reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza co nowego slychac

reklama
Lile, Goncia - będzie dobrze - nie martwcie się, leżcie sobie i więcej piszcie ;-) Na pewno dzieciaczki jeszcze długo wytrzymają w brzuszkach... Ja wciąż nie wiem co z moim zaplanowanym wyjazdem na ślub - 9 października. Strasznie bym chciała bo to ślub naszych przyjaciół - wielka, szalona i gwałtowna miłość (zresztą też z Maluszkiem w drodze) i w ogóle w moich rodzinnych stronach, ale jednak 400km od domu... Ostateczny głos będzie miała moja ginka.
 
Witam miałam wam powiedzieć co się wydażyło ,że nie pisałam tyle!!Więc w niedziele ostatnią sierpnia zaczął mnie boleć prawy bok myślałam ,że zaczełam rodzić ale po przeciwbólowych przeszło...bóle miałam do środy w środe ruszyłam do lekarza ledwością aż z bólu płakałam zrobił badanie moczu i okazało się ,że mam infekcje dróg moczowych!!! ;(
Przepisał mi antybiotyk i miałam zadzwonić do niego następnego dnia czyli w czwartek czy mi przeszły bóle czy nadal mam ale ja nadal je miałam i do tego dziwne kucia doszły jak bym wyrostek miała albo przepukline!!
Poszłam do przychodni,a on z miejsca mi wypisał skierowanie do szpitala no i tego samego dnia musiałam jechać na badania!!Miałam pobranie krwi i ekg do tego oczywiście mocz znów!!Na ekg okazało się wszystko w porządku dzidzia troszke dużo kopie i kobitki w szoku były łącznie z panią ginekolog...usłyszałam słowa,że zostaje w szpitalu bo te bóle są bardzo dziwne!! ;( z bólem serca zostałam na położnictwie sama jedyna Polka wszystkie angielki to było ciekawe doświadczenie przez 3dni ;)zakolegowałam się z taką Lusi bardzo miła dziewczyna i też ma termin na listopad ;)ogólnie w szpitalu było oki i chce tam rodzić bo wszystkie położne poznałam i lekarzy no i oczywiście pana ginekologa i panią ginekolog którzy byli na moje zawołanie w razie bóli jak by położnej nie było w pobliżu ;)Ogólnie chwaliły dziewczyny ten szpitali ja też go bardzo sobie chwale rano po śniadaniu był obchód lekarzy i oczywiście podłanczli mnie pod to chyba ekg i mieżyli puls dziecka i ile razy kopie nie wiedziałam jak powiedzieć urwis więc powiedziałam im po polsku to wołali na mojego malca ułzwisł to było bardzo zabawne ;D mierzyli mi 2razy dziennie brzuch sprawdzali ułożenie maluszka itd.dobrali mi antybiotyki i wróciłam w sobote w końcu do domu ;)Jedzenie było dobre bardzo co się im chwali również zwiedziłam sobie porodówke i te warunki dla mnie są idealne dzieci z matkami w jednej sali a sala porodowa czyściutka i ogólnie idalny szpital szkoda ,że w polsce takich nie ma ;(
 
Ostatnia edycja:
Lile, Goncia - będzie dobrze - nie martwcie się, leżcie sobie i więcej piszcie ;-) Na pewno dzieciaczki jeszcze długo wytrzymają w brzuszkach... Ja wciąż nie wiem co z moim zaplanowanym wyjazdem na ślub - 9 października. Strasznie bym chciała bo to ślub naszych przyjaciół - wielka, szalona i gwałtowna miłość (zresztą też z Maluszkiem w drodze) i w ogóle w moich rodzinnych stronach, ale jednak 400km od domu... Ostateczny głos będzie miała moja ginka.
Holly, prawde mowiac balabym sie jechac... Swoje podroze koncze w 35 tygodniu ciazy. Chociaz... wlasnie sobie przypomnialam ze z Bartusiem to nad morzem bylam w 36 tygodniu, a to dokladnie 445 km od domu... Tylko, ze teraz jestem juz ostrozniejsza...

Eve19 - ja mam regularnie takie bole. W pierwszej ciazy tez wyladowalam w szpitalu, mysleli, ze to wyrostek, a to dziecko tak mocno na jelita uciska. Teraz wiem, ze usze sie polozyc, masowac, wziac dwie nospy i uwazac na diete. W wakacje tak mnie przycisnelo po kapusniaku, ze szlochalam z bolu - jak nie ja...
 
