepna wizyte w klinice mam za 9 tygodni a za 5 u swojego lekarza mam miec oprocz tej w przyszłym tygodniu. Zapisałam sie na szkole rodzenia, sa to jedne zajecia, kilka godzin w sobote, mam 4 wrzesnia Uff, mam wrazenie ze teraz to dopiero ruszyło wszystko w jakims szybkim tempie ;-)
little pony no prosze, to wielka niewiadoma? Nasz skulił nóżki, złożył razem i ani myślał pokazać, ale cóż z Julcia dowiedzieliśmy się dopiero w 27 tygodniu więc nie ma powodu do narzekań
A ja miałam wczoraj wizytę z położną, jaka świetna babeczka. Tak się wyluzowałam i pogadałyśmy sobie, że jak mi ciśnienie zmierzyła to okazało się, że żadnego nadcisnienia nie ma, miała 118 /72 Ona sama sie zdziwiła, bo w karcie miałam wpisane nadcisnienie i podejrzenie stanu przedrzucawkowego... Potem pobrała mi krew i zaczęła się wypytać, a kiedy dostałam pierwszą miesiączke, ile krwawienia trwały, czy regularne cykle, jaka antykoncepcje stosowalismy ile po wyjeciu spirali zaszłam w ciaze czy kwas foliowy brałam 3 miesiace przed, uff 4 strony pytan Doszła do pytania jak zamierzam karmic dziecko, wiec jak powiedziałam, ze piersia to tak sie ucieszyla :-) no normalnie taka radosc tej kobiecie sprawilam, ze juz zastanawialam sie czy czasem nie dzwonic do niej raz w tygodniu i tego nie mowic, dawno nie widzialam kogos takiego uchachanego. Potem pokrecila tylko glowa i mowila, ze niestety nadal za mało kobiet karmi piersia w Irlandii. No coz, tak im wpajali, teraz robia co moga a i tak chyba moze z 20% kobiet karmi... Zwazyla mnie i zmierzyla ale nie znam wynikow, zrobila badanie siuskow, szybkie usg i nastepna wizyte w klinice mam za 9 tygodni a za 5 u swojego lekarza mam miec oprocz tej w przyszłym tygodniu. Zapisałam sie na szkole rodzenia, sa to jedne zajecia, kilka godzin w sobote, mam 4 wrzesnia Uff, mam wrazenie ze teraz to dopiero ruszyło wszystko w jakims szybkim tempie ;-)