madzikm76
Fanka BB :)
Witam po wizycie,
jutro na 8mą rano mam być na izbie i na oddział, więc pewnie kilka dni mnie nie będzie.
Muszą zrobić kilka ktg, usg zobaczyć ile mała ma i sprawdzić szyjkę bo niestety jest krótka i mała nisko
Sprawdzą, czy wody nie wieją i w ogóle czeka mnie sporo badań z krwi- w razie szybszej cc.
Jak coś to dadzą jej sterydy. Jestem zmęczona. Bardzo zmęczona- muszę się przespać, przetrawić. Myślałam, że jak dam na wstrzymanie to będzie ok ale nie jest.
Aaaa nie mam paluszka do netu, bo pożyczyłam więc nie wiem kiedy się odezwę.
Buźki dziewczyny
Dpiero dzi
Dagmar będzie dobrze, wiem, że szpital nic fajnego, zaciskamy za Ciebie kciuki mocno! Już jest naprawdę bliżej!
a ja jestem po wizycie! szyjka meeeega długa, nawet się... wydłużyła ja tylko za dużo przybrałam na wadze więc mam się trochę powstrzymać, bo w mc mi przybyło 6 kg, czyli w sumie od początku 7 kg, no cóż nadrobiłam, ale faktycznie ta waga jakaś mało optymistyczna.
Dzidziuś fika, ułozony jest pośladkowo więc zobaczymy co dalej, jeszcze ze dwie wizyty temu był główką w dół a teraz pośladkowo, ma jeszcze niby czas, chyba?
Dagmar, trzymam mocno kciuki za dobre wiesci ze szpitala! Mam nadzieje ze Twoja malutka uda sie jeszcze namowic na posiedzenie w brzuszku. Szpital to nic przyjemnego, ale z drugiej strony w tej sytuacji to najbezpieczniejsze dla Was rozwiazanie. Glowa do gory!
Polisia gratuluje udanej wizyty i dobrych wiesci
My tez juz po wizycie, udalo mi sie przed dostac wiekszosc wynikow Glukoza wyszla dobrze, nie ma zagrozenia cukrzyca Morfologia troche poleciala, ale jeszcze jest w granicach przyzwoitosci, chyba czas zaczac krecic sok z buraczkow Szyjka dluga i twarda. Te niskie kopniaki ktore troche mnie ostatnio niepokoily wynikaja z tego ze maly sie obrocil glowa do gory i kopie mnie po dnie macicy Lozysko na USG robionym przez brzuch nie wyglada na umiejscowione wyzej na razie... Ale dokladnie bedzie to badane na USG wewnetrznym 23.01. Juz sie nie moge doczekac az sie naciesze na badaniu widokiem malego, bo dzis ustawial sie caly czas tylem.
Pogadalam szczerze z gin o moich obawach odnosnie porodu. Powiedziala, ze jesli lozysko sie nie podniesie, osobiscie dopilnuje zeby zrobili mi cesarke albo na Inflanckiej albo na Solcu i mam sie tym absolutnie nie denerwowac. Obiecala tez, ze jesli jednak porod bedzie odbywal sie naturalnie, to bede mogla rodzic z nia Znacznie mnie to uspokoilo.
Jouluatto super wieści i masz szczęście że trafiłaś na taką super lekarkę, mam nadzieję, że teraz będziesz spokojniejsza
Polisa ekstra nowiny, oby tak dalej i więcej
Adela niepotrzebnie się stresowałaś
my właśnie wróciłyśmy od lekarza, z malutką wszystko dobrze, lekarz dostał kopniaka z kolanka podczas usg nawet wyniki moczu w porządku, krwi oczywiście dalej mi nie zrobili bo nie widzą potrzeby skoro wszystko spoko, nie będę też miała próby glukozowej bo lekarz powiedział ,że skoro cukru w moczu nie ma, nie mam w rodzinie żadnych cukrzyków i czuję się dobrze to nie ma sensu mi robić i męczyć nieprzyjemnym badaniem..generalnie moje wizyty to zmierzenie ciśnienia, zobaczenie serduszka małej (bo dokładne pomiary wszystkie był na połówkowym teraz wszystko na oko..), zważenia mnie i pogadania a chodzę przecież do prywatnej kliniki..nawet nie chcę wiedzieć jak by to było gdybym nie chodziła prywatnie..no ale już przywykłam, że tak to tu wygląda i nawet mnie to nie denerwuje.
Dagmar Kochana trzymaj się w tym szpitalu i jak tylko będziesz mogła to odezwij się :-)
Polisia super wieści z wizyty :-)
Joluatto super że teraz jesteś spokojniejsza i masz taką fajną ginke :-) to teraz głowa do góry będzie dobrze :-)
Ja mam dopiero wizytę 30 stycznia i wtedy porozmawiam o moich obawach związanych z porodem i zobaczymy co Mi lekarz powie :-) A dzisiaj idę do lekarza ogólnego bo ostatnio mam straszne kołatania serca których nigdy nie miałam i trochę Mnie to martwi bo nie wiem co to jest :-(
Ja już po wizycie.
wszystko jest ok. Synuś ułożony miednicowo, szyjka 3,6 cm( ale ja z natury mam taką), twarda, zamknięta, więc wszystko ok.
Cukrem mam się nie przejmować bo mam 7,67 a martwić powinnam się gdybym miała ok 11. Z tym, że mam ograniczyć słodycze, soki i białe pieczywo-czyli na dobre mi to wyjdzie-nie pójdzie w boki hahah
Aaaaaaaaaaaaaa i celibat mamy w końcu zniesiony bo łożysko pięknie się podniosło o ok 1,5 cm;-)
I przytyłam 1,6 kg, a łącznie 4,7 kg.
Mój gin też ma obsesję na punkcie wagiAle mnie to odpowiada, bo przynajmniej ograniczam słodycze, a teraz mam z nich zrezygnować, więc mam nadzieję, że już dużo nie przytyje