wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

[milusia21]

JA JUŻ PO
Fasolka jest,termin na 19stycznia,następna wizyta na koniec maja

 

[lkasia]

panna.nikt invitro przeprowadzal u mnie dr Rokicki...nie będę u nich prowadzić ciąży....bo do warszawy mam 350km...wiec bezsensu...

milusia to gratuluje terminu...pewnie bedziemy mieć podobny....


Ja jutro ybieram się do ginki na wizytę...wezme pewnie wszystkie badania z in vitro..bo tam mialam wszystko robione,.,

Muszę jeszcze zadzwonić i umówić się do kardiologa...mam malą wadę serca...arytmie, wypadanie płatka zastawki....i czuję się średnio sercowo...wiec wolę byc pod kontrolą...no i pewnie to będzie wskazaniem do cesarki....

 

[vinga89]

Ikasia, z tego co piszesz to powinnaś mieć cesarkę. z serduszkiem nie ma żartów. pewnie terminowo będziemy podobnie

 

[lkasia]

Dagnes WLASNIE przeczytałam..przykro mi bardzo...wazne ze masz jeszcze jedną snieżynkę...i to będzie Twoja śnieżynka: teraz odpocznij i wracaj po maluszka


Ja jestem po wizycie u ginki...zrobila mi USG, ale nic nie bylo widac...oczywiscie za wcześnie poszlam..tzn musialam isc bo mi sie leki skonczyly...wiec przy okazaji to usg...kazala przyjśc za tydzien...i wtedy już powinno byc widać....sprawdzila jajniki, wrocily już do swojego stanu sprzed stymulacji....no i bardzo ladna, rozpulchniona , macica...powiedziala ze typowo ciążowa...jutro i w piątek mam powtorke z bety Mimo ze jest pozytywnie to jakoś dziwnie się stresuje....ale teraz to juz tak chyba będzie...od wizyty do wizyty....

Kupilam dzisiaj jeszcze jeden test...taki zwykly...juz nie jakiś czuly...no i wyszla druga krecha...oto ona:

Uploaded with ImageShack.us

 

[heidi]

Ja też dziś po wizycie. Jest w końcu serduszko! I dobrych wieści koniec.
Niestety narósł mi nowy krwiak w macicy, ogromny Cały czas mam plamienia - zeszły tydzien przeleżałam w szpitalu z nieustającym krwawieniem i skurczami. I chyba szykuje się powtórka z rozrywki... Lekarz powiedział mi, że ciąża jest poważnie zagrożona. Teraz muszę leżeć a za dwa tyg do kontroli chyba ze zaczną się znów skurcze, wtedy na oddział.
Czy któraś z was miała krwiaki? Macie na to jakieś "domowe sposoby", cokolwiek?

 

[vinga89]

heidi, ja nie pomogę, bo na szczęście nie miałam nigdy krwiaka ale nie sądzę, że jest na to jakiś "domowy sposób". kochana odpoczywaj, leż w łóżku i miejmy nadzieję, że się wchłonie.
ja wczoraj wieczorem też bym przysięgła że dostałam skurczy. strasznie się przestraszyłam i dziś już się oszczędzam.

 

[heidi]

Oszczędzam się, leżę. Znam już na pamięć wszystkie programy na discovery ;P wchłonęłam co było do wchłonięcia w domu w formie pisanej. wywalczyłam nawet wcześniejsze zwolnienie z pracy, co w niemieckim prawie nie jest takie proste. Chcieli mnie wysłac na L4 ale wtedy byłabym mocno w plecy finansowo, więc już się cieszyłam bezstresowym odpoczynkiem. a tu klops.

To już drugi taki krwiak. Jeden "wyszedł" ze skurczami i już było czysto, a tu znów.

bezradność jest gorsza od każdej diagnozy...

 

[Fifka]

No i ja miałam dzisiaj wizytę :-)


Maleństwo jest, choć na razie wygląda na nieco młodsze. Serduszko było pięknie widać no i ogólnie wszytko pięknie i ładnie Następną wizytę mam na 29 maja już z wynikami. Wtedy ustali mi już konkretny termin (bo ma dość słaby sprzęt i nie dała rady dobrze ocenić wieku maluszka) i założy mi karte ciąży ;-)



Jestem już nieco spokojniejsza bo jednak serduszko wali jak dzwon! Maluszek jest na swoim miejscu więc teraz tylko czekać na kolejną wizytę!

 

[lkasia]

Fifka no to super...gratulacje....bardzo szybko uslyszac serduszko....kurcze...a u mnie nic nie bylo widac...kiedy Ty mialas ostatnią @???

heidi moja znajoma miala dwa krwiaki...bardzo sie oszczędzala w ciazy...prawie cala przelezala...a coreczka ma juz 3 latka

 

[Fifka]

Ikasia @ miałam 29 Marca. Gin mówi że ciąża młodsza i to sporo... ale ja w to nie wierzę, bo miałam monitoring i wiem kiedy miałam owu. No i Beta przed terminem @ była pozytywna no i test wyszedł. Ona mapo prostu sprzęt do d... ale serduszko sama widziałam Za dwa tygodnie mam przyjść ustalić wiek maluszka bo nie dała rady go zmierzyć dobrze.