Ostatnia edycja:
eve19 - na ilu polskich porodówkach byłaś, że taka opinia?

holly - jeśli nie będzie przeciwwskazań od ginki to jedź, będzie ok.

najlepsze jest to, że ja nie mogę leżeć, do 20tego września muszę oddać pracę magisterską - więc przynajmniej 2 razy będę musiała jechać do Krakowa - a to też kawał drogi. Boje się, że mi się poród zacznie podczas obrony :/ .. Do tego jeszcze mi ciśnienie leci w górę, w życiu takiego wysokiego nie miałam - co prawda czuję się dobrze, ale czy to nie szkodzi dziecku? :( W poniedziałek następna wizyta, mam nadzieję, że będzie lepiej..
 
eve..dobrze że jest już ok, oby tak do końca.
co do szpitali to myślę, że w Polsce tez mamy coraz więcej takich szpitali o wyższym standardzie, gdzie są pojedyncze sale,mamy obowiązkowo z dzidziusiami, sale do ćwiczeń itp. Moj przynajmniej taki jest, także nie ma co generalizować:)
dziewuszki..dziś moja wizyta:) mam nadzieję, że szyjka na miejscu. Ogólnie czuję się super, tylko czasem te twardnienia...
 
najlepsze jest to, że ja nie mogę leżeć, do 20tego września muszę oddać pracę magisterską - więc przynajmniej 2 razy będę musiała jechać do Krakowa - a to też kawał drogi. Boje się, że mi się poród zacznie podczas obrony :/ .. Do tego jeszcze mi ciśnienie leci w górę, w życiu takiego wysokiego nie miałam - co prawda czuję się dobrze, ale czy to nie szkodzi dziecku? :( W poniedziałek następna wizyta, mam nadzieję, że będzie lepiej..


Lile
ja broniłam mgr na UP Kraków pod koniec czerwca i tak dali mi w dooope podczas obrony że szok, mam nadzieję że Ty będziesz miała lepszą atmosferę, bo ja właśnie po obronie wylądowałam z bólami i skurczami, i od tego czasu mam nakazane leżeć...
Trzymam kciuki!!
Holly- mi lekarka odradziła jazdę w tak długą podróż, super że będziesz się liczyć z jej opinią.
Eve19 - zdziwiłabyś się jakie w Polsce są warunki, myślę że to czysty stereotyp.
aduska123- trzymam kciuki za wizytę!!

Im bliżej mojej wizyty tym bardziej się boje i czuje że z małym coś nie tak będzie :-(
Oby okazało się ze ten brzuszek już nie jest taki mały....strasznie się boję.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
amerie - ja się będę bronić na AGH, zobaczymy jak będzie :-). A jakby coś było nie tak, to który szpital w Krk jest fajny? Wielkość brzuszka chyba zależy od ułożenia dziecka, nie? Jak wczoraj czekałam na swoją kolej w poczekalni u gina, rozmawiałam z 2ma kobietkami - i obie miały niewiele większe brzuchy ode mnie a były tydzień przed i tydzień po terminie ;-) (z czego jedna od początku ciąży tylko +3kg!).
 
amerie - ja się będę bronić na AGH, zobaczymy jak będzie :-). A jakby coś było nie tak, to który szpital w Krk jest fajny? Wielkość brzuszka chyba zależy od ułożenia dziecka, nie? Jak wczoraj czekałam na swoją kolej w poczekalni u gina, rozmawiałam z 2ma kobietkami - i obie miały niewiele większe brzuchy ode mnie a były tydzień przed i tydzień po terminie ;-) (z czego jedna od początku ciąży tylko +3kg!).

Lile ja chcę rodzić na Rydygiera, ostatnio obeszłam porodówkę i bardzo mi się podoba.

A o brzuszek to chodzi o brzuszek dzidziusia a nie mój, mój jest nawet za duży :)
Jeśli okaże się że nadal jest różnica 2 tygodni w rozwoju pomiędzy główką a brzuszkiem to moja gin położy mnie na patologii ciąży i będziemy robić jakieś badania...
 
reklama
Hej kobitki! Jestem po wczorajszej wizycie. Otóż.... mogłoby być lepiej. Brzuch mam twardy ( myślałam, ze taki ma być brzuch w ciąży), dostałam nakaz prowadzenia oszczędnego trybu życia i recepty na kilka nowych leków. Łącznie przyjmuję już 10 różnych medykamentów.:-( Usłyszałam też od Gin, że moja szyjka nie powstrzyma porodu jeśli pojawią się większe skurcze. Więc staram się leżeć i przewracać z boku na bok.
Mam pytanko. Czy któraś z Was przyjmuje Fenoterol? Jeśli tak to jak się po nim czujecie? Ja mam straszne drżenia i kołatanie serca. Jestem ciekawa czy minie mi to jak organizm się przyzwyczai. Biorę go od wczoraj. Masakra.
 
Do góry