reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

Wczoraj był iście prawdziwy piątek, 13...
Tak od połowy ciąży obserwowałam u siebie dość duże skoki ciśnienia, w ciągu pół godziny zmieniało się z 90/60 na 140/100, więc generalnie czułam się jak *****. W związku z badaniami wstępnymi do pracy, lekarz powiedział że powinnam coś zrobić (akurat wychwycił fazę niskiego) więc poszłam do rodzinnego i się zaczęło...
1. Skierowanie do kardiologa
2. Skierowanie do szpitala
3. Skierowanie do poradni ciąż wysokiego ryzyka
4. L4 na tydzień ( wczoraj podpisałam umowę w pracy i byłam w niej pierwszy dzień. Super...)
Przy mojej arytmii skoki ciśnienia są ponoć niefajną sprawą, a dodając do tego ciążę która spowodowała te skoki jest już całkiem do duuuupy.
Pani doktor zasugerowała, że najbliższe 3 miesięcy mogę spędzić nie wychodząc z łóżka. Od razu moje ciśnienie miało się dzięki temu lepiej, gdyż całą noc nie śpiąc, myślałam co zrobię z pracą...
No ale jak to sprawi że dzidzia będzie zdrowa, to mogę nawet załatwiać się w pieluchy.

Kurde jakaś masakra :O
Ten szpital nieodwołalnie, czy najpierw kardiolog?

ja też zamykam firmę i idę do pracy, jak przepracuję do końca ciąży to chociaż macierzyńskie...
Zostaje firma małża do prowadzenia, dom i dzieciaki...

Powiedz mi, czy mówiłaś lekarzowi pracy, że jesteś w ciąży?
 
reklama
Powiedz mi, czy mówiłaś lekarzowi pracy, że jesteś w ciąży?

Nie pytał, więc nie mówiłam :) Ciąża to nie choroba, wszyscy to podkreślają na każdym kroku, to wzięłam sobie do serca :D

W poniedziałek umówiłam się popołudniową wizytę do ginekologa, który pracuje w szpitalu do którego poradni dostałam skierowanie. W pn z rana będę próbowała się do owej poradni zapisać.
Kardiologa mam na wtorek, jeśli poradnia nie wypali w szybkim terminie.
Do szpitala nie pójdę, bo dostałam skierowanie do tego w moim mieście, na oddział wewnętrzny, a to rzeźnia, więc nie ma opcji żebym tam się położyła.
Nic, po niedzieli zobaczę jak rozwiną się wydarzenia. Póki co czuję się dzisiaj koszmarnie, mimo iż ciśnienie mam ok. Dosłownie chodzę od mebla do mebla... Nie wiem o co chodzi.
 
Ostatnia edycja:
Nie pytał, więc nie mówiłam :) Ciąża to nie choroba, wszyscy to podkreślają na każdym kroku, to wzięłam sobie do serca :D

W poniedziałek umówiłam się popołudniową wizytę do ginekologa, który pracuje w szpitalu do którego poradni dostałam skierowanie. W pn z rana będę próbowała się do owej poradni zapisać.
Kardiologa mam na wtorek, jeśli poradnia nie wypali w szybkim terminie.
Do szpitala nie pójdę, bo dostałam skierowanie do tego w moim mieście, na oddział wewnętrzny, a to rzeźnia, więc nie ma opcji żebym tam się położyła.
Nic, po niedzieli zobaczę jak rozwiną się wydarzenia. Póki co czuję się dzisiaj koszmarnie, mimo iż ciśnienie mam ok. Dosłownie chodzę od mebla do mebla... Nie wiem o co chodzi.

