reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

Nieznajoma to może sz cytryną lepiej Ci pojdzie. Ja tez nie toleruje za bardzo teraz slodyczy i tez sie zastanawiam jak mi pojdzie to wszystko:(
 
reklama
niunia12a u mnie mają takie podejście, że ciąża to coś naturalnego i to od organizmu kobiety zależy czy ciąże utrzyma i jak ta ciąża będzie się rozwijac i robią tylko jedno usg w połowie a jak położnej powiedziałam że już miałam to była bardzo niezadowolona że naraziłam dziecko..

Nieznajoma1979 współczuję przeżyc, oby następne poszło lepiej, trzymaj się!!

czytam tak jak mówicie o tym badaniu cukru i nie wiedziałam, że to takie paskudne..powoli zaczynam się bac.
 
Ninka w sumie badanie samo w sobie nie takie straszne ale bardzo niesmaczne no i każdy organizm inaczej reaguje na taką wielką dawkę cukru:(
 
nieznajoma - współczuję :-( Niestety, to badanie to nic przyjemnego. Ale trzeba przez nie przejść. Skonsultuj się ze swoim lekarzem, co dalej robić...
 
Fatalny dzień:-:)-( Płakać mi się chce. Byłam na badaniach krwi i miałam test z glukozą- nie dokończony bo zwymiotowałam po 40 minutach. Wróciłam do domu brzuch mnie boli, niedobrze mi, biegunki dostałam, głodna,ale boję się jeszcze zjeść bo nie wiem co będzie.

Mam powtórzyć badanie od początku:no: . Załamka.
Co zrobić jak to wypić by nie zwymiotować?? Jest na to jakiś sposób? Czy może spytać się lekarza czy kontynuować to badanie? Bo jak pomyślę że drugi raz to mam wypić brrr:-(

Ja idę w piątek na glukozę, wrrrrrr ale mi gin kazał wziąść pół cytryny i wcisnąć.
Rano kolejna wizyta A. u chirurga a lab. 100 metrów dalej.
 
mi tez ginka dala skierowanie na te glukoze, ale odrazu powiedziala, zeby cytrynke wcisnac, tez sie boje, ze bedzie mi slabo, ale z mezem pojade, wiec posiedze sobie z nim :-)
 
Witam
ja po wizycie, ogółem wszystko w porządku. Dzidziuś duży bo aż 700 dkg. z pomiarów wychodzi 23 tydz. i 6 dzień. No i jest dziewczynka. Radoche miałam jak nie wiem ale potem na wizycie lekarka zaczęła coś kręcic ze to tak nie na 100%, że różnie to bywa i w sumie zwątpiłam. Pierwszy raz pokazała mi dzidziolka na ekranie widziałam jak łyka wody płodowe rączki miała cały czas złozone do kupy nawet paluszki policzyłyśmy, nóżki skrzyżowane no i....duże stopy. Alan jak się urodziła też miał duże stopy aż sie lekarze dziwili.
będe potem bo znowu mąż woła laptopa:wściekła/y:
 
Witam
ja po wizycie, ogółem wszystko w porządku. Dzidziuś duży bo aż 700 dkg. z pomiarów wychodzi 23 tydz. i 6 dzień. No i jest dziewczynka. Radoche miałam jak nie wiem ale potem na wizycie lekarka zaczęła coś kręcic ze to tak nie na 100%, że różnie to bywa i w sumie zwątpiłam. Pierwszy raz pokazała mi dzidziolka na ekranie widziałam jak łyka wody płodowe rączki miała cały czas złozone do kupy nawet paluszki policzyłyśmy, nóżki skrzyżowane no i....duże stopy. Alan jak się urodziła też miał duże stopy aż sie lekarze dziwili.
będe potem bo znowu mąż woła laptopa:wściekła/y:

super :)
najważniejsze, że zdrowe śliczne dzidziolstwo będziesz miała :D

co do płci, to mnie dziwi, że jeszcze nie jest pewna, powiedz mi jakie to usg ma twoja ginka?
 
reklama
Daga- ja na USG jeżdże do szpitala na oddział więc chyba nie najgorsze, dzisiaj ginka. marudziła że ktos ostrość pozmieniał a sama nie chciała (albo nie umiała) tej ostrości poprawić.

AAA no i dzidzia ma prawie 700g a nie dkg. I troche się martwię że taka duża niby jak wszystko proporcjonalnie wieksze to ok gorzej jakby np tylko główka taka wielka ale i tak trochę myśle. A co jak wychoduję w sobie 5-cio kilowego bobasa:no: Alan był mały 3.180kg a teraz strach pomysleć. Ja mam brać probiotyk bo śłuz coś nie taki znaczy sie ze go dużo i żółtawy ale ze biocenoza pochwy poprawna a ja nie mam żadnych dolegliwości to nie ma czego leczyć. Szyjkę badała i też ładnie trzyma.
No teraz to już chyba wszystko.
 
Do góry