reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

dziewczyny gratuluję wizyt i super wieści :) super się czyta, że dzieciaczki rosną zdrowo a mamusie mają się dobrze :)

ja na święta już na bank będę rozpakowana bo mam termin na 5 ale myślę, że Lila się przywita ze światem jeszcze w marcu...od wczoraj szaleje strasznie, nie daje mi chwili wytchnienia tak się wierci a nogi to wypycha tak że się boję, że mi skórę rozerwie lada moment ;/ wczoraj miałam pierwszy leżący dzień bo jak tylko się ruszałam to się skręcałam z bólu od tych kopniaków. poza tym dwie noce z rzędu mnie łapały skurcze więc nie wiem ile kochane dziecię zechce jeszcze poczekać...

co do jedzenia to ja w ciąży jem w zasadzie tak jak wcześniej, zawsze jadłam dużo warzyw, owoców, pełnoziarnistych produktów więc za wiele nie zmieniałam, kocham ostrą kuchnie i też nie ograniczałam, jedyne co to teraz odstawiłam cytrusy co mnie boli bo kocham pomarańcze, klementynki ale zaczęła mnie skóra swędzieć więc nie było wyjścia. największy problem będzie ze słodyczami bo jem mnóstwo od zawsze...a mazurki hmmmm kooooocham :D robię sama od paru lat z domowym kajmakiem i aż mi ślinka cieknie jak mi przypomniałyście :p
 
reklama
Znalazłam artykuł na temat diety mamy karmiącej i tylko upewniłam się, że wcale nie trzeba stosować jakiejś specjalnej diety Dieta matki karmi
Także dziewczyny wcale nie będziemy musiały całkiem rezygnować ze smakołyków na święta ;-)
 
Ja planuję jeść wszystko, jak na wyrodną matkę przystało. Łącznie ze strączkowymi, cytrusami, słodyczami, pikantnym, tłustym i co kto tylko wymyśli. A! McDonald także. No i gazowane oczywiście :)
Może nie w ilościach hurtowych, ale zacznę się martwić i wykluczać jak coś będzie dziecku szkodziło a nie profilaktycznie nie ruszać. Mądre artykuły mówią, że smaki które dziecko poznało w okresie prenatalnym zazwyczaj odpowiadają mu kiedy jest karmione piersią. A w okresie małoletnim dziecko je chętnie wszystko, co poznało poprzez mleko matki. Tak więc dziewuchy - żreć i nie martwić się za wczasu :)
 
Moja kumpela po wyjściu ze szpitala miała wesele siostry i jadła na nim wszystko,ciasta,tort,sałatki,dania gorące zero ograniczeń i małej nic nie było.Ja chcę przestrzegać diety na początku przede wszystkim dla tego żeby schudnąć:tak:,a bez ograniczenia słodyczy,tłustego i gazowanego to ciężko.U mnie królował rosół,gotowane lub duszone mięsko,chlebek z drobiową wędlinką i chudym twarogiem;-)
 
Padłam. :-p

3 dni temu skrobałam na głównym temacie takiego oto posta. Część wklejam:

W ogóle od 3 dni każdemu z mojej Rodziny,śni się pokolei,że rodzę. :szok: Dziś Mężu mi oznajmił,że właśnie Jemu to się śniło... Że dobiegł do mnie na porodówkę,jak już Kubusia główka wychodziła. :szok: No masakra, :-p A od kilku dni mi wróży,że teraz,jak pójdę w czwartek na wizytę,to mi lekarka powie,że Kuba waży już 3100g. Jak to się sprawdzi,to zacznę wierzyć,chyba,w to,co mi też ten mój Mąż powtarza... Że 14.marca rodzę. :-p

I czego się dziś na wizycie dowiedziałam? Że Kubuś waży ...3100g! :szok: No masakra,nie wiem,czy już mam się stresować tym 14tym? :-p Szczególnie,że szyjka się skróciła i zrobiło się rozwarcie na 1cm. :sorry2: Lekarka mówi,że teraz już nie będziemy tego zatrzymywać. ;-) W sobotę wg OM 36tc. :tak: :-) Wody ok,łożysko ok. Wszystko idealnie,oprócz moczu. :-p
Kolejną wizytę mam równo za 2tygodnie i wtedy robimy badanie na GBS. :tak:
A ja? Schudłam 300g. :-p I od początku ciąży mam na plusie 3,7kg. :-p :-D
 
Ostatnia edycja:
AGUTKA wow ale ci zazdroszczę,po porodzie będziesz mniej ważyć jak przed ciążą,jak ty to robisz?czyli za tydzień ty rodzisz,według proroctw męża?
 
Milenka,no ponoć tak,haha. :-D Śmiesznie by było. :-p Mój Dziadziuś ma wtedy 75. urodziny. :-) :tak:
A jak robię z wagą? Jem normalnie. Nie oszczędzam na tym. :-p Nie wiem. Może mi ta ciąża oddaje to,że przy Zuzi miałam na koniec +18kg. :-p
 
Padłam. :-p

3 dni temu skrobałam na głównym temacie takiego oto posta. Część wklejam:



I czego się dziś na wizycie dowiedziałam? Że Kubuś waży ...3100g! :szok: No masakra,nie wiem,czy już mam się stresować tym 14tym? :-p Szczególnie,że szyjka się skróciła i zrobiło się rozwarcie na 1cm. :sorry2: Lekarka mówi,że teraz już nie będziemy tego zatrzymywać. ;-) W sobotę wg OM 36tc. :tak: :-) Wody ok,łożysko ok. Wszystko idealnie,oprócz moczu. :-p
Kolejną wizytę mam równo za 2tygodnie i wtedy robimy badanie na GBS. :tak:
A ja? Schudłam 300g. :-p I od początku ciąży mam na plusie 3,7kg. :-p :-D

hehe no ladnie, czasem sny sie sprawdzaja! a Ty tylko tyle przytylas?
 
co do porodu to ja mam cicha nadzieje na koniec marca, jakos tak mi sie ubzdurało ostatnio w głowie. I sniło mi sie kilka razy ze 28 marca sie urodził, wiec moze cos w tym bedzie, zreszta ta data mi juz pasuje :) Ale termin mam na 14 kwietnia wiec nie wiem czy sny sie spełnią :)

Co do jedzenia, tez nie bede sie obzerac niezdrową zywnością non stop, ale jak czasem na cos sobie pozwole to mysle ze Małemu nie zaszkodzi :)

Gratuluje udanych wizyt.

Agutka kurcze bo Ty wyprzedzisz ancone i ole jeszcze :) Trzymam za Was dzewczyny kciuki i uwazajcie na siebie :)
 
reklama
Agutka kurcze to faktycznie może być wszystko tuż tuż
a z tą wagą faktycznie malutko WOW ja zaczynałam od 51 a teraz mam 61 czyli 10 do przodu
 
Do góry