Fatalny dzień:--( Płakać mi się chce. Byłam na badaniach krwi i miałam test z glukozą- nie dokończony bo zwymiotowałam po 40 minutach. Wróciłam do domu brzuch mnie boli, niedobrze mi, biegunki dostałam, głodna,ale boję się jeszcze zjeść bo nie wiem co będzie.
Mam powtórzyć badanie od początku . Załamka.
Co zrobić jak to wypić by nie zwymiotować?? Jest na to jakiś sposób? Czy może spytać się lekarza czy kontynuować to badanie? Bo jak pomyślę że drugi raz to mam wypić brrr:-(
Spróbować musisz z cytryną. I zapytaj lekarza jak masz zrobic to badanie jesli nie wytrzymujesz cukru. Musi sie jakos udac. moze glukoze mozna podac dozylnie w innej formie?
Daga- ja na USG jeżdże do szpitala na oddział więc chyba nie najgorsze, dzisiaj ginka. marudziła że ktos ostrość pozmieniał a sama nie chciała (albo nie umiała) tej ostrości poprawić.
AAA no i dzidzia ma prawie 700g a nie dkg. I troche się martwię że taka duża niby jak wszystko proporcjonalnie wieksze to ok gorzej jakby np tylko główka taka wielka ale i tak trochę myśle. A co jak wychoduję w sobie 5-cio kilowego bobasa Alan był mały 3.180kg a teraz strach pomysleć. Ja mam brać probiotyk bo śłuz coś nie taki znaczy sie ze go dużo i żółtawy ale ze biocenoza pochwy poprawna a ja nie mam żadnych dolegliwości to nie ma czego leczyć. Szyjkę badała i też ładnie trzyma.
No teraz to już chyba wszystko.
Ola to gratuluje, normalnie koszykarka pewnie rosnie a tak serio to te wyniki wagi sa liczone tak pi razy oko. Moja kuzynak ostatnio rodzila - lekarze jej wyliczyli ze córeczka chuda jak nie wiem, miala 2700 przed porodem ponoc. Jak urodzila to sie okazało ze 3400 wie nie martw sie, moze to jakies dysproporcje zle szacuja wage nediesz si martwi jak w miesicu wyjdzie 5 kg a teraz cesz sie ze wszystko jest oki.