reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

reklama
to bede sobie siedziala z mezem w samochodzie i juz :-)

Grunt to pozytywne nastawienie - dasz radę :-) Ja mam zrobić obciążenie glukozą za około 2 tygodnie.

w ciazy mialam juz 2 - ja mam tendencje do wysokiego poziomu cukru bo mam insulinoodpornosc (moj organizm nie wykorzystuje naturalnej insuliny tak jak powinien). Wczesniej przed ciaza bralam leki ale eraz to tylko zastrzyki zostana bo nie mozna tych tabletek w ciazy :( poki co cukier mialam wysoki ale jeszcze w normie. Boję się ze etarz juz wyjdzie poza te normy i nie bedzie przebacz...ehh no ale jakos to wytrzymam, w końcu to dla Maluszka.

Nie bój się kochana, tylko działaj :-)

Połówkowe ze mną . U maluszka wszystko gra. Narządy wszystkie tam gzie trzeba i prawidłowo rozwiniete. Oczywiście intuicje mam do bani znowu chłopiec :)
Sukienki do spakowania :(
Pocieszam sie że jestesmy zgodni co do 3 ciąży wiec jeszcze nic straconego :)
Lekarz zasugerował ekg spoczynkowe bo skoro miałam omdlenie z podejrzeniem skoku ciśnienia (ocena objawów) a teraz mam ciagle 110/60 to lepiej wykluczyć ewentualne problemy z sercem... spytam sie gina na nfz bo nie usmiecha mi sie płacić.
Wracam wsluchac sie w kopniaczki mojego pilkarza :)

To gratulacje kolejnego chłopczyka :-) Może za trzecim razem się uda. A badania trzeba wykonać.

Hej
Co do glukozy, to ja lubię zagryźć sobie cytryną, mam ze soba plasterek i tyle, Piję duszkiem i "zagryzam cytryna". Najgorsze jest to siedzenie na tyłku nie cierpię tego na maksa!!!!Jak sie robi "ble" to siup znów cytrynę do paszczy. Da się przeżyć. Problem z trzustką lepiej wyłapać, bo można sobie zaszkodzić. Niestety tylko badanie pomaga wyłapać nieprawidłowości. Inaczej jest z cholestazą ciążową, kiedy ciało po prostu swędzi i ma się przynajmniej objaw budzący podejrzenia.
Byłam na usg we wtorek. Mimo moich płonnych nadziei na dziewczynkę, intuicja mnie nie zawiodła - śliczny synek. Trochę smutno, bo nie będzie już kolejnego brzdąca choćby ze względu na mój wiek. Będę dawała upust "falbankom i koronkom" moim starszym dziewczynkom i sobie. Jesteśmy teraz w zdecydowanej mniejszości. Termin od kilku badań usg wychodzi 19 kwietnia z OM 21 kwietnia a z mojego doświadczenia - koniec kwietnia a nawet początek maja ;-)

Jotemka - gratulacje synusia:-) A ja się zaczynam znowu bać tych falbanek.....

Usg polowkowe dosatrczylo mi wielu emocji. Nie moglam sie doczekac tego dnia. Chcialam wiedziec kto jest w srodku, jak sie rozwija i czy wszystko w porzadku.
Emocje niesamowite. Jest serduszko, ladnie bilo, potem doktorka sie grzecznie pytala czy znamy plec, czy chcemy wiedzic. PEWNIE! I powiedziala najpiekniejsze slowa, ze bedzie SYN. Wzruszylam sie, plakalam.

Malenki wazy 422 gramy, nie chcial twarzyczki pokazac, ale nawet ziewal.

Niestety lozysko nisko polozone tylne. Zakaz wysilku, spacerow, seksu.

Kolejne usg w 28 tyg, zeby obejrzec jak z nim bedzie. Martwie sie bardzo. Lezec plackiem za bardzo nie umiem. Jedyny wysilek dnia to zawiezienie i przywiezienie corci do przedszkola i przygotowanie jedzenia.

Teraz czaekam, aby zrobic krzywa cukrowa, globuline (jestem Rh -).
Jutro wizyta w ulekarza. Ciekawe co to bedzie.

