Wreszcie jestem po wizycie - byłam w piątek po południu. Wizyta była prywatna u mojego ginekologa, którego na konsultacje odwiedzam w LuxMed, ale w LuxMed nie ma USG. I bardzo dobrze, że poszłam do mojego lekarza, bo zna moją sprawę, a nie był ograniczony czasowo jak w LuxMed, całe badanie było więc spokojne i bezproblemowe. Przez 40 minut lekarz cierpliwie obejrzał dzieciątko od stóp do głów, opowiadał co widzi, słuchaliśmy serduszko. Na mnie, oczywiście poza widokiem dziecka
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
wrażenie zrobiły miny męża, do którego pewnie dopiero teraz dotarło, że to naprawdę jest już malutki człowieczek a nie jakiś krewetkopodobny robaczek. Na samym początku bejbik trzymał się rączkami za pępowinę, potem też podawał sobie ręce, raz pomachał, niesamowite przeżycia
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Chociaż szczerze mówiąc, nadal to do mnie nie dociera!
Jeśli chodzi o jakieś konkretne wymiary i cyferki to ich teraz nie podam bo nie mam ich przy sobie. Pamiętam tylko, że przezierność wyszła ok 1.0, co jest podobno rewelacyjnym wynikiem, a dziecko zgodnie z wymiarami na USG jest o kilka dni starsze (zamiast 12t5d wychodzi 13t3d czy jakos tak i zamiast 20 kwietnia wychodzi 15 kwietnia), ale trzymam sie tego co pisała marcia - że bardziej liczy się pierwsze USG i data OM. W każdym razie cieszę się niezmiernie, że dzieciątko się super rozwija i na razie rośnie sobie zdrowo. Spadł mi ogromny kamień z serca i dzięki temu z większą pewnością i nadzieją na powodzenie zaczynam II trymestr.
Aha i jeszcze fotki
![foto1.JPG foto1.JPG](https://fx1.bbstatic.pl/attachments/325/325631-818507a1eb193564447ad7b32f84d626.jpg)
![foto2.jpg foto2.jpg](https://fx1.bbstatic.pl/attachments/325/325632-8fbb0a046b20cf0f84eb7f3ad8525940.jpg)