Może nerwy? Praca, ciąża i wiszący nad tobą szpital... Może to za dużo, spróbuj zrobić sobie ciepłą kąpiel i odpocząć :tak:
 
Jak już wcześniej pisałam,w sobotę zjechałam na dupsku z dwóch schodów. Siniaka mam na cały pośladek i nie dość,że od jakichś 2,5 tygodnia nawala mi część krzyżowa kręgosłupa,to jeszcze ta boląca pupa. :baffled: No szok. :-p
Rano zaczęło mi "jeździć" w podbrzuszu i już,oczywiście,panika. Cudem moja lekarka miała dziś wolny termin na 19,bo tak to wizytę miałabym dopiero za tydzień. Poszłam,na fotelu wszystko ok,pobrała mi cytologię (ble!),no i hop na USG. :tak:

A tam... Pięęęęękna Duuuża Dzidzia! :-D 44 Milimetry Szczęścia! I serduszko 158 uderzeń,no miodzio! :-D Tak Dziewczyny odsapnęłam,że sobie nawet nie wyobrażacie! :-) :-) :-) A jaką dłuuugą girkę wysunęła! :-D
No i okazało się,że mam tyłozgięcie macicy,bolesne,ale do przeżycia. ;-) No i Dzidzia jest wielkościowo odpowiadająca 11t+1d,czyli pięknie nadrobiła "stratę",która była w terminach między OM a USG. :-)
A ja "schudłam" 20dag. :-p
I dostałam skierowanie na prenatalne,na które jutro uzyskam termin. :tak: :-) Cieszę się,bo są u tej lekarki za darmo,ja w sumie nie mam wskazań,ale udało się. :-)
No i od jutra zaczynam kucie w laboratorium. :-p

Kolejna wizyta 14.10. . :-) I wtedy ze zdjęciem,bo teraz skończył się Jej papier do drukowania! :wściekła/y: :-p
 
Agutka super wiadomości. W sumie to mogła Ci to prenatalne od razu zrobić, bo to musi być w terminie 11t0d - 13t6d, czyli u Ciebie dało by radę już pomierzyć wszystkie parametry. No ale przynajmniej za jakieś dwa tygodnie znowu zobaczysz swoją dzidzię :-) i dzięki temu będziesz spokojniejsza. Najważniejsze że upadek nie spowodował nic złego!
 
Marcia,tylko moja ginka nie ma licencji na wykonywanie tych badań. Do gabinetu przyjeżdża dwóch profesorów i oprócz nich właściciel całej tej przychodni,nota bene,mój były lekarz. ;-) I ta trójka ma właśnie takie pozwolenie na wykonywanie tych badań. ;-)
Mam zaznaczone CITO,więc myślę,że za max 1,5 tygodnia będę je miała wykonane. :-)
 
Jak już wcześniej pisałam,w sobotę zjechałam na dupsku z dwóch schodów. Siniaka mam na cały pośladek i nie dość,że od jakichś 2,5 tygodnia nawala mi część krzyżowa kręgosłupa,to jeszcze ta boląca pupa. :baffled: No szok. :-p
Rano zaczęło mi "jeździć" w podbrzuszu i już,oczywiście,panika. Cudem moja lekarka miała dziś wolny termin na 19,bo tak to wizytę miałabym dopiero za tydzień. Poszłam,na fotelu wszystko ok,pobrała mi cytologię (ble!),no i hop na USG. :tak:

A tam... Pięęęęękna Duuuża Dzidzia! :-D 44 Milimetry Szczęścia! I serduszko 158 uderzeń,no miodzio! :-D Tak Dziewczyny odsapnęłam,że sobie nawet nie wyobrażacie! :-) :-) :-) A jaką dłuuugą girkę wysunęła! :-D
No i okazało się,że mam tyłozgięcie macicy,bolesne,ale do przeżycia. ;-) No i Dzidzia jest wielkościowo odpowiadająca 11t+1d,czyli pięknie nadrobiła "stratę",która była w terminach między OM a USG. :-)
A ja "schudłam" 20dag. :-p
I dostałam skierowanie na prenatalne,na które jutro uzyskam termin. :tak: :-) Cieszę się,bo są u tej lekarki za darmo,ja w sumie nie mam wskazań,ale udało się. :-)
No i od jutra zaczynam kucie w laboratorium. :-p

Kolejna wizyta 14.10. . :-) I wtedy ze zdjęciem,bo teraz skończył się Jej papier do drukowania! :wściekła/y: :-p

Kurde ale fajnie :D aż miło czytać?
 
reklama
Do góry