Ale jak sie nie matrwic???

margerytka - gratulacje synusia :-) Masz się nie martwić - będzie dobrze


Ja także po wczorajszej wizycie. Poszliśmy z naszą ferajną. Lekarka stwierdziła, że mam bardzo grzeczne dzieci :-) Długo robiła mi USG. No i jednak są dwie dziewczynki. Strasznie ruchliwe i strasznie duże. Obie mają po około 750g. Jedna nawet pokazała nam twarz :-) Słyszeliśmy bicie serduszek. Córcia zachwycona, a synuś najbardziej się przejmował, że mama ma ubrudzony brzuch. Później maluchy wyszły z tatusiem, a ja przebrałam się do dalszego badania. Szyjka na szczęście się nie skraca. Także jest dobrze :-)
A oto obiecane zdjęcia
05 12 2013 1.jpg Jedna z dziewczynek - ta bardziej uparta, co tylko pokazuje tył


05 12 2013 2.jpgGłówki obu dziewczynek i rączka jednej

No i mam pytanie do dziewczyn z Zielonej Góry: gdzie mogłabym wykonać USG 3D/4D dobrej jakości, żeby mieć nagranie na płytce?
 

Załączniki

  • 05 12 2013 1.jpg
    05 12 2013 1.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 63
  • 05 12 2013 2.jpg
    05 12 2013 2.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 72
a córeczki w wieku- jedna 9 (jak nie mylę) a druga?
Moja już nie da się mi wtrącać, co ubiera, więc się teraz wyładuję :D
No i jak tam sprawa imienia?
Jedna 9 a druga 5. Ja sie nie wtrącam w ubieranie, stąd cudzysłów. Po prostu będę je na maksa wspierała w kobiecości, bo tyle testosteronu w domu nie zdzierżę ;-) Chociaż miłość syna do matki jest niezastąpiona i tym się pocieszam. Na klimakterium jak znalazł ;-)
Misiarska, super zdjęcia, gratuluje córeczek!!! I dobre wieści o szyjce :-)
 
Bylam przekonana, ze druga ciaza jest latwiejsza, ale nie dla mnie. Mam wrazenie, ze martwie sie od poczatku :-) Bo za wczesnie odkrylam, ze jestem w ciazy, potem chcialam dojsc tylko do 12 tygodnia, do polowy ciazy. Teraz chce juz do stycznia, do 30 tygodnia, i byle do wiosny :-D

Dagmar, nina2013 - dziekuje :-)


misiarska - gratuluje dwojeczki. Slicznosci, duze sa.
 
Bylam przekonana, ze druga ciaza jest latwiejsza, ale nie dla mnie. Mam wrazenie, ze martwie sie od poczatku :-) Bo za wczesnie odkrylam, ze jestem w ciazy, potem chcialam dojsc tylko do 12 tygodnia, do polowy ciazy. Teraz chce juz do stycznia, do 30 tygodnia, i byle do wiosny :-D

Dagmar, nina2013 - dziekuje :-)


misiarska - gratuluje dwojeczki. Slicznosci, duze sa.

To ja też tak mam-wiecznie sie martwie......najpierw aby przetrwać 7 i 8 tydz, potem aby dotrwać do 12 ( a w 11 był incydent ze szpitalem), potem byle do połowy a teraz byle do kwietnia:tak:
 
mnie niestety czeka lot do Polski w połowie lutego i nie da się z tym nic zrobic bo muszę się obronic co mnie bardzo martwi bo to już będzie 32 tydzień a wrócę pewnie w 34.
 
Misiarska gratuluje coreczek i troche zazdroszcze. Ja przed chwila z nudow poszlam na ginekologie na usg do znajomego no i potwierdzony chlopak!!!! Wszystko wyglada ladnie tylko lezy miednicowo, czego moglam sie spodziewac bo nawala mi dzisiaj po pecherzy rowno. Glowe ma pod moja watroba. Wymiarowo wychodzi o jakies 3-4 dni mlodszy niz z terminu wynika, ale powiedzial ze przy ulozeniu miednicowym moze nie byc dokladny pomiar. Ogolnie wszystko jest ok ale na polowkowym mam zwrocic uwage mojej lekarce na to ulozenie.
 
reklama
Grunt to pozytywne nastawienie - dasz radę :-) Ja mam zrobić obciążenie glukozą za około 2 tygodnie.



