cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
Kluska, trzymam kciuki, żeby było lepiej!
Czytam, czytam, wiecie, samą opuchlizną to sie nie ma co przejmować za bardzo. Trzeba więcej pić (paradoksalnie) i dużo z nogami do góry leżeć (wcześniej już o tym pisałam). Mi to pomaga. Niepokojące jest, keidy opuchlizna nie schodzi po nocnym zwłaszcza odpoczynku... + rosnące ciśnienie... nie wyssałam tego z palca. Zwyczajnie od czerwca puchną mi nogi i nie pamiętam już, jak to było, kiedy nie puchły, ale pomaga woda i nóżki do góry (nie czarujmy się, nie na długo).
Czytam, czytam, wiecie, samą opuchlizną to sie nie ma co przejmować za bardzo. Trzeba więcej pić (paradoksalnie) i dużo z nogami do góry leżeć (wcześniej już o tym pisałam). Mi to pomaga. Niepokojące jest, keidy opuchlizna nie schodzi po nocnym zwłaszcza odpoczynku... + rosnące ciśnienie... nie wyssałam tego z palca. Zwyczajnie od czerwca puchną mi nogi i nie pamiętam już, jak to było, kiedy nie puchły, ale pomaga woda i nóżki do góry (nie czarujmy się, nie na długo).