reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty, badania USG, wyniki badan

Oj wczoraj wieczorem takie mnie bóle wzięły, że już się zastanawiałam czy nie pękło. Poszłam do lodówki i wrócić nie mogłam. Leżeć też było ciężko. Dzisiaj wstałam bez bóli, teraz dopiero zaczynam czuć bliznę, więc pewnie niedługo się rozkręci... Obchód będzie pewnie w okolicach 11... Jakbym się wcześniej czegoś dowiedziała to dam Wam znać na pewno.

zglosilas komus ze cie boli ?? kurde kobieto ty to rozaniec w reke normalnie ...
 
reklama
Mea mnie boli cały czas. W różnym natężeniu, przychodzą co jakiś czas i pytają jak bóle czy mały się rusza, ale w sumie dopóki nie będzie porządnego bólu, który będzie oznaczał jedno to mogą mnie monitorować tylko usg i ktg. Leku przeciwbólowego to mi żadnego nie dadzą, a te co mogę mi dać to już dają... Więc leżę i czekam na decyzję, bądź silny ból- taki nie do wytrzymania. I ciągle się boję, że okaże się jednak bólem do wytrzymania i go przegapię. Wczoraj wyczytałam, że przed skończeniem 34 tc starają się nie robić cc przy rozejściu macicy, a po 34 tc już jak zdecydują, że lepsze to jest to robią. Więc w sumie dwa dni mi chyba jeszcze takiego zawieszenia zostały, a potem to już kurcze będę kokretniej naciskać na to cc, nawet zapłacę jak trzeba będzie.
 
Paulinka, mój gin mi powiedział, że jak się skończy 34 tygodnie to jak się coś zaczyna dziać to lepiej dla dzieciaczka jest wyjście z brzucha. Bo to oznacza, że organizm już po prostu nie daje rady. Więc może jeszcze dwa dni i Cię wezmą...
 
Blue mam nadzieję, bo siedzenie na bombie to mi nie służy, a co za tym idzie Marcelkowi też pewnie nie.... Takie stresu to jak żyje nie miałam...
 
Mea mnie boli cały czas. W różnym natężeniu, przychodzą co jakiś czas i pytają jak bóle czy mały się rusza, ale w sumie dopóki nie będzie porządnego bólu, który będzie oznaczał jedno to mogą mnie monitorować tylko usg i ktg. Leku przeciwbólowego to mi żadnego nie dadzą, a te co mogę mi dać to już dają... Więc leżę i czekam na decyzję, bądź silny ból- taki nie do wytrzymania. I ciągle się boję, że okaże się jednak bólem do wytrzymania i go przegapię. Wczoraj wyczytałam, że przed skończeniem 34 tc starają się nie robić cc przy rozejściu macicy, a po 34 tc już jak zdecydują, że lepsze to jest to robią. Więc w sumie dwa dni mi chyba jeszcze takiego zawieszenia zostały, a potem to już kurcze będę kokretniej naciskać na to cc, nawet zapłacę jak trzeba będzie.

jak juz cie zacznie bolec tak ze nie wytrzymasz to juz bedzie zwyczajnie za pozno !!! kurde wez meza i idzcie rozmawiac zeby cie scieli ... 2 dni to jest NIC dla malucha ... moze tyle tylko zeby sterydy zadzialaly i poza tym nie ma to juz takiego znaczenia ... sterydy dostalas wczoraj wiec spokojnie jak dzis cie zetna to maluch da rade sam :) a tak jak piszesz 34 tydzien jest wiazacy ... lepiej teraz a potem po 38 dopiero ... kiedys kaira to tlumaczyla ze tu chodzi o rozwoj plucek - wszystko inne jest juz gotowe tylko musi rosnac ... a plucka spokojnie rozwina sie w inkubatorze tez ...
 
Musisz im wiercić dziurę w brzuchu... bo z nimi to inaczej się nie da.A maluszkowi na pewno będzie lepiej poza Twoim organizmem. Tylko muszą się lekarze zdecydować... Nie zazdroszczę Ci stresu...
 
Nieważne ile dziecko ma tygodni jak jest podstawa ze zagraża to życiu dziecka lub matki wyciagaja natychmiast.
Paulina ty sie zapytaj kto bierze odpowiedzialbosc za to jak sie to tragicznoe skonczy?
 
reklama
Mea ja sterydy dostała prawie tydzień temu w czwartek od razu po przyjęciu na oddział. Dzisiaj ostatni dzień kiedy najefektywniej działają, więc myślę, że już rozwinęły małemu płucka na tyle na ile mogły...
 
Do góry