Nie bój się kochana, tylko działaj :-)



To gratulacje kolejnego chłopczyka :-) Może za trzecim razem się uda. A badania trzeba wykonać.



Jotemka - gratulacje synusia:-) A ja się zaczynam znowu bać tych falbanek.....



margerytka - gratulacje synusia :-) Masz się nie martwić - będzie dobrze


Ja także po wczorajszej wizycie. Poszliśmy z naszą ferajną. Lekarka stwierdziła, że mam bardzo grzeczne dzieci :-) Długo robiła mi USG. No i jednak są dwie dziewczynki. Strasznie ruchliwe i strasznie duże. Obie mają po około 750g. Jedna nawet pokazała nam twarz :-) Słyszeliśmy bicie serduszek. Córcia zachwycona, a synuś najbardziej się przejmował, że mama ma ubrudzony brzuch. Później maluchy wyszły z tatusiem, a ja przebrałam się do dalszego badania. Szyjka na szczęście się nie skraca. Także jest dobrze :-)
A oto obiecane zdjęcia
Zobacz załącznik 597517 Jedna z dziewczynek - ta bardziej uparta, co tylko pokazuje tył


Zobacz załącznik 597518Główki obu dziewczynek i rączka jednej

No i mam pytanie do dziewczyn z Zielonej Góry: gdzie mogłabym wykonać USG 3D/4D dobrej jakości, żeby mieć nagranie na płytce?

ale super :)
Bosze jak ci zazdroszczę, ja chciałam wyleźć ze skóry jak rodziłam synów- tak chciałam 2gą córkę :)

Jedna 9 a druga 5. Ja sie nie wtrącam w ubieranie, stąd cudzysłów. Po prostu będę je na maksa wspierała w kobiecości, bo tyle testosteronu w domu nie zdzierżę ;-) Chociaż miłość syna do matki jest niezastąpiona i tym się pocieszam. Na klimakterium jak znalazł ;-)
Misiarska, super zdjęcia, gratuluje córeczek!!! I dobre wieści o szyjce :-)

hahaha a ja myślałam, że one takie grzeczne, że się słuchają jak się ubrać, bo moja ni hu hu

To ja też tak mam-wiecznie sie martwie......najpierw aby przetrwać 7 i 8 tydz, potem aby dotrwać do 12 ( a w 11 był incydent ze szpitalem), potem byle do połowy a teraz byle do kwietnia:tak:

Mam tak samo, tylko ja nie marzę nawet o kwietniu bo wiem, że nie da rady ale bardzo, bardzo chcę choć do stycznia. Taki skończony 6 miesiąc jakoś mi brzmi... bezpieczniej???

Misiarska gratuluje coreczek i troche zazdroszcze. Ja przed chwila z nudow poszlam na ginekologie na usg do znajomego no i potwierdzony chlopak!!!! Wszystko wyglada ladnie tylko lezy miednicowo, czego moglam sie spodziewac bo nawala mi dzisiaj po pecherzy rowno. Glowe ma pod moja watroba. Wymiarowo wychodzi o jakies 3-4 dni mlodszy niz z terminu wynika, ale powiedzial ze przy ulozeniu miednicowym moze nie byc dokladny pomiar. Ogolnie wszystko jest ok ale na polowkowym mam zwrocic uwage mojej lekarce na to ulozenie.

Moja też na połówkowym była miednicowo ale ponoć przy cc nie ma to znaczenia.
Obracała się w szpitalu w niedzielę.
Wiem, że się obracała bo aż wstałam i krzyknęłam z bólu :O Rany, jakby mi ktoś brzuch od środka kamieniem naciągnął i taka kulka od góry do dołu przeszła :O
 
Do góry